Głodówka a może nie do końca, jak po niej jeść?!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 sty 2013, 04:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich! jestem nowy na forum, proszę o wyrozumiałość!
Od tego poniedziałku 7 stycznia, mam "głodówkę" nic nie jem tylko piję, natomiast nie wodę lecz kawę i herbatę ale z cukrem. Pojawiają się także wody smakowe. To wszystko, kawę pije z mlekiem, dziennie 2-3 (bo lubię) słodzę 2-3 łyżeczki. Herbatę z cytryną! Czy występowanie wody smakowej czy słodzonych napoi ma duży wpływ na głodówkę mimo iż nie jem nic, a na prawdę sporo piję?
Dziękuję.
Od tego poniedziałku 7 stycznia, mam "głodówkę" nic nie jem tylko piję, natomiast nie wodę lecz kawę i herbatę ale z cukrem. Pojawiają się także wody smakowe. To wszystko, kawę pije z mlekiem, dziennie 2-3 (bo lubię) słodzę 2-3 łyżeczki. Herbatę z cytryną! Czy występowanie wody smakowej czy słodzonych napoi ma duży wpływ na głodówkę mimo iż nie jem nic, a na prawdę sporo piję?
Dziękuję.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Po pierwsze "głodówka" wg mnie z założenia jest, przepraszam za wyrażenie, głupia. Po co Ci ona?
Po dwa co to za "głodówka"? Wody smakowe i napoje gazowane + cukier w napojach? Przecież to sam cukier. Wg mnie to się powinno wywalić z każdej zdrowej diety i nikt nie powinien świadomie po to sięgać niezależnie czy jest na "głodówce" czy nie
Po dwa co to za "głodówka"? Wody smakowe i napoje gazowane + cukier w napojach? Przecież to sam cukier. Wg mnie to się powinno wywalić z każdej zdrowej diety i nikt nie powinien świadomie po to sięgać niezależnie czy jest na "głodówce" czy nie

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 sty 2013, 04:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Aby trochę oczyścić organizm z toksyn, nie, napojów gazowanych wcale, przez ten okres 4 dni wypiłem łącznie tylko jedną butelkę 1.5L wody smakowej niegazowanej. Nie odpada, nie lubię kawy niesłodzonej, herbata ewentualnie, kawy nie wypije.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
To ma być głodówka, że walisz masę słodzonych napojów? Jak dużo pijesz, to spokojnie 500-1000kcal dziennie przyjmiesz "nic nie jedząc". Możesz sobie taką "głodówkę" spokojnie odpuścić, to nic nie da.
Zresztą, co to ma wspólnego z bieganiem? Idź na forum o głodówkach, tam znajdziesz więcej fachmanów
.
Zresztą, co to ma wspólnego z bieganiem? Idź na forum o głodówkach, tam znajdziesz więcej fachmanów

The faster you are, the slower life goes by.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 sty 2013, 04:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję też tak właśnie myślałem, że głodówka to sama woda beż napojów słodkich, czytałem też, że można pić kawę ale bez cukru. Nie wiem jak z herbatą, można czy ani kawy, ani herbaty tylko i wyłącznie woda? Oczywiście tym razem bez cukru.
W niedziele się zważę ile schudłem, czy wgl schudłem, nie liczę na cudy bo tak jak wspomniałem, sam zauważyłem, że w tej "głodówce" jest coś nie tak.
Napisałem tutaj ponieważ od poniedziałku wracam do biegów, bieżnia, codziennie minimum 10km 5 razy w tygodniu, nie mogłem zacząć w tym tygodniu przez kilka ważnych spraw, zajęte wieczory, wszystko sobie już poukładałem i od poniedziałku do piątku 2-3h na siłowni.
W niedziele się zważę ile schudłem, czy wgl schudłem, nie liczę na cudy bo tak jak wspomniałem, sam zauważyłem, że w tej "głodówce" jest coś nie tak.
Napisałem tutaj ponieważ od poniedziałku wracam do biegów, bieżnia, codziennie minimum 10km 5 razy w tygodniu, nie mogłem zacząć w tym tygodniu przez kilka ważnych spraw, zajęte wieczory, wszystko sobie już poukładałem i od poniedziałku do piątku 2-3h na siłowni.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Przecież to jest forum o bieganiu...Kamil.Szymczak pisze:Dziękuję też tak właśnie myślałem, że głodówka to sama woda beż napojów słodkich, czytałem też, że można pić kawę ale bez cukru. Nie wiem jak z herbatą, można czy ani kawy, ani herbaty tylko i wyłącznie woda? Oczywiście tym razem bez cukru.
Schudłeś? Takie odchudzanie jest dla mnie mniej więcej tyle warte co "odchudzanie" podczas długiego biegu. Np. ostatnio jak zaczynałem niedzielne wybieganie ważyłem 74,9, a po biegu zaledwie 72,2kg. Ale być może się mylę. Na wszelki wypadek zważ się po tej swojej "głodówce" i później tydzień albo dwa od momentu jej zakończenia.W niedziele się zważę ile schudłem, czy wgl schudłem, nie liczę na cudy bo tak jak wspomniałem, sam zauważyłem, że w tej "głodówce" jest coś nie tak.
Codziennie 5 razy w tygodniu... hmmmNapisałem tutaj ponieważ od poniedziałku wracam do biegów, bieżnia, codziennie minimum 10km 5 razy w tygodniu, nie mogłem zacząć w tym tygodniu przez kilka ważnych spraw, zajęte wieczory, wszystko sobie już poukładałem i od poniedziałku do piątku 2-3h na siłowni.


- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Na głodówce pijemy tylko czysta wodę, nie napoje itp, tylko wodę. Głodówka jest dobra raz do roku połączona z lewatywą (może być ta z kawy) w celu detoksykacji.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 sty 2013, 04:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ok ważę 72,5 kg, schudłem 3 kg, teraz wyjdę z tej "głodówki" zaczę od soków, potem owoce i lekkie potrawy
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
kisio --> wegetarianie uważają, że takie coś czyści organizm ze "złogów"
. Ciężko powiedzieć jaki to może mieć wpływ na organizm, w końcu jaskiniowcy też niewątpliwie mieli dłuższe lub krótsze okresy postu jak im się nie wiodło w łowach.
Sam się bawiłem w to raz czy dwa kilkanaście lat temu, jest to nawet dość zabawne, bo po 3-4 dniach wchodzi się w mocną ketozę, pojawia się przyjemny haj i kolorowe sny
. A głód znika zupełnie. I tak można funkcjonować nawet ze 3 tygodnie, ja co prawda tygodnia nie przekroczyłem, bo się wystraszyłem że umrę z głodu
.

Sam się bawiłem w to raz czy dwa kilkanaście lat temu, jest to nawet dość zabawne, bo po 3-4 dniach wchodzi się w mocną ketozę, pojawia się przyjemny haj i kolorowe sny


The faster you are, the slower life goes by.
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 04 kwie 2012, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
co to to nie!!!! nie wmawiaj, ze wegetarianie, bo jestem wege i w szerokim srodowisku wegetarianskim i weganiskim takie rzeczy to raczej wlasnie do glowy nie przychodzaklosiu pisze:kisio --> wegetarianie uważają, że takie coś czyści organizm ze "złogów". Ciężko powiedzieć jaki to może mieć wpływ na organizm, w końcu jaskiniowcy też niewątpliwie mieli dłuższe lub krótsze okresy postu jak im się nie wiodło w łowach.
Sam się bawiłem w to raz czy dwa kilkanaście lat temu, jest to nawet dość zabawne, bo po 3-4 dniach wchodzi się w mocną ketozę, pojawia się przyjemny haj i kolorowe sny. A głód znika zupełnie. I tak można funkcjonować nawet ze 3 tygodnie, ja co prawda tygodnia nie przekroczyłem, bo się wystraszyłem że umrę z głodu
.


raczej dopatrzysz sie w pseudo poradnikach dietetycznych.
w diecie wege masz tyle blonnika, ze zlogow juz nie ma co czyscic

zreszta w normalnej diecie jak jesz zdrowo to tez nie

radze najpierw na codzien jesc normalnie- duzo owocow, warzyw, jak jesz mieso to raczej duszone, gotowane i duzo wody (normalnej), jakies herbatki owocowe, ziolowe jak wody nie lubisz i nie potrzeba jakis drastycznych rozwiazan- jojo tylko czeka
