I tu pytanie: jak powinien wyglądać trening w tygodniu po mocno przebiegniętym półmaratonie lub maratonie, jeśli bieg nie był głównym celem w danym sezonie? Założenie - po biegu brak zakwasów, bo nie było na 100%, tylko minimalnie wolniej - a zatem wchodzi w grę coś więcej niż tylko basen, leciutkie truchtanie i powolny rowerek
Tydzień po półmaratonie/ maratonie
-
edek_w
- Rozgrzewający Się

- Posty: 12
- Rejestracja: 30 paź 2013, 18:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Biegam (po wielo- wieloletniej przerwie) od pół roku i właśnie startowałem w swym pierwszym półmaratonie. Biegnąc dość mocno złamałem 1:30, ale HM był raczej mocnym przetarciem pod maratony górskie/ biegi ultra w pierwszej tego połowie roku.
I tu pytanie: jak powinien wyglądać trening w tygodniu po mocno przebiegniętym półmaratonie lub maratonie, jeśli bieg nie był głównym celem w danym sezonie? Założenie - po biegu brak zakwasów, bo nie było na 100%, tylko minimalnie wolniej - a zatem wchodzi w grę coś więcej niż tylko basen, leciutkie truchtanie i powolny rowerek
I tu pytanie: jak powinien wyglądać trening w tygodniu po mocno przebiegniętym półmaratonie lub maratonie, jeśli bieg nie był głównym celem w danym sezonie? Założenie - po biegu brak zakwasów, bo nie było na 100%, tylko minimalnie wolniej - a zatem wchodzi w grę coś więcej niż tylko basen, leciutkie truchtanie i powolny rowerek
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Po mocnej połówce, którą biegam po drodze do startu głównego (maraton) przez tydzień nie biegam żadnego tempa, robię za to dużo wolnych kilometrów czyli nakręcam na tym zmęczeniu po-startowym swoją maksymalną objętość tygodniową, 6-7 dni po starcie robię sobie na zamknięcie tego tuptania bieg długi, który okraszam na końcu taką mini tempówką 5km w tempie maratońskim. Oczywiście takie coś wykonuje wyłącznie gdy start w połówce nie jest robiony 3-4 tygodnie przed maratonem bo wtedy biegam już mniejsze objętości i czynię podobnie tylko ta objętość biegana w tygodniu postartowym jest mniejsza niż moja maksymalna. Po maratonie to tydzień zupełnie luzuję - mało biegania i wolno, drugi tydzień coś więcej ale też tylko wolno - tu jakieś przebieżki się pojawiają. Tyle, że ja biegam maraton całkowicie na maksa i jest to start docelowy a nie treningowy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880

