Wiem, że podobny temat już był.
Moja sytuacja jest trochę inna. Mam 53 lata, ok 20 kg nadwagi. Ogólnie lubię aktywny wypoczynek. Chodzę trochę po górach.
Ponieważ moje wyczyny w górach kończyły się na 1300 npm, chcąc poprawić kondycję zaczęłam biegać ok 30 min 4 x w tygodniu. Oczywiście zaczynałam od 1 min. biegania i 5 marszu - czyli żadne wariactwa. Nie pamiętam dokładnie po jakim czasie ale zaczęłam mieć ciągle nudności. Z powodu choroby (przeziębienie) miałam przerwę ok 3 tyg. i nudności ustały ale nie od razu. Teraz zaczęłam biegać, nudności znowu wróciły. Nie wiem czy powinnam biegać rzadziej czy najpierw schudnąć a później biegać. Wiem, że najrozsądniej byłoby iść do lekarza ale oni ciągle coś wynajdują
. Może to przeforsowanie organizmu.Liczę, że ktoś miał podobnie i coś mi doradzi.
