Kontuzja ścięgna achillesa lub okolic.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
pawmok
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 02 maja 2012, 22:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, jestem początkującym biegaczem. Biegam od wiosny, ale latem prawie wcale nie biegałem (kilka razy) a wiosną z racji początków tez nie chciałem za ostro przeciążać organizmu. Praktycznie po miesiącu biegania starałem się stosować techniki "naturalne" które jak wiadomo mocno nawyrężają mięśnie łydki. Od końca wiosny odczuwam niewielki ból w okolicach przyczepu pomiędzy ścięgnem achillesa a mięśniami dwugłowymi (poniżej mięśni). Tak mi się wydaje , że to tam. Nie znam dokładnej anatomi więc możliwe , że coś mylę. Może jest coś jeszcze pod tym ścięgnem, czuje że to gdzieś chyba głębiej jest. Ból nie jest dokuczliwy. W zasadzie jest prawie nieodczuwaly w ciągu dnia. Czuję go tylko gdy nogi tkwią w bezczynności przez jakiś czas, ale wystarczą dosłownie 2 -4 kroki i przestaje. Po nocy gdy wstaję odczuwam najbardziej tą dolegliwość, ale i tak nie jest to bolesne. Ewidentnie czuję zesztywnienie zaraz po przebudzeniu i postwieniu nóg na ziemi, jednak po przejściu do kuchni ból i zesztywnienie ustają. Podczas biegania i treningów nie czuję zupełnie nic. Jendnak już minęło kilka miesięcy i ani w tą , ani w tą. Myślałem najpierw , że jak dam spokój w okresie lata to się zregeneruje a tu żadnych zmian. Biegam raczej delikatnie i spokojnie (zacząłem znów od września), 3 razy w tygodniu po ok 8 km w tempie ok 5.4 min/km.
Czy może być początek czegoś niepokojącego? Co mam z tym fantem robić?

bardzo proszę o porady
pozdrawiam
Paweł
PKO
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Skoro zaczynasz biegac ze srodstopia to takie zesztywnienie rano, i ewentualne bole moga byc normalne. Ja nie przestawialem sie na bieganie ze srodstopia bo od zawsze tak biegalem. W tygodniu zdarzalo mi sie biegac 120km a mimo wszystko jak chodzilem grac na hali to na drugi czy nawet trzeci dzien wszystko bylo zesztywniale. Wszystko ciagnelo, i nie mialo ochoty sie ruszac. Po prostu to wysilek do ktorego nie jest przystosowany organizm i tak reaguje. Podobnie moze byc u ciebie. Postaraj sie porzadnie rozciagac, rozulzniac lydki, i wzmacniaj lydki/achillesy, nawet prsote wspiecia na palcach potrafia pomoc.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ