Tak, świeta prawda, najprawdziwsza. I nie mozna zapominać o skarpetkach zero drop, bo inne są szkodliwe. Jednym minimale pasuja innym, nie. Nie ma złotego środka dla każdego, ale to też już bylo przerabiane.dirtybutclean pisze: Oczywiście nie dotyczy to należących do koscioła minimalizmu. Ci są chronieni przez Wielkiego Minimala i ich kontuzje nie dotykaja.![]()
Bieżnia elektryczna - nadwaga - ból kolana
- 850
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 318
- Rejestracja: 03 cze 2013, 20:39
- Życiówka na 10k: 45 min
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
mówienie, że buty minimalsityczne przyczynią się do kontuzji jeśli ktoś jest cięzki jest bzdurą. buty mocno amortyzowane wspierają złe nawyki, o które bardzo łatwo gdy ktos zaczyna biegać będąc dorosłym, pracując w biurze, mając wiele przykurczy i dysbalansów.
proponuję nie słuchać krzykaczy, którzy za punkt honoru obrali sobie dyskredytowanie spraw, których nie rozumieją i na temat których nie mają wiedzy, równiez dlatego, że sami nigdy nie próbowali.
słowa kolegi dirtybutclean podsumowują wszystko: "kontuzje mam jak wszyscy". otóż nie wszyscy mają kontuzje. jakoś dziwnym trafem ci, którzy zwracają uwagę na technikę biegu, sprawność i rozciągnięcie, dziei czemu mogą biegać w butach mini choćby i 100km tygodniowo, kontuzji raczej nie łapią. rozumiem, że nie potrafisz tego pojąć, bo zaklada to pewien wysiłek umysłowy, więc musisz to wykpić.
proponuję nie słuchać krzykaczy, którzy za punkt honoru obrali sobie dyskredytowanie spraw, których nie rozumieją i na temat których nie mają wiedzy, równiez dlatego, że sami nigdy nie próbowali.
słowa kolegi dirtybutclean podsumowują wszystko: "kontuzje mam jak wszyscy". otóż nie wszyscy mają kontuzje. jakoś dziwnym trafem ci, którzy zwracają uwagę na technikę biegu, sprawność i rozciągnięcie, dziei czemu mogą biegać w butach mini choćby i 100km tygodniowo, kontuzji raczej nie łapią. rozumiem, że nie potrafisz tego pojąć, bo zaklada to pewien wysiłek umysłowy, więc musisz to wykpić.
- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie Qba buty same w sobie nie są można w nich chodzić przecież i nic się nie dzieje ja chodze w japonkach i żyję:)Qba Krause pisze:mówienie, że buty minimalsityczne przyczynią się do kontuzji jeśli ktoś jest cięzki jest bzdurą. buty mocno amortyzowane wspierają złe nawyki, o które bardzo łatwo gdy ktos zaczyna biegać będąc dorosłym, pracując w biurze, mając wiele przykurczy i dysbalansów.
proponuję nie słuchać krzykaczy, którzy za punkt honoru obrali sobie dyskredytowanie spraw, których nie rozumieją i na temat których nie mają wiedzy, równiez dlatego, że sami nigdy nie próbowali.
słowa kolegi dirtybutclean podsumowują wszystko: "kontuzje mam jak wszyscy". otóż nie wszyscy mają kontuzje. jakoś dziwnym trafem ci, którzy zwracają uwagę na technikę biegu, sprawność i rozciągnięcie, dziei czemu mogą biegać w butach mini choćby i 100km tygodniowo, kontuzji raczej nie łapią. rozumiem, że nie potrafisz tego pojąć, bo zaklada to pewien wysiłek umysłowy, więc musisz to wykpić.
Ale bieganie to co innego. Bieganie w takich butach to świetna rzecz ale do lasu a nie na asfsalty i betony jak większość początkujących. Nie chce mi się dyskutowac z Tobą tylko jak widzę młodego chłopaka który po prostu chce biegać a jak zacznie przy takiej wadze od minimalizmu to na pewno za długo nie pobiega bo czytam inne fora dla triatlonu też i widze jak ludzie pisza o kontuzjach achillesa i łydek to mi sie niedobrze robi. jest was jakiś procent mniejszy pewnie niż 10 wśród biegających a dajaecie rady jakbyscie wszystkie rozumy zjedli posiedli wiedzę całego świata o bieganiu. Jesteście jak mormoni wśród chrześcijan biegacie po tej kolędzie minimalizmu i nawracacie wszystkich na około jakby od tego coś zależało..a wszyscy/większość naprawde maja to w dupie bo jakby nie mieli to nie byłoby popytu na normalne bieganie w normalnych butach.
Jakby minimalizm był tak zajebisty jak twierdzisz to sam by się przyjął bez tej waszej mission impossible.
O jakim wysiłku intelektualnym ty mówisz ? Że ktoś przeanalizował coś i wysnuł jakiś wniosek Ty to podłapałes i to juz obowiazuje?
wiesz ile razy zmieniały się wytyczne
dotyczące żywienia? margaryna była super masło fe a teraz jest odwrotnie? To wszystko są najnowsze badania zawsze. Ktoś je finansuje pózniej ktos pózniej na tym zarabia a nam pozostaje zdrowy rozsądek żeby to odróżnić.
Diesel ma wyższa sprawność od benzyny czy to znaczy ze wyparł silnik benzynowy?Nie bo jest bardzie skomplikowany w budowie i droższy w produkcji. Obyddwa mają się obecnie świetnie. takich przykładów mozna mnozyć na pęczki. masakrycznie wkurza mnie wasze stanowisko bez słowa może.może spróbujesz może można inaczej..
Nie u was samo założenie innych butów niz minimale to grzech smiertelny niewybaczalny i Wielki Minimal ześle klęski i plagi ..Szkoda gadać...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
bo to zwykły troll, który nie ma nic do powiedzenia więc jedyne co pozostaje to głośno krzyczeć 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Autor wątku przede wszystkim powinien zaopatrzyć w buty do biegania. Mogą być tanie z Decathlonu, na pewno będzie wygodniej i zdrowiej. Halówki są słabo amortyzowane.
Z całym szacunkiem dla minimalistów ale tak jak mój przedmówca napisał na siłę chcecie przekonać , że tylko bieganie w takich butach jest prawidłowe, super świetne a cała reszta to pseudobieganie.
Z całym szacunkiem dla minimalistów ale tak jak mój przedmówca napisał na siłę chcecie przekonać , że tylko bieganie w takich butach jest prawidłowe, super świetne a cała reszta to pseudobieganie.
- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Qba Krause pisze:bo to zwykły troll, który nie ma nic do powiedzenia więc jedyne co pozostaje to głośno krzyczeć
Qba przejrzyj swoje posty .Przyganiał kocioł.. I nie krzyczę tylko nazywam rzeczy po imieniu a lubię dosadnie.

- dirtybutclean
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 09 gru 2010, 09:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
krzys1001 pisze:Autor wątku przede wszystkim powinien zaopatrzyć w buty do biegania. Mogą być tanie z Decathlonu, na pewno będzie wygodniej i zdrowiej. Halówki są słabo amortyzowane.
Z całym szacunkiem dla minimalistów ale tak jak mój przedmówca napisał na siłę chcecie przekonać , że tylko bieganie w takich butach jest prawidłowe, super świetne a cała reszta to pseudobieganie.
tak o własnie chciałem ująć ale troszkę mnie poniosło

100% agree
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Qrcze wytłumaczy mi ktoś ten przedziwny skrót myślowy? Napisałem, że trzeba ćwiczyć nogi bez względu na to w czym się biega i od razu zostałem krzewicielem minimalizmukrzys1001 pisze:Autor wątku przede wszystkim powinien zaopatrzyć w buty do biegania. Mogą być tanie z Decathlonu, na pewno będzie wygodniej i zdrowiej. Halówki są słabo amortyzowane.
Z całym szacunkiem dla minimalistów ale tak jak mój przedmówca napisał na siłę chcecie przekonać , że tylko bieganie w takich butach jest prawidłowe, super świetne a cała reszta to pseudobieganie.

- 850
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 318
- Rejestracja: 03 cze 2013, 20:39
- Życiówka na 10k: 45 min
- Życiówka w maratonie: brak
Napisałeś że mozna latac boso, więc jesteś wyznawcą, z automatukisio pisze: Qrcze wytłumaczy mi ktoś ten przedziwny skrót myślowy? Napisałem, że trzeba ćwiczyć nogi bez względu na to w czym się biega i od razu zostałem krzewicielem minimalizmu

- 850
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 318
- Rejestracja: 03 cze 2013, 20:39
- Życiówka na 10k: 45 min
- Życiówka w maratonie: brak
Ale tu nie chodzi o buty, tylko o technike, Qba jest zwolennikiem minimali bo ma do tego prawo, jego sprawa, Mimo pozorów dobrą technike mozna wypracowac też w obuwiu amortyzowanym. Jak przy ponad 100 kg autor bedzie walił pieta to , kolana bola, pózniej padnie staw biodrowy.I jak ktoś wczesniej zauwazył potrzebny jest czas do adaptacji, sciegien mieśni. I z całym szacunkiem, ale kto to są CI MINIMALISCI? Bo jeżeli chodzi oQbe to mimo ze jest minimalistą, co nie znaczy ze jest to wadą, udziela jeszcze wielu innych rad z których warto skozystać. Ale trzeba je chcieć zauważyć. A koledzy skupiaja sie tylko na butach.krzys1001 pisze:Autor wątku przede wszystkim powinien zaopatrzyć w buty do biegania. Mogą być tanie z Decathlonu, na pewno będzie wygodniej i zdrowiej. Halówki są słabo amortyzowane.
Z całym szacunkiem dla minimalistów ale tak jak mój przedmówca napisał na siłę chcecie przekonać , że tylko bieganie w takich butach jest prawidłowe, super świetne a cała reszta to pseudobieganie.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Prawdziwy biegacz zastępuje zwiększanie siły nóg jak najgrubszą słoniną w podeszwie. I zawsze jest w trakcie albo po kontuzji
.

The faster you are, the slower life goes by.
- 850
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 318
- Rejestracja: 03 cze 2013, 20:39
- Życiówka na 10k: 45 min
- Życiówka w maratonie: brak
A negujesz to? Tak zwane bieganie ze sródstopia, czyli ladowanie na przedniej czesci stopy to nie jest bieganie na palcach, jak wyladujesz na przodzie i dla stabilizacji podpierasz sie pieta w drugiej kolejności to co w tym złego? Do jakich kontuzji to prowadzi? Jak dla mnie to drepcząc na samych palcach mozna sobie zaszkodzić. I nie chodzi mi tu o kolejna wojenkę, tylko mi wytłumacz bo moze cos zle robie.markus02 pisze:Rozumiem.850 pisze:Nie rozumiesz o czym pisze Hassy?
Ostatnio zmieniony 06 lut 2014, 14:30 przez 850, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 27 sty 2014, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze mam pytanie, a bieganie w Air maxach 90? Bo zapomniałem, ze mam takie jeszcze w szafie.
Łydki mam strasznie zakwaszone, ale jak się porządnie rozciągnę przed bieganiem to czuć dużą ulgę, po treningu też się rozciągam. Na razie nie biegam dużo, tylko z 25km tygodniowo, 5 razy w tyg, mam dietę, schudłem 4kg. Przygotowuję się do biegu na 1km, więc mam 3km lub 5km spokojnego biegu, a potem z 2x500m, 4x300 itd. szybszym tempem
Łydki mam strasznie zakwaszone, ale jak się porządnie rozciągnę przed bieganiem to czuć dużą ulgę, po treningu też się rozciągam. Na razie nie biegam dużo, tylko z 25km tygodniowo, 5 razy w tyg, mam dietę, schudłem 4kg. Przygotowuję się do biegu na 1km, więc mam 3km lub 5km spokojnego biegu, a potem z 2x500m, 4x300 itd. szybszym tempem