Komentarz do artykułu Bieganie - świat gadżetów, czy świat emocji?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

trendi było, jest i będzie: zapierdalać.
tj. biegać szybko i zdrowo.

rozumiem, że części ludzi do biegania (na poziomie motywacji) potrzebna jest otoczka w stylu sprzęt (tudzież jego świadome wyrzeczenie), blogi, społeczności, grupy treningowe, lans... whatever.
patrząc holistycznie - są to jakieś elementy stylu życia, które sprawiają że czasem biegamy więcej/lepiej.

jak zwykle najważniejsza jest równowaga. jeśli blogi, recenzje sprzętu (itd) zajmują więcej czasu niż samo bieganie - coś jest niehalo.
zakładając, że jako amatorzy mamy naprawdę ograniczoną ilość czasu na hobby - lepiej skupić się na treningu.

i nie sprowadzajcie proszę kwestii gadżetów do " jak go stać - niech kupuje". założę się, że wolałby być szybszym i silniejszym niż "mieć".
tylko że to wymaga poświęcenia czasu na trening, nie na kolekcjonowanie sprzętu.

tworzenie z biegania całego absorbującego liestyle'u często powoduje, że... biegamy GORZEJ.
i to jest problem. niewydumany problem.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
PKO
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:założę się, że wolałby być szybszym i silniejszym niż "mieć".
:nienie: fałszywe alternatywy prowadzą do fałszywych wniosków
a i na ziemi są miliony spacerowiczów nie marzących o karierze na miarę korzeniowskiego
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:
i nie sprowadzajcie proszę kwestii gadżetów do " jak go stać - niech kupuje". założę się, że wolałby być szybszym i silniejszym niż "mieć".
tylko że to wymaga poświęcenia czasu na trening, nie na kolekcjonowanie sprzętu.

tworzenie z biegania całego absorbującego liestyle'u często powoduje, że... biegamy GORZEJ.
i to jest problem. niewydumany problem.
Nie, i nie.

Nie, poniewaz nie kazdy ma abicje obcinac czas na dyche. Mam kolege, ktory jest gadzeciazem, zwlaszcza lubi wszystko, co do biegania wypusci Nike + i Apple. Zawsze jest ladnie kolorystycznie 'zgrany' na bieg, wrecz spodni w jakich biega wybiera z powodu......ulubionego wokalisty. Ma Nike, ktore wybiera tez pod wzgledem kolorystycznym, Nike+ bransoletke, i tysiac pierdol . Nie jest jakos super szybki, lubi za to po prostu biegac duzo kilometrow i tyle. Robi glownie wytrzymalosc, bo lubi takie akcje jak Np Goofy Challenge w Disneylandzie. Moglby i biegac szybciej, gdyby zmienil trening, i moglby tez biegac Ultra, ale nie chce. Tak mu wygodnie. I co, nie jest tru biegaczem troim zdaniem? Nie ogarniam, serio. Taki stan rzeczy mu odpowiada. Nota bene, zaden z moich tru biegaczy znajomych, lacznie z tymi, ktorzy tu zwyciezaja Ultra czy maratony w swojej kategorii, NIGDY nie mysli, ze owy kolega jest jakiejs gorszej kategorii biegaczm. Kazdy robi jak lubi, biegaczem czyni cie regularne bieganie i tyle. Naprawde sa rozne typy biegaczy, mnie sie czasem wydaje, ze to forum jest spopularyzowane wlasnie przez TRU MACZO w trampkach, jakis merellach na niewidzialnych niemal podeszwach, pracych koniecznie do cyferek, wynikow. Niewielu pojmuje, ze niektorym wystarcza biegac sobie niedzielnie, albo wystarcza przebiec maraton, nie musi to zaraz byc w jakis powalajacych czasach.


A co jeszcze dodam, dostaje tutaj do pakietow startowych stare numery przeroznych magazynow sportowych. I sa w nich bardzo czesto sylwetki biegaczy. I tych profesjonalnych i tych zupelnych amatorow z ciekawa historia. Na przyklad byl artykul o parach, ktore uprawiaja sport razem, jedni od maratonu inni od triatlonu, itd. Byl o babce, ktora pracuje charytatywnie z Tarahumaras i zorganizowala tam bieg. Na pol maraton miala z 2 godziny wiec biegaczem jakims super nie jest. W kazdym razie , bycie DOBRYM biegaczem z ciekawa historia nie mierzy sie cyferkami. Sportowe osiagniecia na zawodach mierzy sie cyferkami i to by bylo na tyle. Czasem mi sie wydaje, ze ci gadzeciarscy amatorzy czerpia z tego wieksza przyjemnosc, niz polowa tru runners z tego forum zdzierajaca podeszwy zeby urwac minute na dysze.
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

...im dłuższy ten wątek tym więcej osób się ujawnia, co to nie potrafi zrozumieć czytanego tekstu... ale na wszelki ... dopieprzyć trza autorowi.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tak, ja też myślę, że część z was nie zrozumiała o czym jest artykuł albo gonie przeczytała. Uxmal - wg mnie nie zrozumiałaś albo przeczytałaś po łebkach. On jest o motywowaniu, o walce z depresją i o sztucznie kolorowym świecie mamiącym gadżetami.
Uxmal pisze:To sie nazywa zanizona samoocena i mozna to leczyc, droga autorko.
Jesteś pewna Uxmal, że to że Natalia odkrywa jakie ma czasem myśli nie jest zaletą tego tekstu? Ty nigdy nie miewasz słabszych dni? Słabszej motywacji?

Wyciągnę cytaty które pomogą Ci zrozumieć, tekst jest naprawdę dobry, bo Natalia potrafi pisać w bardzo otwarty, szczery sposób, jest to absolutne przeciwieństwo tego co jej zarzucacie, czyli wypisywanie pierduł i egzaltowanie się gadżeciarstwem.


"Bo treningi wcale nie są takie łatwe i miłe jak zapewniał Pan w reklamie, a na dodatek ty dalej nie masz figury Pani z TV. Mimo że właśnie mija piąty tydzień z rzędu odkąd zaczęłaś biegać.

......Wszechobecna reklama butów… biegowych. Różowy – przepraszam: magentowy ....Wszystkie zalotnie spoglądają w naszym kierunku z ekranu komputera .....już nie dodają... I że trenować też trzeba.

Niestety wciąż sporo osób lubi wierzyć w te opowiastkami dziwnej treści, zamiast pogodzić się raz na zawsze z faktem, że większość rzeczy możliwa jest tylko wtedy , gdy włoży się w nie pewny wysiłek.

Oczywiście nie jestem wolna od tego wszystkiego. Też zdarza mi się ulegać złudzeniom i zachciankom.

Miewam takie dni, że chciałabym wymienić praktycznie całą sportową zawartość mojej garderoby. ....Modne buty u koleżanki....czuję się gorszym biegaczem. Szukam na gwałt ukojenia najczęściej po najmniejszej linii oporu czyli w zakupach. Ale przecież to nie stare buty czy pulsometr stanowią problem tylko brak wewnętrznej motywacji,

Kiedy najłatwiej ulegam pokusie? Wtedy kiedy sama ze sobą nie czuję się najlepiej. .....motywowanie się zewnętrznymi rzeczami nie daje długotrwałego efektu, a po wszystkim czujemy się zazwyczaj jeszcze gorzej niż przed. To trochę tak jak z jedzeniem czekolady na poprawę humoru. ......

A gdyby tak w takiej sytuacji pójść pobiegać, wybrać się na rower czy spacer .....Tak na przekór wszystkiemu i wszystkim ? Mimo, że się nic nie chce albo, że co najwyżej chce mi się ryczeć…

Przewietrzyć umysł, naładować akumulatory, odzyskać pewność siebie. A po powrocie ujrzeć świat w zupełnie nowych barwach. I popatrzeć na swoje wysłużone, ale wciąż jeszcze dobre buty biegowe łaskawym okiem, bo przecież po tym co razem przeszliśmy magenta może się schować.

Bo bieganie to emocje, a żeby je mieć nie trzeba posiadać super sprzętu.

Nie musisz niczego szukać ani wiele kupować, bo wszystko już masz – w sobie. TO TY JESTEŚ W TYM NAJWAŻNIEJSZY, Twoje chęci i Twoja codzienna praca. Gdy się chce, a jeszcze bardziej wtedy, gdy właśnie się nie chce.

Biegniesz z kimś? Nie gadajcie cały czas o technologicznych nowościach. Wyjdź naprzeciw spotkaniu z drugim człowiekiem. To może być niecodzienna okazja do tego, by pobyć z kimś w inny niż na co dzień sposób. Blisko i szczerze, bo tu jest właśnie miejsce na prawdę i emocje. Tu możesz być w pełni sobą. Bez drogich zegarków, nowoczesnych komórek, czy sztucznie przyklejonego uśmiechu do twarzy. Pod warunkiem, że chcesz…

Weź wędkę, ale nie pozwól, żeby ktoś za Ciebie łowił ryby. Bo może się okazać, że dostaniesz po nich niestrawności. Bo przecież to TY wiesz i czujesz co dla Ciebie jest dobre. Swoim sercem, umysłem, doświadczeniem. I niejednokrotnie gdybyś tylko zaufał swojej intuicji to miałbyś teraz w szafie zupełnie inną parę butów..."
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam, kazdy ma gorsze dni, ale nie kazdy je ma, bo kolezanka ma modne buty.
Miewam takie dni, że chciałabym wymienić praktycznie całą sportową zawartość mojej garderoby. ....Modne buty u koleżanki....czuję się gorszym biegaczem. Szukam na gwałt ukojenia najczęściej po najmniejszej linii oporu czyli w zakupach. Ale przecież to nie stare buty czy pulsometr stanowią problem tylko brak wewnętrznej motywacji,
Ja takich dni nie miewam, szczerze mowiac. Nigdy. Serio. W ogole wymiana czegokolwiek nie przychodzi mi na mysl, chocbym nie wiem kogo ogladala na trasie i co bym nie miala, chyba, ze akurat czegos potrzebuje np. jade do Polski i potrzebuje termo odziezy. Slabosci, gorsze dni sa elementem sportu, ale kazdy chociaz semi profesjonalny sportowiec wie, nawet zaprawiony amator, ze one sobie sa i sobie mina. Dla mnie ten tekst, ktory zacytowalam, to jakies kuriozum. Pierwsze slysze i serio uwazam, ze cos jest z autorka fundamentalnie nie tak.

Znowu:
Tu możesz być w pełni sobą. Bez drogich zegarków, nowoczesnych komórek, czy sztucznie przyklejonego uśmiechu do twarzy. Pod warunkiem, że chcesz…
Powiedziala osoba, ktora 'szuka ukojenia w zakupach'. A moze ktos LUBI drogie zegarki i nowoczesne komorki? To co, ma o nich nie rozmawiac, bo 'nie jest soba' ?
Weź wędkę, ale nie pozwól, żeby ktoś za Ciebie łowił ryby
I na wstepie: nie patrz jak wszyscy naokolo lowia i w czym. Zejdzie ci troche pary.

Adamie, naprawde, moze to ciezkie do uwierzenia, ale ja nie zauwazam, co kto nosi i w czym biega. Szczerze mowiac jedyne, co robie, do czasem przed startem patrze w dol na marki butow, z ciekwosci, ktora jest bardziej popularna. Zazwyczaj dostrzegam.....niedawn promocje ;) . I to tyle. Mi samej wisi, w jakim kolorze biegam i jak wygladam. I nie 'koilabym' sie zakupami- Nikt znany mi tego nie robi. Nie nazwalabym tez kogos, kto gada o gadzetach 'nie soba'. A autorka mysle, nie umie rozpoznac 'sztucznego' usmiechu. jej sie wydaje, ze kazdy sie usmiecha w takich sytuacjach, jak ona. Zenujace to jest po prostu i tyle.


Co do fragmentu, ze pani z reklamy nie mowi, ze trzeba trenowac. Akurat w sporcie uwazam, sa jedne z najlepszych kampanii np. Runners We Are Different By Adidas. Poza tym reklama nie temu sluzy. Po trzecie CO to autorke obchodzi jak kto biega , w czym, dlaczego i w co wierzy? Mnie to niezbyt obchodzi i uwazam, ze takie emocjonowanie sie tym nie jest normalne.
Pani z reklamy moze nie mowi, ale jesli chociaz kogos zachecila, zeby wyszedl z domu i biegl, to uwazam, good for pani z reklamy i przynajmniej byla pozyteczna. Ja tam sie ciesze, jak ludzie sie ruszaja, wyjda na powietrze, cokolwiek, niewazne w czym, czy to buty za piec stow, niewazne dlaczego, nawet zeby nie pokazac w tych butach za piec stow, niewazne o czym gadaja. Wazne, ze nie ma ich przed TV. Dla mnie jesli biegna, to sa biegaczami. Tyle.
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Piszesz trochę tak jak gdybyś była robotem, który nie ma czasem sprzecznych ze sobą działań, myśli.
No i co z tego, że Natalia napisała że "szuka ukojenia w zakupach"? Większość kobiet szuka, choć rozumiem, że Ty akurat nie . Ale dlatego nie może komuś zasugerować, żeby odrzucił "gadżety" bo nie to jest najważniejsze?
Ja nie powinienem mieć w takim razie prawa do prowadzenia bieganie.pl bo sam biegam bardzo mało (właśnie, dlatego, że zajmuję sie bieganie.pl kiedy pracowałem w banku biegałem dużo).
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Uxmal pisze: Wazne, ze nie ma ich przed TV. Dla mnie jesli biegna, to sa biegaczami.
a co ci do czyjegoś telewizora? :oczko:
może lubi oglądać telewizję 5h dziennie?
jego sprawa. załóżmy, że biega regularnie, raz w miesiącu...
Moglby i biegac szybciej, gdyby zmienil trening, i moglby tez biegac Ultra, ale nie chce. Tak mu wygodnie. I co, nie jest tru biegaczem troim zdaniem?
---------------------------------------
f.lamer pisze:
kulawy pies pisze:założę się, że wolałby być szybszym i silniejszym niż "mieć".
:nienie: fałszywe alternatywy prowadzą do fałszywych wniosków
a i na ziemi są miliony spacerowiczów nie marzących o karierze na miarę korzeniowskiego
jeśli już - to nie 'alternatywy', tylko 'koniunkcje'. ale pewnie i tak chodziło ci o 'przesłanki'... :)
serio, znasz kogoś, kto nie chciałby biegać maratonu godzinę szybciej?
dziwne.

zdrówko

nie ma to jak flejmik przed wieczornymi dwójkami w trupa!
mastering the art of losing. even more.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może już jestem trochę oderwany od rzeczywistości, ale to czego się nauczyłem to to, że moje zdanie jest moje i mam prawo się dzielić nim i je wyrażać. Nigdy jednak nie może to ubliżać lub sprawiać przykrości innej osobie. Pisanie, że ktoś wymaga psychiatry itp. jest po prostu brakiem kultury. Za tym tekstem stoi konkretna osoba. @Uxmal ciekawe czy byłabyś w stanie powiedzieć to samo autorce w twarz? Masz inne zdanie. Świetnie. Chętnie je poznam, ale "zdanie o bieganiu" a nie o stanie zdrowia innej osoby.
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze: a co ci do czyjegoś telewizora? :oczko:
może lubi oglądać telewizję 5h dziennie?
jego sprawa. załóżmy, że biega regularnie, raz w miesiącu...
Moglby i biegac szybciej, gdyby zmienil trening, i moglby tez biegac Ultra, ale nie chce. Tak mu wygodnie. I co, nie jest tru biegaczem troim zdaniem?
---------------------------------------
Bo zdrowiej na swiezym powietrzu, niz przed TV. Natomiast juz niekoniecznie jest wyczynowo zdrowiej. To, ze ktos biega dyche w 40 min nie znaczy , ze jest zdrowszy od tego, co biega w 50 min.

infomps, owszem bylabym.

Adamie, nie jestem robotem, oczywiscie, ze nie. Ja rozumiem, ze kobiety znajduja ukojenie w zakupach, mimo, ze sama go tam nie szukam. Natomiast autorka nie rozumie, ze ktos je znajduje w gadzetach, bo ona nie znajduje. Szczerze mowiac to naprawde brzmi troche jak kompletna nieumiejetnosc radzenia sobie ze sportowyk kryzysem polaczona z zazdroscia 'ze ktos ma, ale nie biega lepiej niz ja, a ja nie mam'. Autorka oczekuje, ze wszyscy znajda w sporcie , to, co ona znajduje, i cisnie ja, ze tak nie jest. Co w ogole ten artykul ma na celu? Udowodnienie wszystkim, ze nie znajda z gadzetami tru emocji i tru sportu? A skad autorka wie, ze nie znajduja tru emocji? Bo patrzy na twarz i ocenia subiektywnie, ze maja 'przykleojny sztuczny usmiech'? Obce osoby na traku? naprawde uwazasz, ze jestes w stanie powiedziec, czy ktos przebiegajacy naprzeciw przezywa 'tru emocje' czy nie?

Mozna oceniac, a mozna rozumiec. Np. mozna oceniac ' biega beznadziejnie', i mozna tym samym zle ocenic, nie wiedzac, ze np. dana osoba ma problemy z kregoslupem czy czyms innym.

Serio, uswiadom mnie, co ten artykul mial na celu, bo ewidentnie nie mial na celu uswiadomic ludziom, ze gadzety sa zbedne do dobrego biegania.
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Artykuł był wyrazem przemyśleń autorki.
Cele to możemy mieć kiedy publikujemy konkretne porady,plany treningowe czy testy.
Tutaj cel zależy od zrozumienia, interpretacji. Nie chcę Ci "wmuszać" celu skoro go nie widzisz.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:No i co z tego, że Natalia napisała że "szuka ukojenia w zakupach"? Większość kobiet szuka
Protest :uuusmiech: Proszę nie uogólniać Panie Redaktorze.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Uogólnienie to by było, gdybym napisał, że wszystkie szukają, napisałem, że "większość". :)
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kurcze Adam, tak chwalisz, a patrząc na ten właśnie cytat:
Modne buty u koleżanki, nowy zegarek u kolegi i już… czuję się gorszym biegaczem. Szukam na gwałt ukojenia najczęściej po najmniejszej linii oporu czyli w zakupach.
to mi się słabo robi, że są tacy ludzie. Gdzieś obok mnie. No staram się nie czepiać, ale nie mogę.

I jeszcze jedno: "po najmniejszej linii oporu" :niewiem:
Awatar użytkownika
prorok
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 359
Rejestracja: 28 lut 2012, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Ta dyskusja jest bardzo "onetowska " kto bardziej dawali autorce tekstu, słaby czy dobry tekst nie ma znaczenia, ważne żeby się powyzłośliwiać, komu to przeszkadza, że dziewczyna coś napisała, jak ktoś napisze lepszy tekst to niech go wyślę do admina, na pewno opublikuje, przecież portal jest adresowany do szerokiego spektrum odbiorców, wiec musi publikować różne teksty, nie tylko dla twardzieli, ale też dla biegowych leszczy ;-)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ