NIKE FREE RUN+3, a stopa pronująca

[Qba Krause]

wojtek, to jest temat dość szeroki, mam wrażenie, że nie na dyskusję na forum, gdzie wymiana zdań jest dość szybka i trochę na zasadzie cios-kontra.

[Samuel--]

To niby dlaczego Rupp trenuje w Structure Triaxach? Przecież ten koleś ma dostęp do wszystkiego. Gdyby rzeczywiście coś było na rzeczy to pewnie Salazar kazał by mu biegać w jakichś butach neutralnych od nike (bo to w końcu sponsor). Chyba, że uważasz, że Rupp biega słabo technicznie ?

Pewnie taka mu wychodzi wypadkowa z tego, w czym mu biegać wygodnie, co mu trener radzi i co sponsor daje. W treningu profesjonalistów ważne stają się detale, które dla amatorów nie istnieją. On ma już wytrenowaną technikę biegu, a mięśnie i ścięgna stóp rozwinięte i przystosowane do takiego wysiłku. W tych warunkach faktycznie można już kombinować z różnymi "systemami" w butach, które mają za zadanie chronić stopy przed przeciążeniami i usprawniać wykorzystanie energii, co się może przekładać na jakieś tam, nie wiem, kilka sekund przewagi nad konkurencją Ale to on. Tymczasem w przypadku amatora, zwłaszcza takiego początkującego, który łazi po sklepach i zastanawia się, jakie tu sobie buty kupić, niedoskonałości w pracy stóp da się w znakomitej większości naprawić po prostu poprzez trening. Mięśnie się wzmocnią, technika się poprawi i voila. Tymczasem firmy obuwnicze chciałyby nas przekonać, że od samego początku powinniśmy nosić na stopach coś w rodzaju egzoszkieletu z filmów scifi, leczącego objawy, a nie przyczyny naszych problemów i chroniącego nas przed każdym ziaziu, jakie możemy sobie zrobić.

No, przynajmniej ja tak to widzę, a żadnym ekspertem nie jestem