No cóż, po roku przygotowań miałem zostać Bohaterem Narodowego (jako maratoński debiutant) a tu jakoś złapałem zapalenie płuc i wpadłem w kurację antybiotykiem. Oczywiście z maratonu nici . W piątek 28.09 konsultacja lekarska czy wyzdrowiałem czy kontynuujemy antybiotyk.
Czy możecie mi poradzić kiedy będę mógł wznowić treningi (oczywiście od wyzdrowienia)? Ile może trwać odbudowanie formy?
Czy jest sens łudzić się, że pobiegnę (raczej by zaliczyć pierwszy maraton niż zrobić świetny dobry czas) maraton w Poznaniu 14.10?
Witam
Ja bym olał to i doprowadził do porządku organizm który dostał po dupie, bo zapalenie płuc to już nie takie chop siup.
Spojrzałbym też z boku na tego lekarza czy poprawnie przeprowadza leczenie, niedoleczone zapalenie płuc może być przyczynkiem do przewlekłego stanu zapalnego w jakiejś części płuc, najczęściej dolnej, kilka a nawet kilkanaście lat... Nie będę tłumaczył jakie są tego skutki bo jest ich za dużo, mógłbym tego mnożyć w setkach przypadków...Więc doradzam odpoczynek, nawet kuracje steroidową po leczeniu, wziewną np. z pulmikortu. Spokojny tryb życia, dużo spacerów, unikać chorych, na pewno nie biegać przynajmniej z 3 miesiące, to jest moje zdanie ofc...
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
ja od 2 lat, kiedy zwiększyłem liczbę i objętość treningów, w okresie jesienno-zimowym jestem właściwie ciągle chory. W zeszłym roku złożyłem to na karb małych dzieci, które były pierwszy rok w przedszkolu i chorowałem równo z nimi (plus praca w klimatyzowanym biurze). Jednak w tym roku sytuacja się zaczyna powtarzać - znowu co 3 tyg choruję, znowu rozwalając sobie całkowicie plany treningowe. Poszedłem więc na konsultację do lekarza specjalizującego się w zaburzeniach odporności. Powiedział mi, że na 90% przyczyną jest fakt, iż za szybko wracałem do treningów, nie pozwalając organizmowi do końca zwalczyć wirusa/infekcji. Wg niego po wirusie trzeba ok 10 dni przerwy od momentu ustąpienia objawów choroby, żeby organizm do końca go zwalczył i wytworzył odporność. Przyznaję, że sfrustrowany uciekającymi przez chorobę tygodniami bez biegania, wychodziłem na trening jak tylko minęły mi poważne objawy, często jeszcze lekko chory. Więc po zapaleniu płuc w świetle powyższego chyba bezwzględna przerwa - a jak długa, to najlepiej skonsultować z lekarzem.
Jak przeciążasz układ nerwowy to się nie dziwię że tak często chorujesz, czy ten immunolog zrobił podstawowe jak dla niego badania i zalecił jakąś kurację doleczającą a potem rehabilitacyjną chodzi o wzmocnienie odporności, są na to różne knify niekoniecznie farmacja...te są mało skuteczne... Jeżeli tak nie zrobił to cienki jest widocznie z NFZ-tem lub popadł w rytm doradztwa niż leczenia interpersonalnego...
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
na razie doradził 'po koleżeńsku', powiedział, że na 90% to jest niezaleczenie infekcji i jej ciągłe odnawianie poprzez za szybkie obciążenie ogranizmu mocnym treningiem. Jestem umówiony, że jeżeli teraz po 10 dniowej przerwie po zakończeniu choroby znowu w ciągu miesiąca coś złapię, weźmie mnie do szpitala na całościowe rozpoznanie.