Witam serdecznie.
Jestem tu nowy więc sie przedstawię-Alek z Sosnowca, po trzydziestce ale sie trzymam;)
To tyle wstępem i przejdę do prośby-zapytania.
Biegam ponad rok, dystanse od 6km do 21km, dwa-trzy razy w tygodniu (moja waga 70kg-182cm) - aktualnie biegam półmaratony i pojawił się problem.
Od półmaratonu 21 kwietnia w Ojcowie bez skręcenia czy innej nagłej kontuzji pojawiła się opuchlizna pod lewą kostką od wewnętrznej strony. Stopa ma problem z ruchliwością po biegu-jak chodzę jest ok. No i boli w trakcie biegu.
Odpuściłem bieganie na dwa tygodnie, stosowałem żele przeciwzapalne, wróciłem do bieganie i ....znowu:(((To trwa już dwa miesiące i zaczynam się martwić.
Jestem lekko załamny bo robię Perły małopolski a bieganie lubię i nie chce odpuszczać:(
Co to może byc i jak się cholerstwa pozbyć?
Błagam o pomoc!
Dół kostki-wewnętrzna lewa
-
- Wyga
- Posty: 90
- Rejestracja: 22 kwie 2013, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Wyga
- Posty: 72
- Rejestracja: 19 lis 2012, 23:18
- Życiówka na 10k: 37:58
- Życiówka w maratonie: 2:57:43
- Lokalizacja: Chorzów
U mnie dokładnie to samo - półtora msc całkowitej przerwy od biegania, próba leczenia (bez najmniejszej poprawy) przez lekarza pierwszego kontaktu tabletkami: Biofenac, Dicloberl, Phlebodia; maściami: Naproxen, Heparin-Hasco forte. Morfologia krwi, OB, kwas moczowy, CRP - wszystko w porządku. Dopiero teraz dostałem skierowanie do ortopedy (wizyta we wtorek).Aleksy pisze:Witam serdecznie.
Jestem tu nowy więc sie przedstawię-Alek z Sosnowca, po trzydziestce ale sie trzymam;)
To tyle wstępem i przejdę do prośby-zapytania.
Biegam ponad rok, dystanse od 6km do 21km, dwa-trzy razy w tygodniu (moja waga 70kg-182cm) - aktualnie biegam półmaratony i pojawił się problem.
Od półmaratonu 21 kwietnia w Ojcowie bez skręcenia czy innej nagłej kontuzji pojawiła się opuchlizna pod lewą kostką od wewnętrznej strony. Stopa ma problem z ruchliwością po biegu-jak chodzę jest ok. No i boli w trakcie biegu.
Odpuściłem bieganie na dwa tygodnie, stosowałem żele przeciwzapalne, wróciłem do bieganie i ....znowu:(((To trwa już dwa miesiące i zaczynam się martwić.
Jestem lekko załamny bo robię Perły małopolski a bieganie lubię i nie chce odpuszczać:(
Co to może byc i jak się cholerstwa pozbyć?
Błagam o pomoc!
Opuchlizna rośnie przy eksploatacji nogi (np. trekking) i maleje przy zaprzestaniu.
Też już jestem lekko załamany (do planowanego startu zostało 9 tygodni). Biegać się da ale z bólem i chyba spróbuję jeszcze raz coś potruchtać, może się uda jakimś cudem uratować sezon.
Ktoś jeszcze miał podobnie lub jakieś pomysły od wyżej wymienionych?