ból nad zewnętrzną krawędzią stopy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
markowski86
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
Lokalizacja: Puszczykowo/ Poznań

Nieprzeczytany post

Czy ktoś może podsunąć pomysł co to może być? Może mieliście podobne dolegliwości?

Od wtorku dokucza mi ból umiejscowiony nad zewnętrzną krawędzią lewej stopy, mniej więcej w połowie długości (nie wiem jak inaczej opisać)- Miejsce nr 1 na zdjęciu.
Im bardziej stawiam krok na zewnętrznej krawędzi stopy tym bardziej boli (analogiczanie im bardziej na wewnętrznej tym mniej). Bez bólu staję na palcach i na piętach. Szukając źródła odnalazłem je uciskając miejsce 2 na zdjęciu. Jestem nadpronatorem (mam płaskostopie). W czasie biegu ból narasta.
Bardzo proszę o poradę. Jestem w trakcie przygotowań do 14 Maratonu Poznańskiego (13pażdziernika)- cel 03:59:59. Obecny kilometrz tygodniowy to 55-60. W niedzielę miałem DW na 30km, ale i w niedzielę i w poniedziałek nic mi nie było. Ból pojawił się samoistnie we wtorek w czasie dnia. W najbliższą niedzielę mam w planie ostatni najdłuższy wybieg na 35km, ale jestem pełen obaw:(

Z góry dzięki!
Pozdrawiam,
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
''Biegnij jeśli możesz, idź jeśli musisz, czołgaj się jeśli nie masz wyboru- tylko nigdy się nie poddawaj!''

10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''

Blog
Komentarze
PKO
markowski86
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
Lokalizacja: Puszczykowo/ Poznań

Nieprzeczytany post

Dziś mogę dodać, że wczoraj wieczorem było już naprawdę ok. Ból był znikomy a chodzenie swobodne, ale... No właśnie! Obudziłem się rano i pierwsze kroki to był znów silny ból... :( Co to jest?
''Biegnij jeśli możesz, idź jeśli musisz, czołgaj się jeśli nie masz wyboru- tylko nigdy się nie poddawaj!''

10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''

Blog
Komentarze
Awatar użytkownika
natny
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 172
Rejestracja: 18 maja 2012, 17:53
Życiówka w maratonie: 4:09:41
Lokalizacja: DE

Nieprzeczytany post

skoro wieczorem było ok, czyli najprawdopodobniej rozchodziłeś. Jeśli rano po wstaniu z łóżka na nowo zaczęło boleć, to hm..objawy podobne do naderwania ścięgna (tylko jakiego? :P). Rano nie rozciągnięte więc boli, wieczorem rozchodzone.

Czekasz aż ból minie czy podjąłeś jakieś kroki?
"It's not about how good you play. It's about how good you look on a stage"
markowski86
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
Lokalizacja: Puszczykowo/ Poznań

Nieprzeczytany post

natny pisze:skoro wieczorem było ok, czyli najprawdopodobniej rozchodziłeś. Jeśli rano po wstaniu z łóżka na nowo zaczęło boleć, to hm..objawy podobne do naderwania ścięgna (tylko jakiego? :P). Rano nie rozciągnięte więc boli, wieczorem rozchodzone.

Czekasz aż ból minie czy podjąłeś jakieś kroki?
Jeszcze nic nie robiłem. Obecnie czekam, bo z każdym dniem jest trochę lepiej, chociaż zawsze na wieczór jest ok, a rano boli... Przesiadłem się na rower, bo podczas jazdy ZERO jakiegokolwiek bólu, a nie chcę wypaść z treningów na miesiąc przed maratonem... :( Wiem, że jazdą na rowerze nie zastąpię biegania, ale zawsze to podtrzymanie pełnej aktywności organizmu...
''Biegnij jeśli możesz, idź jeśli musisz, czołgaj się jeśli nie masz wyboru- tylko nigdy się nie poddawaj!''

10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''

Blog
Komentarze
Awatar użytkownika
Paweł100
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 28 gru 2012, 14:37
Życiówka na 10k: 49:42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To może być np. to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82ama ... lek%C5%82e
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Czy jak uciskasz te miejsca, to czujesz mocny ból? Jeśli nie, to może to też być przeciążenie przyczepów ścięgien - są takie dwa, co idą od łydki, za kostką aż do stopy. Są odpowiedzialne za stabilizację kostki. Zazwyczaj bolą te górne przyczepy, ale różnie bywa.
Ja bym na Twoim miejscu robiła lodowe okłady i smarowała jakąś maścią przeciwzapalną, a jeśli ból się będzie nasilał, to koniecznie do lekarza.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
markowski86
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
Lokalizacja: Puszczykowo/ Poznań

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Czy jak uciskasz te miejsca, to czujesz mocny ból? Jeśli nie, to może to też być przeciążenie przyczepów ścięgien - są takie dwa, co idą od łydki, za kostką aż do stopy. Są odpowiedzialne za stabilizację kostki. Zazwyczaj bolą te górne przyczepy, ale różnie bywa.
Ja bym na Twoim miejscu robiła lodowe okłady i smarowała jakąś maścią przeciwzapalną, a jeśli ból się będzie nasilał, to koniecznie do lekarza.
Przy uciskaniu ból nie jest jakiś wielki. Gorzej było jak stawiałem krok na maksymalnie zewnętrznej krawędzi stopy. Napisałem "było" bo od wczoraj (odpukać) jest dużo lepiej. Odpuściłem bieganie i ból z każdym dniem był mniejszy. Dziś pierwszy raz wstałem i rano, przy pierwszych krokach nic nie czułem... Wieczorem spróbuję zrobić delikatne 5km i zobaczymy jaki będzie efekt... Nie biegałem ledwie od tygodnia, a już mnie nosi! :)
''Biegnij jeśli możesz, idź jeśli musisz, czołgaj się jeśli nie masz wyboru- tylko nigdy się nie poddawaj!''

10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''

Blog
Komentarze
angmar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 11 wrz 2013, 14:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rozciągaj ścięgna mięśnia strzałkowego krótkiego i długiego, one się tam przyczepiają do kości. Sprawdź, czy ruchomość w stawie w stawie skokowym masz taką samą po lewej i prawej stronie. Dokładne rozciąganie po treningu powinno pomóc, w ciągu dnia też kilka razy porozciągaj te mięśnie - ja mam to samo i powoli mi przechodzi.
markowski86
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
Lokalizacja: Puszczykowo/ Poznań

Nieprzeczytany post

Dzięki Wszystkim za pomoc/ sugestie... Wygląda na to, że miałem szczęście i nie było to nic groźnego. W środę już w ogóle nie czółem bólu, więc wieczorem zdecydowałem się pobiec delikatne 10km... Wyszła nawet- jak na mnie- średnia intensywność (śr.tempo. 05:04) z mocniejszym ostatnim km (04:39). Po bóly zostało "małe nic", więc cieszę się, że mogę wrócić do treningów! :)

Pozdrawiam,
''Biegnij jeśli możesz, idź jeśli musisz, czołgaj się jeśli nie masz wyboru- tylko nigdy się nie poddawaj!''

10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''

Blog
Komentarze
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ