Kolano - kolejny przypadek

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Zacznę od początku. Otóż 10 lutego, podczas niedzielnego wybiegania, gdzieś w środku lasu, podczas podbiegu pod górę, zupełnie bez powodu, ostrzeżenia i przyczyny, opuściło mnie kolano. Opuściło tzn zaczęło boleć do tego stopnia, że musiałem wejść pod górę, a później, pomimo chęci pozostałych członków, jako jedyne nie chciało wystartować.
Do domu wróciłem powłócząc kulasem.
Nie było żadnego obrzęku, z zewnątrz, nawet przy intensywnym wcieraniu wszelakich maści, nic nie bolało ( i nadal nie boli ).
Po ok 1,5 tygodnia przestało boleć, uspokojony wyszedłem potruchtać z rana, ale po ok 2 km pojawił się lekki ból, więc potulnie wróciłem spacerem do domu.
Po kilku dniach przestało boleć, później ból znowu się pojawił, mimo braku aktywności fizycznej ( w domu jedynie ćwiczenia na stabilizację, jakieś pompki i..... delikatne przysiady na jednej nodze ).
Kilka razy zdarzyło mi się obudzić w nocy, ponieważ tak bolało przy prostowaniu nogi, teraz każdy dłuższy spacer i wejście po schodach, powoduję delikatny ból/dyskomfort.

Poniżej załączam skan dzisiejszego USG ortopedycznego. Wykonany był również test łąkotkowy ( bez negatywnych rezultatów ), bardzo dokładny wywiad ( kiedy, jak, dlaczego, co robiłem etc ).
Lekarz zaproponował na początek 10 zabiegów ( jonofereza, laser i krio ), jeżeli te nie pomogą mam mieć rezonans magnetyczny, a jeżeli ten nic nie wykaże, zastrzyki :ech:
Żeby nie było - zabiegi zaczynam już dzisiaj.

Czy ktoś mający pojęcie w temacie, chociaż doświadczenia własne laików medycznych również mile widziane, mógłby się wypowiedzieć?

wiersz 10ty
...łąkotka boczna z cechami niewielkich zmian zwyrodnieniowych - w sensie, że od strony zewnętrznej kolana, widoczne delikatne pęknięcie, ale tylko z tej jednej strony.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
PKO
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Generalnie do dupy, 5 zabiegów za mną, a ja różnicy nie czuję.
Kiedy z lenistwa odwożę dziedziczkę do szkoły, właściwie w ciągu dnia nie chodzę za wiele. Ale kiedy już przejdę te kilkaset metrów i wejdę 2-3 piętra po schodach, znowu zaczyna boleć. Podobnie w nocy, kiedy zdarza się blokada i budzę się z bólu...
Depresja zawitała na całego.
Zapisałem się dzisiaj na konsultację do kliniki gdzie robią artroskopie, bo w międzyczasie rozmawiałem z dwoma ortopedami, którzy niezależnie zasugerowali zabieg ale jeszcze wcześniej poprzedzony USG ew. rezonansem po zabiegach.
Kolejne kilka tygodni psu w d... :zero: dobrze, że przynajmniej pedałować nie zabronili.
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

herson pisze:Generalnie do dupy, 5 zabiegów za mną, a ja różnicy nie czuję.
Kiedy z lenistwa odwożę dziedziczkę do szkoły, właściwie w ciągu dnia nie chodzę za wiele. Ale kiedy już przejdę te kilkaset metrów i wejdę 2-3 piętra po schodach, znowu zaczyna boleć. Podobnie w nocy, kiedy zdarza się blokada i budzę się z bólu...
Depresja zawitała na całego.
Zapisałem się dzisiaj na konsultację do kliniki gdzie robią artroskopie, bo w międzyczasie rozmawiałem z dwoma ortopedami, którzy niezależnie zasugerowali zabieg ale jeszcze wcześniej poprzedzony USG ew. rezonansem po zabiegach.
Kolejne kilka tygodni psu w d... :zero: dobrze, że przynajmniej pedałować nie zabronili.

Spokojnie . Rozumiem Twoją frustrację, sam klnę pod nosem jak szewc na swoje kolano :) Mam już blisko rok w tyłek, a kontuzja kolana nie wyleczona, ba nawet nie zacząłem go leczyć - terminy, diagnostyka itp. itd. W najbliższej perspektywie, pewnie kolejny rok bez biegania, bo sezonie nic nie zrobię, a w zimie to wiadomo jak z bieganiem jest :) Teraz biegam troszkę tak na dziko, choć pewnie nie powinienem.
Awatar użytkownika
Marietto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 237
Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam kolegę, jestem bardzo poruszony historią i problemem nietypowym. Logika zaprezentowana przez kolegę jednak wychodzi poza ramy fizyki klasycznej:
rezonans magnetyczny, a jeżeli ten nic nie wykaże, zastrzyki
Jeśli zabiegi nie pomogą to się dalej badacie to ok tylko skąd pewność że trafiliście z lokalizacją. Może nie zabiegi do d... tylko diagnoza wstępna(no właśnie jaka jest diagnoza?). Może trzeba zbadać biodro albo kręgosłup bo jest to typowy ból przeniesiony? Może jest to piękne zablokowanie strzałki dające wytężone objawy przez drażnienie okolicznych więzadeł czego na USG nigdy nie badają? Ale to wszystko jest nic, proszę kogoś o wytłumaczenie strategii z cytatu, bo jeśli dobrze rozumiem rezonans nic nie wykaże to będziecie to "nic" zastrzykami leczyć? Na koniec pada stwierdzenie że trzeba robić artroskopię po informacji że jest czyste USG, nie ma rezonansu i diagnozy...to jakiś sen, naprawdę nic nie rozumiem ale ja jestem tylko skromnym fizjoterapeutą z kilkunastoletnim stażem i jeszcze się muszę dużo nauczyć...a tak w ogóle to po co te beznadziejne szamotaniny przecież lepiej od razu operować, operować, operować i jeszcze raz operować. Myślenie jest przeżytkiem, przyszłość to operacje prewencyjne zapobiegające zdrowemu rozsądkowi i myśleniu bo to bywa niebezpieczne...można wtedy nie operować!!!
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

Marietto pisze:Witam kolegę, jestem bardzo poruszony historią i problemem nietypowym. Logika zaprezentowana przez kolegę jednak wychodzi poza ramy fizyki klasycznej:
rezonans magnetyczny, a jeżeli ten nic nie wykaże, zastrzyki
Jeśli zabiegi nie pomogą to się dalej badacie to ok tylko skąd pewność że trafiliście z lokalizacją. Może nie zabiegi do d... tylko diagnoza wstępna(no właśnie jaka jest diagnoza?). Może trzeba zbadać biodro albo kręgosłup bo jest to typowy ból przeniesiony? Może jest to piękne zablokowanie strzałki dające wytężone objawy przez drażnienie okolicznych więzadeł czego na USG nigdy nie badają? Ale to wszystko jest nic, proszę kogoś o wytłumaczenie strategii z cytatu, bo jeśli dobrze rozumiem rezonans nic nie wykaże to będziecie to "nic" zastrzykami leczyć? Na koniec pada stwierdzenie że trzeba robić artroskopię po informacji że jest czyste USG, nie ma rezonansu i diagnozy...to jakiś sen, naprawdę nic nie rozumiem ale ja jestem tylko skromnym fizjoterapeutą z kilkunastoletnim stażem i jeszcze się muszę dużo nauczyć...a tak w ogóle to po co te beznadziejne szamotaniny przecież lepiej od razu operować, operować, operować i jeszcze raz operować. Myślenie jest przeżytkiem, przyszłość to operacje prewencyjne zapobiegające zdrowemu rozsądkowi i myśleniu bo to bywa niebezpieczne...można wtedy nie operować!!!

Widziałem ostatnio reportaż o pewnej klinice we Wawie :) Kolega herson opisujący problem jest Wawy, to może to jest ta sama :) Ortopeda bo zwykłym badaniu wysyłał właśnie od razu na operacje.

http://superwizjer.tvn.pl/odcinki-onlin ... ml#ogladaj

Normalnie jak to oglądnąłem, to stwierdzam, że boję się iść do lekarza. Przyjdę z prawą nogą, a zoperują lewą, albo jaką gazę zaszyją, albo wytną to, czego nie powinni :hej: Strach się bać.
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Marietto pisze:Jeśli zabiegi nie pomogą to się dalej badacie to ok tylko skąd pewność że trafiliście z lokalizacją. Może nie zabiegi do d... tylko diagnoza wstępna(no właśnie jaka jest diagnoza?). Może trzeba zbadać biodro albo kręgosłup bo jest to typowy ból przeniesiony? Może jest to piękne zablokowanie strzałki dające wytężone objawy przez drażnienie okolicznych więzadeł czego na USG nigdy nie badają? Ale to wszystko jest nic, proszę kogoś o wytłumaczenie strategii z cytatu, bo jeśli dobrze rozumiem rezonans nic nie wykaże to będziecie to "nic" zastrzykami leczyć? Na koniec pada stwierdzenie że trzeba robić artroskopię po informacji że jest czyste USG, nie ma rezonansu i diagnozy...to jakiś sen, naprawdę nic nie rozumiem ale ja jestem tylko skromnym fizjoterapeutą z kilkunastoletnim stażem i jeszcze się muszę dużo nauczyć...a tak w ogóle to po co te beznadziejne szamotaniny przecież lepiej od razu operować, operować, operować i jeszcze raz operować. Myślenie jest przeżytkiem, przyszłość to operacje prewencyjne zapobiegające zdrowemu rozsądkowi i myśleniu bo to bywa niebezpieczne...można wtedy nie operować!!!
Marietto nie ma pewności, dlatego jestem umówiony na kolejne konsultacje. Oprócz wizyty prywatnie, dostałem od internisty dwa skierowania do ortopedy w ramach NFZ. Nie pisałem, że trzeba robić artroskopie, a tylko to, że zapisałem się na konsultacje do kliniki gdzie takowe robią. Niestety nie mam komfortu wiedzy jaki masz Ty będąc fizjoterapeutą, dlatego bądź co bądź, muszę zdać się na opinie lekarzy.
Myślę, że po nich będę mądrzejszy ( a przynajmniej tego sobie życzę ).

Wstępna diagnoza:
"wiersz 10ty
...łąkotka boczna z cechami niewielkich zmian zwyrodnieniowych - w sensie, że od strony zewnętrznej kolana, widoczne delikatne pęknięcie, ale tylko z tej jednej strony."

Co do operowania, w miejscu gdzie robiłem USG ortopedyczne i gdzie mam fizykoterapię, nie przeprowadzają żadnych zabiegów, także mogę wykluczyć to o czym pisze piotrek90 :usmiech:
Awatar użytkownika
Marietto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 237
Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jest na forum bardzo mądra fizjoterapeutka z Wawy, znam tylko korespondencyjnie ale gorąco polecam, Ortoreh i Ruda. Jak wyniesiesz doświadczenia z takiej kliniki rehabilitacyjnej to będzie Ci dużo łatwiej w dalszych kontaktach z lekarzami jeśli takowe będą potrzebne.
Awatar użytkownika
Marietto
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 237
Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piotrek ten lekarz do którego jesteś umówiony w Krakowie jest na 100% pewny i uczciwy a do tego kompetentny. Oceniam Twój problem jako na prawdę głęboki bo nie potrafisz oddać swojego zdrowia w ręce innych ludzi, bardzo chcesz sam o wszystkim decydować. Tak będziesz się kręcił jak coś tam w przeręblu do końca świata. Zaufaj temu lekarzowi bo on ma duże kompetencje. Zresztą Ruda też może to potwierdzić.
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Na forum jest, ale raczej nie dzieli się korespondencyjnie swoją wiedzą :)
Pewnie skorzystam, wydałem już 700zł więc kolejne kilka stówek na badanie i konsultację, to już nie ma znaczenia...
piotrek90
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Admin

Nieprzeczytany post

Marietto pisze:Piotrek ten lekarz do którego jesteś umówiony w Krakowie jest na 100% pewny i uczciwy a do tego kompetentny. Oceniam Twój problem jako na prawdę głęboki bo nie potrafisz oddać swojego zdrowia w ręce innych ludzi, bardzo chcesz sam o wszystkim decydować. Tak będziesz się kręcił jak coś tam w przeręblu do końca świata. Zaufaj temu lekarzowi bo on ma duże kompetencje. Zresztą Ruda też może to potwierdzić.
I pewnie masz trochę racji co do mnie. Ale napiszę, na swoje usprawiedliwienie, że byłem u dwóch "specjalistów" ortopedów, z czego pierwszy powiedział mi z ironią, żebym dał se spokój z bieganiem, a drugi, gdy zasugerowałem, że być może to problem z łąkotką, to kazał mi się puknąć w czoło :hej: Nie no, ale tak chyba lekarz nie powinien mówić do pacjenta. :) Ogólnie to nigdy nie miałem do czynienia z lekarzami i służba zdrowia, a teraz na własnej skórze mogę się przekonać jak to jest być pacjentem. Dobrze że, albo właśnie przeciwnie, najgorzej że, to "tylko noga".
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ