Bieganie a mięśnie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 cze 2013, 13:51
- Życiówka na 10k: 46:00
- Życiówka w maratonie: brak
Witam!
O sobie: mam 17 lat, 183 cm i 68 kg.
Wiele osób twierdzi, że bieganie negatywnie wpływa na masę mięśni. W sumie wystarczy spojrzeć na maratończyków, prawda?
Chciałbym się dowiedzieć, czy istnieje jakaś granica podczas biegania po której zamiast energii z tłuszczu zostaje spalana energia mięśni. Biegam 3 razy w tygodniu, na różne dystanse, lecz zazwyczaj biegam na czas. Np. 50 minut na maksa, 30 minut na maksa i 20 minut na maksa oraz Test Coopera. Czy intensywne bieganie szkodzi na mięśnie? Czy powinienem przestać biegać te przykładowe 30 minut na maksa i zamiast tego biec je truchtem? Jest to dla mnie ważne, gdyż staram się często ćwiczyć mięśnie klatki, brzucha, przedramienia oraz biceps i triceps. Nie chciałbym, by była to syzyfowa praca.
O sobie: mam 17 lat, 183 cm i 68 kg.
Wiele osób twierdzi, że bieganie negatywnie wpływa na masę mięśni. W sumie wystarczy spojrzeć na maratończyków, prawda?
Chciałbym się dowiedzieć, czy istnieje jakaś granica podczas biegania po której zamiast energii z tłuszczu zostaje spalana energia mięśni. Biegam 3 razy w tygodniu, na różne dystanse, lecz zazwyczaj biegam na czas. Np. 50 minut na maksa, 30 minut na maksa i 20 minut na maksa oraz Test Coopera. Czy intensywne bieganie szkodzi na mięśnie? Czy powinienem przestać biegać te przykładowe 30 minut na maksa i zamiast tego biec je truchtem? Jest to dla mnie ważne, gdyż staram się często ćwiczyć mięśnie klatki, brzucha, przedramienia oraz biceps i triceps. Nie chciałbym, by była to syzyfowa praca.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Intensywnie biega np Bolt. Czy on jest jakiś wychudzony? Im bardziej intensywny trening, tym bardziej stymuluje wydzielanie hormonu wzrostu, więc i muskulaturę.
Maratończycy są wychudzeni, bo specjalnie zmniejszają masę ciała, a gros ich treningów jest bardzo spokojny, więc nie stymuluje hormonu wzrostu. Im krótsze dystanse i mocniej biegane, tym ten efekt mniejszy.
Maratończycy są wychudzeni, bo specjalnie zmniejszają masę ciała, a gros ich treningów jest bardzo spokojny, więc nie stymuluje hormonu wzrostu. Im krótsze dystanse i mocniej biegane, tym ten efekt mniejszy.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Nie jestem lekarzem czy fizjologiem, ale pomysł, że podczas biegania "spala" się mięśnie (cokolwiek to znaczy...???) jest absurdalny. Jeśli biegniemy mocno/szybko czy bardzo długo, to nasze mieśnie podlegają różnym mechanicznym uszkodzenią. I ta sama zasada będzie dotyczyła każdej innej aktywności fizycznej, nawet chodzenia, tylko na mniejszą skalę. Dlatego tak ważna jest regeneracja, prawidłowe odżywianie (węglowodany zaraz po, białka w następnej kolejności). Proponuje popatrzeć na przykład astronautów, którzy po długiej obecności w kosmosie mają poważne zaniki mięśni spodowodane brakiem ciążenia (ich mięśnie prawie nie wykonują żadnej pracy). Dlatego jeśli dbamy o prawidłowy odpoczynek i wyżywnienie; to nawet ciężki trening nie spowoduje utraty mięśni - raczej odwrotnie. Ale Tobie być może chodzi o to, że biegacz raczej nie ma wielkiej masy mieśniowej na tle np. hokeisty czy zapaśnika. Ale to jest kwestia generalnie mniejszej masy ciała, a nie mięśni.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 cze 2013, 13:51
- Życiówka na 10k: 46:00
- Życiówka w maratonie: brak
Czytałem na pewnej stronie, że gdy biega się np 30 minut "na maksa" to organizm po pewnym czasie pobiera energię z mięśni, zamiast z tłuszczu. Czyli takie coś się nie dzieje? Bieganie ma tylko pozytywny wpływ na mięśnie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Niestety przy pewnej specyfice intensywności czerpiemy energie również z białek, także mieśnie potrafią zjechać z masy ale przy odpowiedniej diecie można to zjawisko skutecznie minimalizować. Maratończycy są wychudzeni bo więcej mięśni to oprócz większej masy też większe zapotrzebowanie na tlen.
- Uxmal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Meksyk
- Kontakt:
Spokojnie da sie utrzymac mase miesniowa przy dlugim dystansie, mam znajomego, ktory wyglada jak G I Joe pan z okladmi Men's Health i biega maratony (i to calkiem dobrze, bo ponizej 3h). Z tym tylko drobnym szczegolem, ze owa mase trzeba najpierw wybudowac. Bieganiem maratonow sie tego raczej nie osiagnie, ale tez nie do konca. Ja zjechalam z masy katastrofalnie po chorobie w styczniu, od tego czasu glownie biegam i troche nabralam znowu. Tym niemniej gdybym ten czas poswiecila na silowe, to bym juz byla pudzianem :P A nie tak 'lekko zaznaczone miesnie brzucha" LOL
Maratonczycy sa chudzi, bo niska waga to mus przy dystansie.
Poza tym wszyscy tu zapominaja, ze miesnie skladuja glikogen , takze "organizm czerpie energie z miesni" nie oznacza palenia bialek miesni, chociaz czasem to tez.
Maratonczycy sa chudzi, bo niska waga to mus przy dystansie.
Poza tym wszyscy tu zapominaja, ze miesnie skladuja glikogen , takze "organizm czerpie energie z miesni" nie oznacza palenia bialek miesni, chociaz czasem to tez.
-
- Stary Wyga
- Posty: 185
- Rejestracja: 08 lis 2010, 14:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Serek7 pisze:O sobie: mam 17 lat, 183 cm i 68 kg.
Sądząc po twoich parametrach to nie jesteś nadmiernie "rozbudowany" zatem można rozumieć twoje obawy.Serek7 pisze:Czytałem na pewnej stronie, że gdy biega się np 30 minut "na maksa" to organizm po pewnym czasie pobiera energię z mięśni, zamiast z tłuszczu.
Ale spokojnie - po 30 minutach biegu "na maksa" - przy okazji jaki to w twoim przypadku dystans? - mięśni nie stracisz

I jeszcze jedno: jaki jest cel twojego biegania? Bo w zależności od celu należy dobrać odpowiednie środki treningowe. Bieganie cały czas "na maksa" to raczej niezbyt pewny plan

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 20 cze 2013, 13:51
- Życiówka na 10k: 46:00
- Życiówka w maratonie: brak
W 30 minut robię ponad 7 km, coś koło 7.2 lub 7.3. Biegam bo kocham. Chcę też być w dobrej formie i w przyszłości nawet biegać w maratonach. Ale przy okazji często też ćwiczę by rozbudować i wyrzeźbić mięśnie.