Ból prawej nogi + od wczoraj opuchnięta kostka.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
krzysiek28
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 19 maja 2013, 12:35
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
Mam spory problem i nie za bardzo wiem, jak się z nim uporać. Mianowicie 3 tygodnie temu zacząłem robić cykl 20tygodniowy do Maratonu Warszawskiego. Wszystko robiłem jak należy, tyle km ile było napisane, co tyle dni ile było trzeba. Od około tygodnia zacząłem odczuwać dość silny ból w prawej nodze, głównie chodzi o kość łydki i rzepkę (podkreślam - kość, mięśnie mnie nie bolą). Wczoraj miałem rozpisane 10km i jako przykładny zawodnik musiałem to przebiec. Kłopot w tym, że bolała mnie dość ta noga, i chcąc nie chcąc biegłem bardziej na stopach niż na nogach. Dzisiaj rano się budzę - opuchnięta kostka. Posmarowałem kostkę ALEVE, zrobiłem okład z lodu. Ale co dalej? Na dziś mam wyznaczone 15km- długi bieg. Biec czy nie? Jeśli nie, to co robić? Proszę o poradę, jak najszybciej pozbyć się tego problemu i kiedy mogę znów biegać? Niezbyt uśmiecha mi się przerywanie cyklu...
PKO
Awatar użytkownika
racjona
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 23 sty 2013, 11:42
Życiówka na 10k: 00:57:37
Życiówka w maratonie: przede mną

Nieprzeczytany post

Czy jak boli Cię głowa, to walisz się w nią młotkiem?
Skoro pojawiła się opuchlizna, to znaczy że jest uraz (skręcenie, zwichnięcie, przeciążenie) - być może po tym bieganiu "na stopach" (chociaż jak inaczej biegać jak nie na stopach :ojoj: ). Smarowidła różnej maści działają powierzchownie, choć nieco może pomogą. Dla mnie jest jasnym i oczywistym - konieczny odpoczynek i regeneracja. Na ile dni? Nie wiem, to już musisz obserwować nogę.
Pamiętaj aby biegać z głową - nie ma co na ślepo realizować plan treningowy, trzeba mimo wszystko dostosować go do własnego organizmu. Obserwuj swoje ciało i jego reakcje w trakcie treningów i po nich i dostosuj obciążenie treningowe do swoich możliwości.
Jak opuchlizna nie zejdzie przez kilka dni, to proponuję wizytę u lekarza - być może będzie potrzebne prześwietlenie.
Trzym się i nie łam się :)
Obrazek
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

racjona, powinnaś/powinieneś zmienić nick na racjonalna/racjonalny :usmiech:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podlacze sie pod temat. 3tygodnie temu nabawilem sie zapalenia tzw gesiej stopki w prawej nodze po poltora tygodnia leczenia kontuzji doszedl niewielki bol jakis centymetr ponizej kostki i 2 cm za nia od strony przysrodkowej. Pojawil sie tez wtedy niewielki obrzek ww. okolicy, Nie bylo bolu przy chodzeniu jedynie przy ucisku. Tydzien temu jako, ze gesior juz odpuscil poszedlem na maly marszobieg, kolano nie bolalo, ale zaczela kostka w miejscu wspomnianym wczesniej, tzn. zaczela bolec przy chodzeniu i na nastepny dzien sie uspokoila. W czwartek wybieglem na nastepny trening i tu juz kostke zalatwilem na calego, zapuchla w analogicznym miejscu tylko od zewnetrznej. Sam achilles mnie nie boli, boli natomiast kostka, a w zasadzie pieta po obu stronach przy ucisku i od zewnatrz przy chodzeniu w momencie przejscia stopy na srodstopie. W zasadzie nic z tym narazie nie robilem poza chlodzeniem, naproxenem na noge i pod folie na noc, doraznie ketonal na dzien i rozciaganie miesni (glownie lydkki, gdyz w prawej mam dosc mocny przykurcz) po zrobieniu cwiczen na stabilnosc ogolna.

Robic cos jeszcze, czy czgos nie robic? Chce jak najszybciej zaczac spowrotem biegac, ale nie chce sie zalatwic znowu na kolejne 2 tygodnie :-(

Aha, dodam jeszcze, ze po rozciaganiu przez 30min bol praktycznie mija.

A Teraz @szacha mozesz sie juz smiac ;-)
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dlaczego mam sie smiac? :ojoj: :bum:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z mojego kuku ;-) taki zarcik sytuacyjny ;-)
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

do fizjoterapeuty :bleble:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najlepsze sa rady najprostsze, umowilem sie do kolegi ktory sie zajmuje takimi rzeczami na jutro. Niestety z objawow wnioskuje on naderwanie przyczepu achillesa... :-(
szacha
Wyga
Wyga
Posty: 94
Rejestracja: 07 kwie 2013, 21:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

:ojoj: oj
Awatar użytkownika
kris_brazylia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 450
Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
Życiówka na 10k: 43,29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chile
Kontakt:

Nieprzeczytany post

krzysiek28 pisze:Witam,
Mam spory problem i nie za bardzo wiem, jak się z nim uporać. Mianowicie 3 tygodnie temu zacząłem robić cykl 20tygodniowy do Maratonu Warszawskiego. Wszystko robiłem jak należy, tyle km ile było napisane, co tyle dni ile było trzeba. Od około tygodnia zacząłem odczuwać dość silny ból w prawej nodze, głównie chodzi o kość łydki i rzepkę (podkreślam - kość, mięśnie mnie nie bolą). Wczoraj miałem rozpisane 10km i jako przykładny zawodnik musiałem to przebiec. Kłopot w tym, że bolała mnie dość ta noga, i chcąc nie chcąc biegłem bardziej na stopach niż na nogach. Dzisiaj rano się budzę - opuchnięta kostka. Posmarowałem kostkę ALEVE, zrobiłem okład z lodu. Ale co dalej? Na dziś mam wyznaczone 15km- długi bieg. Biec czy nie? Jeśli nie, to co robić? Proszę o poradę, jak najszybciej pozbyć się tego problemu i kiedy mogę znów biegać? Niezbyt uśmiecha mi się przerywanie cyklu...

facet!!! jak najszybciej idz do lekarza i nie biegaj tych kolejnych 15 km. Kontuzje trzeba wyleczyc! bardzo nierozwaznie postepujesz ignorujac bol...a teraz doszla opuchlizna - wg mnie jest nieciekawie i trzeba gnac do lekarza !!!
Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]

[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ