jak to unormować?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 sie 2013, 13:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich!
jakiś czas temu zacząłem troszkę truchtać....obecnie potrafię biec nawet 60 min(dla mnie sporo)
ale mam problem-robię to bardzo chaotycznie....bez żadnego planu.co mam robić,co mam zmienić?chce troszkę schudnąć i móc przebiec jakieś 2 godzinki,a z czasem może jakieś małe zawody...jak sie do tego solidnie zabrać??
jakiś czas temu zacząłem troszkę truchtać....obecnie potrafię biec nawet 60 min(dla mnie sporo)
ale mam problem-robię to bardzo chaotycznie....bez żadnego planu.co mam robić,co mam zmienić?chce troszkę schudnąć i móc przebiec jakieś 2 godzinki,a z czasem może jakieś małe zawody...jak sie do tego solidnie zabrać??
- TrzymamTempo
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 18 lip 2013, 08:47
- Życiówka na 10k: 42:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Władysławowo
- Kontakt:
Miszka333 pisze:Witam wszystkich!
jakiś czas temu zacząłem troszkę truchtać....obecnie potrafię biec nawet 60 min(dla mnie sporo)
ale mam problem-robię to bardzo chaotycznie....bez żadnego planu.co mam robić,co mam zmienić?chce troszkę schudnąć i móc przebiec jakieś 2 godzinki,a z czasem może jakieś małe zawody...jak sie do tego solidnie zabrać??
Biegasz 60 minut także śmiało możesz brać udział w zawodach na 5 km i 10 pewnie też.
Wtedy zobaczysz na jakim jesteś poziomie i będziesz mógł konkretne plany na różne czasy podejrzeć.
Jeśli zadbasz o dietę to przy aktywności waga sama poleci w dół.
Opowiedz dokładnie jaka jest Twoja waga, wzrost, ile biegasz razy w tygodniu i jaki dystans przemierzasz.
Na tej podstawie można będzie coś pomyslec szczegółowo.
W mojej stopce masz link mojego bloga do porad dla poczatkujących.
Może Cię zainteresują i Ci się przydadzą.
- TrzymamTempo
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 18 lip 2013, 08:47
- Życiówka na 10k: 42:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Władysławowo
- Kontakt:
Masz trochę wagi do zrzucenia.
Tempo konwersacyjne dla mnie to 5:40min/km a rok temu 6:00min/km.
Dla Ciebie może być 7 lub 8 min/km także "tempo konwersacyjne" to trochę mgliste pojęcie.
Nie wiem jak wygląda Twoje zywienie ale na moim blogu w poradach mogłes znaleźć porady czego unikać.
Bez diety ani rusz.
A co do biegania to jeśli nic Cie nie boli to wykonuj myslę do maksymalnie 2-3 biegów na tydzień.
Jak zrzucisz parę kilogramów to 3-4 biegi tygodniowo bedą w sam raz.
Staraj się biegać po miekkich sciezkach a nie po asfalcie.
Tak by nie obciażac Twoich stawów, które i tak lekko nie mają.
Biegaj sobie 2 x w tyg swoje średnie dystanse i raz dłuzsze wybieganko.
W pozostałe dni polecałbym Ci inne aktywności.
Jak popedałujesz z 2 x tygodniowo po godzince na rowerku stacjonarnym to na pewno pomoże też w "odtłuszczeniu"
Poza tym po aktywnościach jak jesteś rozgrzany i ciepły to porozciągaj się lekko.
Dorzucenie ćwiczen siłowych do tego kompleksowo domknęło by całość.
Ale postęp jest całkowicie uzalezniony od diety i tego jak się odżywiasz.
Tempo konwersacyjne dla mnie to 5:40min/km a rok temu 6:00min/km.
Dla Ciebie może być 7 lub 8 min/km także "tempo konwersacyjne" to trochę mgliste pojęcie.
Nie wiem jak wygląda Twoje zywienie ale na moim blogu w poradach mogłes znaleźć porady czego unikać.
Bez diety ani rusz.
A co do biegania to jeśli nic Cie nie boli to wykonuj myslę do maksymalnie 2-3 biegów na tydzień.
Jak zrzucisz parę kilogramów to 3-4 biegi tygodniowo bedą w sam raz.
Staraj się biegać po miekkich sciezkach a nie po asfalcie.
Tak by nie obciażac Twoich stawów, które i tak lekko nie mają.
Biegaj sobie 2 x w tyg swoje średnie dystanse i raz dłuzsze wybieganko.
W pozostałe dni polecałbym Ci inne aktywności.
Jak popedałujesz z 2 x tygodniowo po godzince na rowerku stacjonarnym to na pewno pomoże też w "odtłuszczeniu"
Poza tym po aktywnościach jak jesteś rozgrzany i ciepły to porozciągaj się lekko.
Dorzucenie ćwiczen siłowych do tego kompleksowo domknęło by całość.
Ale postęp jest całkowicie uzalezniony od diety i tego jak się odżywiasz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 sie 2013, 13:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzięki za rady-moje tempo konwersacyjne to 6 minut na km.we wszystkim jestem jednak indywidualistą-żadnych planów treningowych-tak jak Ty.biegam na czuja.odstawiłem alkohol,cukier, słodycze białe pieczywo...jem 2-3 posiłki jak maksymalnie,mysle ze to z czasem przyniesie efekty....a co powiesz na basen-jako dodatkowa aktywność??tylko czy ja to robie dobrze??
- TrzymamTempo
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 18 lip 2013, 08:47
- Życiówka na 10k: 42:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Władysławowo
- Kontakt:
Miszka333 pisze:dzięki za rady-moje tempo konwersacyjne to 6 minut na km.we wszystkim jestem jednak indywidualistą-żadnych planów treningowych-tak jak Ty.biegam na czuja.odstawiłem alkohol,cukier, słodycze białe pieczywo...jem 2-3 posiłki jak maksymalnie,mysle ze to z czasem przyniesie efekty....a co powiesz na basen-jako dodatkowa aktywność??tylko czy ja to robie dobrze??
To bardzo ładne tempo konwersacyjne.
Ja również nie lubię planów.
Podglądam różne ale w głowie tworzę swoją własną wizję.
Jesz 2-3 posiłki ?? To akurat nie polecam... Ja mam 3 główne posiłki, sniadanie, obiad i kolacja.
Ale pomiedzy nimi kilkukrotnie podjadam owoce,warzywa, nasiona itp.
Basen jak najbardziej w porządku !
Ja mam również rower stacjonarny i polecam.
Mając go w domu możesz pokręcić sobie na nim i spocić się ładnie oglądając tv.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Co masz zrobić i co zmienić? Wszystko zależy od tego jaki sobie cel postawiszMiszka333 pisze:Witam wszystkich!
jakiś czas temu zacząłem troszkę truchtać....obecnie potrafię biec nawet 60 min(dla mnie sporo)
ale mam problem-robię to bardzo chaotycznie....bez żadnego planu.co mam robić,co mam zmienić?chce troszkę schudnąć i móc przebiec jakieś 2 godzinki,a z czasem może jakieś małe zawody...jak sie do tego solidnie zabrać??

Jeżeli zaś chodzi o walkę z kilogramami to większość tego co wiem napisałem tutaj - Bieganie, a odtłuszczanie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 sie 2013, 13:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
teraz to mnie załatwiłeś!!!
to przez ciebie zacząłem biegać,czytałem twój artykuł, czytałem jakiś rok temu.jesienią zacząłem biegać,przerwałem z koncem grudnia z powodu niezłej kontuzji.złamałem 10 km wtedy.(ależ byłem dumny z siebie)
teraz postanowiłem podejść bardziej rozsądnie,biegam rzadziej,mądrzej.szacun stary-pięknie opisałeś swoją historię,pokazałeś że można.pozdrawiam Michał C
to przez ciebie zacząłem biegać,czytałem twój artykuł, czytałem jakiś rok temu.jesienią zacząłem biegać,przerwałem z koncem grudnia z powodu niezłej kontuzji.złamałem 10 km wtedy.(ależ byłem dumny z siebie)
teraz postanowiłem podejść bardziej rozsądnie,biegam rzadziej,mądrzej.szacun stary-pięknie opisałeś swoją historię,pokazałeś że można.pozdrawiam Michał C