Witam
Dziś jednak muszę zapisać się do klubu"gąski".
Jestem troszkę wiekowy(47 wiosen) i w trakcie realizacji planu 6-cio tygodniowego.Wcześniej(ćwierć wieku temu trenowałem piłkę nożną ) a następnie masowałem przez 25 lat pilota tv oraz fotel oraz dobrze dogadywałem się z różnorakimi browarami

Tak przed 50-tką postanowiłem zwlec d...i trochę poszurać.Przez pierwsze tygodnie wszystko ok ale po drugim dniu (szuram 4x w tygodniu)-sorki(szurałem) przy interwale 4min.truchtu/1 min.marszu odezwało się kolanko(lewe).Po wizycie u lekarza(przepisał lek przeciwbólowy i maść Olfen Żel oraz opaskę na kolano) mam przymusową przerwę w szuraniu(przykładam także zamrożonym mięchem

).Po przeczytaniu na forum wielu wątków jestem przekonany iż jest to "gęsia stópka" tfu..tfu

.Mam cichą nadzieję(i nie dam satysfakcji znajomym) że po miesiącu zacznę dalej szurać.Po wakacjach miałem w planach jakiś bieg na 5km może 10km(oficjalne zawody).Przepraszam,że przynudzam ale "coś" mnie wciągnęło do szurania

i mam nadzieję iż nie będzie to mój koniec kariery jeżeli chodzi o bieganie.