Mierzenie dystansu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Caryca - dobrze ci tak. Ja parę lat temu pracowałem w dziale badawczym pewnej dużej spółki akcyjnej, która wprowadziła system iso 9001, nawet byłem audytorem wewnętrznym. Jak pomyślę o walidacji, weryfikacji itp to dostaję drgawek, sinienia ust, ślinotoku i zaczynam trenować bieganie tyłem
wirek
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
wirek,
bieganie tylem jest bardzo przydatne szczegolnie jak sie gra w gry zespolowe lub biega za pilka z rakieta;)
wspulczuje Ci wprowadzanie iso to musi byc koszmar... ja chociaz jak mi cos nie idzie moge pozmieniac i czasami jest lepiej;)
bieganie tylem jest bardzo przydatne szczegolnie jak sie gra w gry zespolowe lub biega za pilka z rakieta;)
wspulczuje Ci wprowadzanie iso to musi byc koszmar... ja chociaz jak mi cos nie idzie moge pozmieniac i czasami jest lepiej;)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Halo, halo! Jaki koszmar 
Moja dewiza: ISO jest dla ludzi, a nie ludzie dla ISO. Oczywi¶cie zdarzaj± siê "przegiête wdro¿enia" i wtedy ISO zamienia siê w koszmar - ale to wina b³êdnych interpretacji normy i nadgorliwych pe³nomocników
P.S. sorry, ¿e nie na temat.

Moja dewiza: ISO jest dla ludzi, a nie ludzie dla ISO. Oczywi¶cie zdarzaj± siê "przegiête wdro¿enia" i wtedy ISO zamienia siê w koszmar - ale to wina b³êdnych interpretacji normy i nadgorliwych pe³nomocników

P.S. sorry, ¿e nie na temat.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Joycat, piszesz bardzo na temat. ISO to tylko czubek góry lodowej, zwanej szczytem przegięcia pały. Wśród biegaczy też zdarzają się tacy, którzy nie mogą biegać bo buty nie tej marki, bo nie ten model na to podłoże, bo temperatura nie na tą membranę, broń boże szybciej bo HR już za max. bo dzinnik treningowy nie przewiduje takiego dystansu w tym terminie. Do tego odżywki, tao i feng shui (od razu przepraszam praktyków - nic do nich nie mam) i tym podobne. I w sumie przygotowanie do biegu zastępuje bieg
wirek
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Joycat !!!!
No co on se tu pozwala !!!!
Twoje ulubione ISO obraża !!!!???
Szczytem przegięcia pały je nazwyając !!!??!!!
Eeeee!!!!! Szanowny Kolego !!!
Szacuneczku wiecej do koleżanki z liczbą postów ponad 1262 !!!!!
Co to za maniery !!!!
Co to jest, żeby młodzież (Wirek 44 posty) starszych krytykowała !!!
Juz naprawde świat do góry nogami jest przewrócony.
No co on se tu pozwala !!!!
Twoje ulubione ISO obraża !!!!???
Szczytem przegięcia pały je nazwyając !!!??!!!
Eeeee!!!!! Szanowny Kolego !!!
Szacuneczku wiecej do koleżanki z liczbą postów ponad 1262 !!!!!
Co to za maniery !!!!
Co to jest, żeby młodzież (Wirek 44 posty) starszych krytykowała !!!
Juz naprawde świat do góry nogami jest przewrócony.
- grubcio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany
tak - se nie pozwalaj wirek bo joy ma obstawe - fredzio cie zlapie a ja "porozmawiam", a potem jeszcze paru innych "dyskutantów"
(wiesz przecież jak niektórzy rozwijają skrót SBBP?)
żeby nie było to ja sobie żartuję ale z poważną miną
a tak na poważnie to cała ta otoczka związana z bieganiem może pomagać w motywacji i nie ma co narzekać - w drugą stronę to można powiedzieć że trzeba biegać na bosaka i w np okryciu z liści i igliwia...
osobom które mają coś wspólnego z "uduchowionym" bieganiem dostało się całkowicie niezasłużenie - ci raczej nie przywiązują się zbytnio do dzienniczków treningowych i odwrotnie...

żeby nie było to ja sobie żartuję ale z poważną miną

a tak na poważnie to cała ta otoczka związana z bieganiem może pomagać w motywacji i nie ma co narzekać - w drugą stronę to można powiedzieć że trzeba biegać na bosaka i w np okryciu z liści i igliwia...
osobom które mają coś wspólnego z "uduchowionym" bieganiem dostało się całkowicie niezasłużenie - ci raczej nie przywiązują się zbytnio do dzienniczków treningowych i odwrotnie...
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
Jesli kogo uraziłem wywodami o dokłądności któreś z formy pomiarów - to przepraszam. Esensją mojej wypowiedzi było to, że szkoda trudu na mapy bo jeśli biegamy dla przyjemności to w zupełności wystarczy zegarek - co potwierdzają poczatkujący zaliczając kolejne progi 30 min , 1 godz. itd 

- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
ja zaczelm ten watek uwazac bardziej za filozoficzny niz merytoryczny,
bo tak naprawde to zgadzam sie z Dawidkiem
bo tak naprawde to zgadzam sie z Dawidkiem

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Cześć szanownym dyskutantom. Dziwię się, że ktoś oprócz myszki i klawiatury może się czuć dotknięty moimi postami. Akurat tak się złożyło, że byłem świadkiem wprowadzania iso w swojej wynaturzonej formie, zakładającej istnienie świata urojonego (dokumentacji iso) i realnego, niewiele różniącego się od rzeczywistości sprzed iso. A Carycę poparłem, ponieważ ona pierwsza zauważyła, że sprawa pomiaru odległości zaczyna przesłaniać zdrowy rozsądek i cel, któremu ma służyć. Dążymy do centymetrowej dokładności stosując narzędzia zapewniające dokładność decymetrową (droga na mapie jest przeważnie zaznaczana kreską o grubości znacznie przekraczającej szerokość drogi przy tej skali - jak tu korzystać z digitalizacji i liczenia drogi po łuku?). A tak poza tym ja biegam nieuduchowienie, nie mam planu treningowego ani dzienniczka. po prostu biegam w stałym czasie po tej samej od lat ścieżce i od czasu do czasu gdzieś wystartuję. A Grubciowi i Fredziowi powiem tyle, że chyba mają rację - iso to nie przegięcie pały. Przegięcie to liczenie wieku liczbą postów
a jak mnie chcecie złapać to mnie najpierw dogońcie - macie przynajmniej motywację na najbliższy kwartał 


wirek
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Nie chcę być złośliwy, ale w stopce każdego posta jest jeszcze takie cuś "Joined ..."Quote: from FREDZIO on 1:32 pm on Dec. 16, 2002
Co to za maniery !!!!
Co to jest, żeby młodzież (Wirek 44 posty) starszych krytykowała !!!
Juz naprawde świat do góry nogami jest przewrócony.

[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- Dawidek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 965
- Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy, Polska
uuuufffff....kamień z serca, bo już myślałem, że staciłem koleżankęQuote from Caryca on 5:26 pm on Dec. 16, 2002
bo tak naprawde to zgadzam sie z Dawidkiem

- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
poprostu pisze doktora i takie problemy sa dla mnie czyms normalnym, ale zawsze stawiam sobie pytanie jaki to ma sens? szczegolnie jak zycie za oknem jest zupelnie inne.
Dlatego dla mnie odleglosc pi razy dzwi jest dobrze pomierzona -znaczy jak biegam;);)
Dlatego dla mnie odleglosc pi razy dzwi jest dobrze pomierzona -znaczy jak biegam;);)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
W lutowym wydaniu niemieckiej edycji "RW" znajdujemy porownanie trzech najnowszych urzadzen sluzacych do pomiaru odleglosci przez biegaczy: Timex Speed + Distansce System, Ciclosport Radar Distance System i Nike SDM Triax 100. Oto czego moglismy sie dowiedziec:
Timex Speed + Distansce System - praca urzadzenia opiera sie na systemie satelitarnym GPS. Biegacz ma przyczepiony do ramienia 170-gramowy odbiornik (co testujacy uznali za minus, proby przeprowadzone przeze mnie nie potwierdzily jednak ich obaw, iz opaska moze utrudniac krazenie krwi w rece). Odbiornik przekazuje sygnaly satelity do umieszczonego na rece wielofunkcyjnego (np. 100 miedzyczasow) zegarka.
Minusy to oprocz wspomnianego umocowania odbiornika, niedokladne odczyty aktualnej predkosci (odczyt jest o ok. 10 sekund spozniony), niemozliwosc uzywania w zamknietych pomieszczeniach, zaklocenia moga wystepowac nawet gdy przebiegamy pod mostem lub gdy niebo nad nami przeslaniaja geste korony drzew. Podobno tez odbiornik GPS zuzywa stosunkowo duzo energi i trzeba sie liczyc z czesta wymiana baterii.
Najwiekszy plus to superdokladnosc. Blad w pomiarze byl mniejszy niz 0,5 procenta. Proby przeprowadzano jednak na stadionie, biegajac petle 400-metrowe. Nie bylo wiec mozliwosci wystapienia utrudnien, o ktorych wspomnialem wyzej. Osobiscie jestem zachwycony zegarkiem. Jest prosty w obsludze, moze funkcjonowac niezaleznie od odbiornika GPS, ma (jak wspomnialem) mozliwosc zlapania 100 miedzyczasow i zapamietuje dla kazdego z nich przebiegniety dystans, predkosc max., predkosc sr., czas, itp. ... Nie bez znaczenia jest tez, ze urzadzenia, w przeciwienstwie do 2-ch pozostalych nie trzeba kalibrowac, czyli dostrajac.
Ocena "RW" w 5-cio stopniowej skali:
Dokladnosc 5
Obsluga i ergonomia 3
Zakres mozliwosci 4
Cena zalecana przez producenta 349 euro, do kupienia w internecie za ok. 280 euro
Ciclosport Radar Distance System -to miniaturowy radar, ktory wysyla, odbiera i analizuje sinusoidalne fale, co umozliwia podanie predkosci i odleglosci.
Podstawowy minus to praktycznie niemozliwosc odczytywania w czasie biegu wskazan malego monitorka umieszczonego na pasku spodni. Producent ma co prawda wypuscic wkrotce na rynek pulsometr CP41, ktory bedzie wspolpracowal z RDS i umozliwi odczytywanie wynikow z zegarka pulsometru, oznacza to jednak koniecznosc wydania dodatkowo niemal 200 euro. Duzo do zyczenia pozostawia dokladnosc. Testy wykazaly blad ok 2-procentowy. Mnie zdazaly sie 5-cio i wiecej procentowe. Z czasem doszedlem do wniosku, ze zaklocenia powoduje moj pies, ktory biegajac wkolo mnie odbija fale i przekazuje falszywe sygnaly. Mozna wiec przypuszczac, ze podobne zaklocenia moga wystepowac w czasie biegu w grupie.
Zalety to w 1-ym rzedzie cena, niemal o polowe mniejsza niz pozostalych 2-ch urzadzen (choc jezeli zdecydujemy sie na dokupienie CP41, to cena sie wyrownuje). Wazne jest tez, ze w przeciwienstwie do Timex'a RDS absolutnie nie przeszkadza w biegu.
Ocena "RW":
dokladnosc pomiaru: 3
obsluga i ergonomia: 1
zakres mozliwosci: 3
Cena zalecana przez producenta 199 euro
Nike SDM Triax 100 wymaga przyczepienia do sznurowadel specjalnego sensora, ktory bedzie mierzyl predkosc z jaka poruszaja sie nasze stopy. Sensor ma "niemal"(!) nie przeszkadzac w biegu (co znaczy owo "niemal" - nie wiem). Informacje sa przekazywane do wielofunkcyjnego zegarka na reku biegacza.
Minusy: mozliwosc niedokladnych pomiarow u biegaczy o malych stopach (?!) oraz koniecznosc kalibracji.
Zaleta jest duza dokladnosc, blad mniejszy niz 1 procent.Testujacy wychwalali tez funkconalnosc i liczne mozliwosci zegarka.
Ocena "RW":
Dokladnosc pomiaru: 4
Obsluga i ergonomia: 4
Zakres mozliwosci: 4
Cena zalecana przez producenta: 399 euro
kledzik
Timex Speed + Distansce System - praca urzadzenia opiera sie na systemie satelitarnym GPS. Biegacz ma przyczepiony do ramienia 170-gramowy odbiornik (co testujacy uznali za minus, proby przeprowadzone przeze mnie nie potwierdzily jednak ich obaw, iz opaska moze utrudniac krazenie krwi w rece). Odbiornik przekazuje sygnaly satelity do umieszczonego na rece wielofunkcyjnego (np. 100 miedzyczasow) zegarka.
Minusy to oprocz wspomnianego umocowania odbiornika, niedokladne odczyty aktualnej predkosci (odczyt jest o ok. 10 sekund spozniony), niemozliwosc uzywania w zamknietych pomieszczeniach, zaklocenia moga wystepowac nawet gdy przebiegamy pod mostem lub gdy niebo nad nami przeslaniaja geste korony drzew. Podobno tez odbiornik GPS zuzywa stosunkowo duzo energi i trzeba sie liczyc z czesta wymiana baterii.
Najwiekszy plus to superdokladnosc. Blad w pomiarze byl mniejszy niz 0,5 procenta. Proby przeprowadzano jednak na stadionie, biegajac petle 400-metrowe. Nie bylo wiec mozliwosci wystapienia utrudnien, o ktorych wspomnialem wyzej. Osobiscie jestem zachwycony zegarkiem. Jest prosty w obsludze, moze funkcjonowac niezaleznie od odbiornika GPS, ma (jak wspomnialem) mozliwosc zlapania 100 miedzyczasow i zapamietuje dla kazdego z nich przebiegniety dystans, predkosc max., predkosc sr., czas, itp. ... Nie bez znaczenia jest tez, ze urzadzenia, w przeciwienstwie do 2-ch pozostalych nie trzeba kalibrowac, czyli dostrajac.
Ocena "RW" w 5-cio stopniowej skali:
Dokladnosc 5
Obsluga i ergonomia 3
Zakres mozliwosci 4
Cena zalecana przez producenta 349 euro, do kupienia w internecie za ok. 280 euro
Ciclosport Radar Distance System -to miniaturowy radar, ktory wysyla, odbiera i analizuje sinusoidalne fale, co umozliwia podanie predkosci i odleglosci.
Podstawowy minus to praktycznie niemozliwosc odczytywania w czasie biegu wskazan malego monitorka umieszczonego na pasku spodni. Producent ma co prawda wypuscic wkrotce na rynek pulsometr CP41, ktory bedzie wspolpracowal z RDS i umozliwi odczytywanie wynikow z zegarka pulsometru, oznacza to jednak koniecznosc wydania dodatkowo niemal 200 euro. Duzo do zyczenia pozostawia dokladnosc. Testy wykazaly blad ok 2-procentowy. Mnie zdazaly sie 5-cio i wiecej procentowe. Z czasem doszedlem do wniosku, ze zaklocenia powoduje moj pies, ktory biegajac wkolo mnie odbija fale i przekazuje falszywe sygnaly. Mozna wiec przypuszczac, ze podobne zaklocenia moga wystepowac w czasie biegu w grupie.
Zalety to w 1-ym rzedzie cena, niemal o polowe mniejsza niz pozostalych 2-ch urzadzen (choc jezeli zdecydujemy sie na dokupienie CP41, to cena sie wyrownuje). Wazne jest tez, ze w przeciwienstwie do Timex'a RDS absolutnie nie przeszkadza w biegu.
Ocena "RW":
dokladnosc pomiaru: 3
obsluga i ergonomia: 1
zakres mozliwosci: 3
Cena zalecana przez producenta 199 euro
Nike SDM Triax 100 wymaga przyczepienia do sznurowadel specjalnego sensora, ktory bedzie mierzyl predkosc z jaka poruszaja sie nasze stopy. Sensor ma "niemal"(!) nie przeszkadzac w biegu (co znaczy owo "niemal" - nie wiem). Informacje sa przekazywane do wielofunkcyjnego zegarka na reku biegacza.
Minusy: mozliwosc niedokladnych pomiarow u biegaczy o malych stopach (?!) oraz koniecznosc kalibracji.
Zaleta jest duza dokladnosc, blad mniejszy niz 1 procent.Testujacy wychwalali tez funkconalnosc i liczne mozliwosci zegarka.
Ocena "RW":
Dokladnosc pomiaru: 4
Obsluga i ergonomia: 4
Zakres mozliwosci: 4
Cena zalecana przez producenta: 399 euro
kledzik
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Mam osobisty stosunek do tych wszystkich gadzetow . Znajomi nazywaja mnie Wojtek - High Tech bo zawsze cos sobie przyswajam jakis gadzecik i zwykle wychodzi mi to na zdrowie ( ostatnio rajtuziki odblaskowe)
Z gadzetami biegowymi bylo inaczej , z uwagi na moja sytuacje ekonomiczna nad Wisla .
A wiec jak juz mnie bylo stac na monitor serca ( w sumie korzystam z nich od polowy lat 80-tych) to nauczylem sie dawac rade bez nich .
Jak juz sobie kupilem zegarek elektroniczny ( niegdys niesamowity rarytas ) to nauczylem sie biegac tempowki "na czuja" , co jest o wiele skuteczniejsze ( przynajmniej jesli o mnie chodzi ) .
Obecnie jestem goly i wesoly - zegarka nie nosze od kilku lat .
Z gadzetami biegowymi bylo inaczej , z uwagi na moja sytuacje ekonomiczna nad Wisla .
A wiec jak juz mnie bylo stac na monitor serca ( w sumie korzystam z nich od polowy lat 80-tych) to nauczylem sie dawac rade bez nich .
Jak juz sobie kupilem zegarek elektroniczny ( niegdys niesamowity rarytas ) to nauczylem sie biegac tempowki "na czuja" , co jest o wiele skuteczniejsze ( przynajmniej jesli o mnie chodzi ) .
Obecnie jestem goly i wesoly - zegarka nie nosze od kilku lat .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0