Zywotnosc butow

Awatar użytkownika
gregorb
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 06 gru 2011, 11:23
Życiówka na 10k: 45min 27sek
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdansk, Straszyn

Nieprzeczytany post

Witam,

Ostatnio zastanawiam sie po jakim czasie nalezy myslec o zmianie butow do biegania. Rozne sie podaje kilometraz, od 700 do nawet 1500km. Oczywiscie ma tu znaczenie stan zniszczenia butow. i teraz temat, jak rozpoznac zniszczenie wewnetrzne butow jesli ich wyglad zewnetrzny jest bez zarzutu ? Inaczej bedzie wygladal wewnetrzny stan techniczny buta kogos kto rozpoczal swoja przygode z bieganiem z duza waga (cel biegania: odchudzanie) i wybral buty z wysoka amortyzacja, a inaczej kogos kto ma juz przed soba nowe wyzwania.

Moja sytuacja wyglada tak, ze w swoich butach biegam od maca, przebieglem jakies 700km, zrzucilem w tym czasie okolo 6kg (wczesniej 8-9kg biegajac 4 miesiace w zwyklych Nike'ach). Teraz jak juz waga jest stabilna i poprawna zastanawiam sie kiedy powinienem mysle o zakupie kolejnych butow, zeby nie bylo to za pozno i nie odbilo sie moich stawach i komforcie biegania.
Pozdrawiam,
Grzegorz

http://www.facebook.com/#!/StraszynBiega
5km - 22:18 (08.02.2014)
10km - 45:27 (08.02.2014)
Godzinny - 12,74km (07.04.2013)
Półmaraton - 1:46:40(07.04.2013)
PKO
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Ja powiem Ci na moim przykładzie.
Półtora roku temu kupiłem sobie pierwsze odpowiednio dobrane do stopy Asics`y. Do jesieni zeszłego roku przebiegłem w nich ok 900km i poczułem, że na nie już pora. Dlaczego? Zwyczajnie nie czułem się w nich już komfortowo. Nie było to na pierwszym treningu ale na którymś z kolei. W między czasie biegłem w jeszcze jednej parze obuwia więc miałem porównanie, w których zwyczajnie czuje się lepiej. Na tej podstawie postanowiłem znoszone wewnętrznie Asics`y przeznaczyć do prac w ogródku lub do jazdy na rowerze :)

Edit: Dodatkowo zużycie buta uzależnione jest również od wagi biegacza. Im jesteś cięższy, tym bardziej buty się zużywają. Chociaż wiem, że są tacy co potrafią przebiec w jednej parze butów ponad 2000km :)
Awatar użytkownika
lebki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 165
Rejestracja: 25 gru 2011, 16:08
Życiówka na 10k: 44:02
Życiówka w maratonie: 3:50:51

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem dużo zależy od tego, jak "czujesz" buty. Tzn, czy da się już wyczuć brak amortyzacji, itp. Niestety jest to raczej sprawa indywidualna dla każdego biegacza i pewnie każdemu inaczej rozłoży się zużycie (patrz. waga, przebieg, teren w którym biegamy, nasze osobiste "skrzywienia" typu pronacje supinacje itp). Ja użytkuję obecnie Response Stability Adiddasa i mam "nabite" w nich około 1200 km. Da się już odczuć, że amortyzacja jest mocno uszczuplona, a i z zewnątrz pojawiają się przetarcia itp, tak więc buciki przetrzymają jeszcze zimowe śniegi i chlapę i lecą do kosza. Moim skromnym zdaniem 700 km to lekka przesada, żeby zmieniać buty. Na dobrą sprawę to 3 miesiące biegania takiego średniaka jak ja. Niestety stosunek ceny obuwia do naszych rodzimych zarobków chyba nie pozwala w pełni zgadzać się z zaleceniami producentów. Ja osobiście do zużycia podchodzę na chłodno, i staram się samodzielnie stwierdzić, kiedy rzeczywiście nadszedł kres mojego sprzętu :)
tallica
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 04 lut 2013, 13:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam ;-)) jestem bardzo świeżym biegaczem ,zawsze myślałam ,że bieganie to najgorsza czynność jaką można robić ,ale powolutku ...biegnę .A chciałam się trochę po mądrzyć jeśli chodzi o butki i ich żywotność i komfort biegania ,polecam wizytę u technika ortopedy i zrobienie indywidualnych wkładek . Po pierwsze dopasuje nam do naszych problemów stóp czyli odciąży to co trzeba ,po takim badaniu mozna skorygować naszą supinację ,pronację co tam komu dolega ,jeśli były kontuzje to naprawdę można sobie ulżyć i poprawić komfort biegania .Po drugie nie niszczą się buty wewnątrz bo wkładka zabezpiecza .Ja jestem po problemach ze stawami skokowymi i też dlatego nie ciągnęło mnie do biegania bo zawsze gdzieś coś bolało ,ale teraz jest naprawdę suuper .Polecam z czystym sumieniem tym bardziej ,że stopy to chyba ostatnia część naszego ciałka o którym się myśli i dba .Szczecin ORTHOPODOLOGIA zapraszam .;-)))))Trochę chaos ale nie jestem mistrzynią pisania na forach .Pozdrawiam biegaczy i tych co dopiero biegną;-)))TALLICA
pawson
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 210
Rejestracja: 02 kwie 2012, 11:08
Życiówka na 10k: 50'31''
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: "WWL ..."

Nieprzeczytany post

- bot ?
______
pawson


Obrazek
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Pewnie, że bot.
Co ma wkładka do kontroli pronacji? Ja nie wiem, chyba, że nie jest to bot i tallica wyjaśni.
A jeżeli bot to nigdy nie odpisze.
Crazyfly
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 481
Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

gregorb pisze:Witam,

Ostatnio zastanawiam sie po jakim czasie nalezy myslec o zmianie butow do biegania. Rozne sie podaje kilometraz, od 700 do nawet 1500km. Oczywiscie ma tu znaczenie stan zniszczenia butow.
Ja tak naprawde wymieniam jak mam dziury i nie daje sie juz biegac - ale uzywam minimusów.

pzdr
andrzej/gdy

1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Buty wymieniam,gdy się rozlatują, czyli co 2-3 lata (może góra z 4000km wytrzymały?). "Utrata właściwości amortyzujących" to marketingowy bełkot. Ci sami producenci potrafią jednocześnie wciskać buty bez amortyzacji i zachwalac "naturalne bieganie".
tallica
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 04 lut 2013, 13:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie no nie wierzę wyrzucił mojego posta !!!!!!!!!!hahahaha śmieszny pan ,myślałam,że żyjemy w wolnym kraju ,ale pozdrawiam pana moderatora ;-))
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

sama napisałaś żeby wywalić. napisałaś też, że to Twój ostatni - może czas zacząć brać odpowiedzialność za własne słowa? :)

pozdrawiam serdecznie.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
tallica
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 04 lut 2013, 13:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dziwnie zareagowałeś na to co napisałam ...więc taka była moja myśl ,skoro uważasz ,że jest to wypowiedż nie godna tego forum to postanowiłam nie pisać ,choć uważam ,że temat jest ciekawy :-) również serdecznie pozdrawiam ....dziwny jest ten świat.
Awatar użytkownika
grozes
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 19 wrz 2009, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja z racji nie zbyt dużego budżetu, biegam w butach aż mi z nóg nie spadną:D obecnie śmigam w ds trainerach o przebiegu ok 3,5tyś, kilka dziur już w nich jest, zapiętej wytarty, bieżnika nie ma:D ale dają rade, i są idealnie dopasowane do mojej stopy:d aż pokuszę sie o stwierdzenie, że są dopasowane lepiej niż nie jedna wkładka:D
www.brylu-canirun.blogspot.com Zapraszam:D
oskee
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gocu pisze:Buty wymieniam,gdy się rozlatują, czyli co 2-3 lata (może góra z 4000km wytrzymały?). "Utrata właściwości amortyzujących" to marketingowy bełkot. Ci sami producenci potrafią jednocześnie wciskać buty bez amortyzacji i zachwalac "naturalne bieganie".
Jest zasadnicza róznica w zadanich jakie but ma spełniać i tym co nałożone jest w jego środek. Najlepiej czuć, że but jest zabity, jak się w nim przyjdzie do sklepu i włoży dla porównania świeży but. Jak ktoś biega w minimalistycznych laczkach to raczej można śmigać aż się but nie zdematerlializuje...
artworr
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 03 gru 2012, 21:49
Życiówka na 10k: 39:17
Życiówka w maratonie: 3:12:22
Lokalizacja: Strømmen, Norwegia

Nieprzeczytany post

oskee pisze:Jest zasadnicza róznica w zadanich jakie but ma spełniać i tym co nałożone jest w jego środek. Najlepiej czuć, że but jest zabity, jak się w nim przyjdzie do sklepu i włoży dla porównania świeży but. Jak ktoś biega w minimalistycznych laczkach to raczej można śmigać aż się but nie zdematerlializuje...
+1
Do. Or do not, There is no try.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Powiem tak:

Obrazek

Generalnie staram się zaopatrywać w nową parę jak mam pieniążki i chęci np. jak Brooks'y kupiłem w nagrodę za maraton, Asicsy kupiłem w ramach prezentu na gwiazdkę. Staram się biegać w butach tak długo aż zacznę się w nich czuć niekomfortowo. Czasami pojawia się jakiś problem, który ustępuje po zmianie obuwia. Aczkolwiek często, jak widać, wracam do starych butów przez co większość, że tak powiem, jest wciąż w użyciu :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ