
Problem z przeskakiwaniem kości podczas robienia brzuszków
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 lip 2013, 11:27
- Życiówka na 10k: 45:59
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, od pół roku regularnie biegam, zaliczyłem już nawet debiut w półmaratonie. Do tej pory nic się nie działo z moim zdrowiem niepożądanego. Od dwóch tygodni codziennie staram się robić serię ćwiczeń na mięśnie brzucha (A6W). Od kilku dni przy ćwiczeniu od nr 1 do 4, przy opuszczaniu prawej nogi czuję jak nienaturalnie przeskakuje mi jakaś kość w okolicach miednicy. Jeżeli jest ktoś w stanie wyobrazić sobie o co mi chodzi
to proszę o odpowiedź co to może być i czy mam się martwić. Aha, nie odczuwam bólu przy tym przeskakiwaniu. Pozdrawiam

-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 02 mar 2013, 19:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak boli to ozncza ze cos jest nie tak, na pewno nie jest to wina a6w bo osobiście zrobiłem je 3x i nie spotkałem się jeszcze z czymś takim . Tak więc najodpowiedniejszym w tym przypadku mogłaby być wizyta u specjalisty. Pewnie usg dostaniesz i wszystko będzie jasne. Z kontuzjami nie ma żartów, lepiej dmuchać na zimne, ja moja trochę olałem i już 6 tydzień jestem unieruchomionymisiekl pisze:Witam, od pół roku regularnie biegam, zaliczyłem już nawet debiut w półmaratonie. Do tej pory nic się nie działo z moim zdrowiem niepożądanego. Od dwóch tygodni codziennie staram się robić serię ćwiczeń na mięśnie brzucha (A6W). Od kilku dni przy ćwiczeniu od nr 1 do 4, przy opuszczaniu prawej nogi czuję jak nienaturalnie przeskakuje mi jakaś kość w okolicach miednicy. Jeżeli jest ktoś w stanie wyobrazić sobie o co mi chodzito proszę o odpowiedź co to może być i czy mam się martwić. Aha, nie odczuwam bólu przy tym przeskakiwaniu. Pozdrawiam

- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
po pierwsze a6w niszczy. dużo lepiej kręgosłup niż buduje mięśnie brzucha. a przeskakiwanie kości. to pewnie efekt jakiegoś przykurczu mięśnia. Jeśli nadal chcesz wykańczać kregosłup to zanim zaczniesz A6W to zrób kilka ćwiczeń rozgrzewających omokice bioder / krecenie bioder, obroty tułowia, wymachy nóg itp./
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 337
- Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
- Życiówka na 10k: 42:10
- Życiówka w maratonie: 3:36:19
A moglbys dokladniej opisac gdzie czujesz to przeskakiwanie?kfadam pisze:po pierwsze a6w niszczy. dużo lepiej kręgosłup niż buduje mięśnie brzucha. a przeskakiwanie kości. to pewnie efekt jakiegoś przykurczu mięśnia. Jeśli nadal chcesz wykańczać kregosłup to zanim zaczniesz A6W to zrób kilka ćwiczeń rozgrzewających omokice bioder / krecenie bioder, obroty tułowia, wymachy nóg itp./
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 lip 2013, 11:27
- Życiówka na 10k: 45:59
- Życiówka w maratonie: brak
Przy ćwiczeniach nr od 1 do 4 opuszczając prawą nogę przeskakuje coś w miejscu gdzie noga prawa łączy się z miednicą (nie wiem jak to fachowo określić). Nie odczuwam bólu, jest to samo przeskakiwanie. pozdrawiam
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 28 cze 2013, 13:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja mam to samo i tez nie wiem jaka przyczyna
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
To normalka, tak jak pisałem wcześniej poprzedź A6W ćwiczeniami rozgrzewającymi i nie przejmuj się tym pykaniem w stawie. Bardziej przejmowałbym się stanem kręgosłupa w odcinku lędźwiowym (bo na pewno po skończonych ćwiczeniach odczuwasz ból albo przeciążenie tego odcinka kręgosłupa)
- jastrzej
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 25 mar 2013, 18:12
- Życiówka na 10k: 45:38
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
Też się pod tym podpisuje. Mam nadzieję, że nie rozwali mi się biodro po jakimś czasie. Nie boli, więc nie chce mi się iść do lekarzaMarcinowski pisze:Ja mam to samo i tez nie wiem jaka przyczyna


Garmin Connect - http://connect.garmin.com/profile/Hammergard
Runtastic - http://www.runtastic.com/pl/uzytkownicy/Jakub-Jastrz-bski/
Runtastic - http://www.runtastic.com/pl/uzytkownicy/Jakub-Jastrz-bski/
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 28 cze 2013, 13:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
masz racje kolego jak ktos sie znajdzie chetny pójść do lekarza to czekamy na info 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 337
- Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
- Życiówka na 10k: 42:10
- Życiówka w maratonie: 3:36:19
A mozecie sprecyzować to " pstrykanie". Bo chyba mylicie pojęcia. Staw biodrowy jest w rzucie pachwiny- w 1/3. Tam jest głowa kości udowej i szpara stawu. Jesli Wasze " pstrykanie" jest z boku w gornym odcinku uda ( na wysokości spojenia łonowego) to jest to przeskakiwanie pasma biodrowo- piszczelowego i powięzi przez krętarz wielki.. pasmo to sie przesuwa u kazdego tam i z powrotem ale u niektórych przeskauje albo zaczyna bolec ( tzw coxae saltans). W przypadku dużego bólu trzeba operowac ale zdarza sie to bardzo rzadko. Jesli " przeskakuje tak gdzie pisalem to na 99% jest to właśnie to.
Mozna to sprawdzić tak:
Kręcisz biodrami duże kółka a ktoś drugi kładzie dłonie na twoich biodrach i górnych części uda i czuje przeskakiwanie.....jeśli nie boli nie leczy sie. Można stosować ćwiczenia rozciągające jak przy zapaleniu pasma biodrowo piszczelowego. Warto tez rozciągać mięśnie pośladkowe.
Nie wiem czy jeszcze coś może " pstrykać" .....w tej okolicy....moim zdaniem nie....ale zawsze warto skonsultować z lekarzem. Sam staram sie przestrzegać reguły żeby nie leczyć przez internet.
pozdrawiam
Edek
Mozna to sprawdzić tak:
Kręcisz biodrami duże kółka a ktoś drugi kładzie dłonie na twoich biodrach i górnych części uda i czuje przeskakiwanie.....jeśli nie boli nie leczy sie. Można stosować ćwiczenia rozciągające jak przy zapaleniu pasma biodrowo piszczelowego. Warto tez rozciągać mięśnie pośladkowe.
Nie wiem czy jeszcze coś może " pstrykać" .....w tej okolicy....moim zdaniem nie....ale zawsze warto skonsultować z lekarzem. Sam staram sie przestrzegać reguły żeby nie leczyć przez internet.
pozdrawiam
Edek