9 dni do maratonu a przemeczenie:/

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sacre pisze:
Runner11 pisze:Zauważ, że nie każdy chce przebiec maraton szybko. Niektórzy chcą go po prostu ukończyć więc nie będą trenować szybkości tylko wytrzymałość tylko by ukończyć.
TAk, tak, maraton w 5h, no hooo, początkujący i jego wytrzymałość, ile musi się namęczyć aby go ukończyć, ile kroków w tym czasie zrobi, zastanów się, czy to będzie zdrowe.
A jaka to szybkość pod maraton ? Trzeba być wybieganym i wytrenowanym na swój poziom i mieć dobre tempo maratońskie, nie szybsze.
Dla ciebie może to nie jest żaden wynik. Nie mowa tutaj o zdrowiu nie mowa tutaj o wysiłku. Jemu zależało tylko na tym żeby przebiec maraton.
A jeżeli chodzi Ci już o ten wysiłek to pomyśl ile wysiłku kosztowałoby go przygotowanie do maratonu gdzie "trzeba" biegać co tydzien ponad 20km czasem ponad 30. Ile wtedy trzeba zrobić kroków ?

Jesteś biegaczem i ciężko Ci to pojąć że ktoś chce aby przebiec maraton - Ty chcesz z tej osoby zrobić sportowca i katować go jakimś tempem maratońskim.

PS: Jaka szybkość pod maraton? Czołówka biega poniżej poniżej 3:00'/km nie wiem może dla ciebie to rozbieganie
PKO
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

Runner11 pisze:
Sacre pisze:
Runner11 pisze:Zauważ, że nie każdy chce przebiec maraton szybko. Niektórzy chcą go po prostu ukończyć więc nie będą trenować szybkości tylko wytrzymałość tylko by ukończyć.
TAk, tak, maraton w 5h, no hooo, początkujący i jego wytrzymałość, ile musi się namęczyć aby go ukończyć, ile kroków w tym czasie zrobi, zastanów się, czy to będzie zdrowe.
A jaka to szybkość pod maraton ? Trzeba być wybieganym i wytrenowanym na swój poziom i mieć dobre tempo maratońskie, nie szybsze.
Dla ciebie może to nie jest żaden wynik. Nie mowa tutaj o zdrowiu nie mowa tutaj o wysiłku. Jemu zależało tylko na tym żeby przebiec maraton.
A jeżeli chodzi Ci już o ten wysiłek to pomyśl ile wysiłku kosztowałoby go przygotowanie do maratonu gdzie "trzeba" biegać co tydzien ponad 20km czasem ponad 30. Ile wtedy trzeba zrobić kroków ?

Jesteś biegaczem i ciężko Ci to pojąć że ktoś chce aby przebiec maraton - Ty chcesz z tej osoby zrobić sportowca i katować go jakimś tempem maratońskim.

PS: Jaka szybkość pod maraton? Czołówka biega poniżej poniżej 3:00'/km nie wiem może dla ciebie to rozbieganie
Tak masz rację, jeszcze większy wysiłek trzeba włożyć w te przygotowanie, nic dodać nic ująć.

A te 3'/km to myślisz, że oni biegną szybko, tak biegną szybko, dla nas, dla Ciebie, dla mnie, ale dla elity to jest tempo maratońskie, takie które mogą utrzymać podczas tych 42,195km

Dalej nie rozumiem tej szybkości w treningu maratońskim. To co podałeś 3min/km to nie jest żadna szybkość, bo kto z przedziału 4-5h w maratonie będzie trenował po 3min/km
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

harlan pisze:
Sacre pisze:
embe pisze:Sacre: To maratony są dla 30-35 latków?
Pewnie, najlepszy okres to między 30-35 rokiem, aby zacząć biegać maratony, spójrz, w jakim wieku padały najczęscie najlepsze czasy ?
Każdy lekarz ci to powie, pewnie nie wierzysz, to idź i spytaj. I pierwszy start swoim życiu to nie najlepsza droga, aby zacząć od maratonu.
Z tym wiekiem to tak samo jak z teorią, że nie powinno się jeść po godzinie 18. Nie bo nie i tyle. Żadnych badań naukowych itp, po prostu ktoś wyda opinie i inni powtarzają w kółko. Tak jak pisał Adrian, można być wybieganym, dobrze wytrenowanym i ukształtowanym biegaczem w wieku 20 lat i można ledwo łamać 5h będąc w przedziale 30-35 lat. Wszystko zależy od nas i naszego treningu a nie od naszego wieku. Poniżej link to ciekawego artykułu Bartka Olszewskiego w którym widać, że najwięcej osób najlepsze czasy wykręca przed 30stką.
http://warszawskibiegacz.pl/najlepszy-w ... maratonow/
No ciekawy arykulik

tutaj dyskusja:
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=25376

http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/ ... l?cookie=1

http://www.dudyczrun.pl/docs/WiekAOptymalnyWynik.pdf

i to:

http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... &code=2438
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

I chyba najlepszza maksyma z ostatniego linku:
Starty maratońskie wcześniej, których nie polecam, tym bardziej bezpieczniej wykonać bez specjalistycznego treningu maratońskiego. Należy pamiętać, że ktoś, kto zacznie od zera trening do maratonu, będzie prawdopodobnie biegaczem słabszym technicznie i wolniejszym. W kolejnych latach będzie to obciążenie, które uniemożliwi uzyskanie maksymalnych wyników nie tylko w maratonie, ale i na dystansach krótszych. Złe nawyki ruchowe i słaba technika w pewnym momencie stają się barierą, której nie pomoże przeskoczyć najlepsze przygotowanie wytrzymałościowe i największy kilometraż.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sacre, co do samej techniki, to tutaj wiele zależy od tego, czy w okresie dziecięco-nastoletnim trafiliśmy na wuefistów, którym chciało się te wady i błędy korygować.
Na własnym przykładzie mogę stwierdzić, że bardzo trudno jest wyplenić wszelkie złe nawyki będąc już osoba dorosłą, nawet bardzo młodą. Zresztą są osoby, które biegają brzydko, a uzyskują świetne rezultaty, nawet wśród zawodowców. Zgodzę się, że trzeba nad tym pracować, ale patrząc realnie na ludzi, którzy biegają, to wielu z nich z technika jest na bakier :oczko: Prawdopodobnie wiele się już tym zrobić nie da.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
embe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 659
Rejestracja: 26 mar 2015, 23:18
Życiówka na 10k: 42:52
Życiówka w maratonie: 3:23:30
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:Zresztą są osoby, które biegają brzydko, a uzyskują świetne rezultaty, nawet wśród zawodowców
Emil Zatopek się kłania. Zachęcany do poprawy techniki powiedział, że to nie łyżwiarstwo figurowe :)
Obrazek
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adrian26 pisze:
embe pisze:Sacre: To maratony są dla 30-35 latków?
Tak, bo wcześniej człowiek ma zbyt wysoki poziom testosteronu, a później to już się rozpada :hej:
Tak już na poważnie, to też uważam, że im później się zacznie w przypadku młodych ludzi, tym lepiej. Maratony nie są dla 18-latków, tylko dla dobrze wybieganych i wytrenowanych biegaczy.
Z drugiej strony można mieć znacznie większe doświadczenie biegowe mając 20 lat, niż dobijając do 40-stych urodzin. Mimo wszystko nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem osób, dla których dystans maratoński jest pierwszym startem w zawodach...

Odpowiadając na pytanie autora. Teraz to już możesz tylko odpuścić i pobiegać sobie co drugi dzień po kilka kilometrów. Jeżeli czujesz się przemęczony, to nawet te kilka dni wolnego może być dobrym rozwiązaniem.
zgadzam się z kolęgą Adrianem całkowicie. Podpisuje się pod jego słowami.

Tompoz
Tompoz
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

embe pisze:
Adrian26 pisze:Zresztą są osoby, które biegają brzydko, a uzyskują świetne rezultaty, nawet wśród zawodowców
Emil Zatopek się kłania. Zachęcany do poprawy techniki powiedział, że to nie łyżwiarstwo figurowe :)
No ok biegają brzydko, nieestetycznie, ale czy ten bieg jest ekonomiczny, czy jak brzydko biegną to nie tracą przy tym energi, i czy by biegali ładnie to czy by wyniki nie były jeszcze lepsze ?
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sacre pisze: Dalej nie rozumiem tej szybkości w treningu maratońskim. To co podałeś 3min/km to nie jest żadna szybkość, bo kto z przedziału 4-5h w maratonie będzie trenował po 3min/km
Ale osoba która biega maraton w 4-5h będzie chciała biegać kiedyś w 3h i pojawi się problem bo ma życiówke na poziomie 3:30 na kilometr i bez treningu szybkości dalej nie pójdzie
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

Runner11 pisze:
Sacre pisze: Dalej nie rozumiem tej szybkości w treningu maratońskim. To co podałeś 3min/km to nie jest żadna szybkość, bo kto z przedziału 4-5h w maratonie będzie trenował po 3min/km
Ale osoba która biega maraton w 4-5h będzie chciała biegać kiedyś w 3h i pojawi się problem bo ma życiówke na poziomie 3:30 na kilometr i bez treningu szybkości dalej nie pójdzie
D'acord, rozumiem już, ale to taka szybkość maratońska bym nazwał, bo będzie to inna szybkość pod 5km a inna pod maraton, tak mi się wydaje. Dobra, nie robie już OT ;p
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ale zdajecie sobie sprawę, że życiówka na 1km nie ma żadnego znaczenia dla wyniku w maratonie? przejść od 5h do 3h można bez jednego treningu szybkościowego, to jest cały czas spokojne bieganie wytrzymałościowe.

dla takiego amatora nie ma żadnego znaczenia, czy będzie wcześniej biegał krótsze dystanse. w maratonie - na zawodach i w treningu - w ogóle nie ma szybkości. szybkość to jest cecha motoryczna do b. krótkich biegów i ewentualnie do ataku w końcówce na piątkę.

szybsze pokonanie maratonu - np. w 3h zamiast 5h nie ma żadnego związku z szybkością. trening maratoński nie obejmuje treningów szybkości.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13914
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:ale zdajecie sobie sprawę, że życiówka na 1km nie ma żadnego znaczenia dla wyniku w maratonie?
:niewiem:
Przeważnie jest życiówka na 1km w minutach taka sama jak na maraton w godzinach.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Po części zgadzam się z Kubą, że życiówka na 1 kilometr nie ma zbyt wiele wspólnego z możliwościami maratońskimi. Są biegacze, którzy potrafią przebiec 1000 metrów w 3 minuty, a nie byliby w stanie złamać 4h w maratonie. Z drugiej strony do złamania 3h nie trzeba wcale nie wiadomo jakiego wyniku na 1km. Nawet i te 3:30 by wystarczyło, o ile ktoś jest dobrze przygotowany wytrzymałościowo. Z drugiej strony nie do końca mogę się zgodzić, że trening do maratonu nie obejmuje żadnych treningów szybkości, bo to zależy od planu. Zdarzało mi się tez w przygotowaniach do maratonu kończyć ciągu w tempie startowym na 10 km. Nie jest to sprint, ale zawsze coś szybszego, niż monotonne trzepanie kilometrów.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Qba Krause pisze:ale zdajecie sobie sprawę, że życiówka na 1km nie ma żadnego znaczenia dla wyniku w maratonie?
:niewiem:
Przeważnie jest życiówka na 1km w minutach taka sama jak na maraton w godzinach.
Dokładnie ja dąże do 2:30 i tu i tu

Nie wiem dlaczego każdy boi się tak tej szybkości po co robić kolejne 20km tupania skoro można zrobić kilka szybszych odcinków w 20 minut. Efekt może przejść najśmielsze oczekiwania
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

zanim się zacznie dyskusję należałoby uzgodnić znaczenie pojęcia szybkość, żebyśmy jednym słowe nie okreslali 3 różnych rzeczy.

dla mnie szybkośc to jest 60, 100, 200m

kończenie wybiegania w tempie dychy to moim zdaniem nie jest żadna szybkość.

czy trening do maratonu obejmuje tempa wyższe, niż maratońskie - no tak, jasne.


padło pytanie po co robić kolejne 20km wybiegania.
1. bo ktoś to zwyczajnie może lubić
2. bo to zwyczajnie może na daną osobę dobrze dzialać.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ