Witam,
Pierwszy post na forum. Do tej pory tylko czytałem.
Biegam od jakiś 5 lat jednak dopiero w tym roku regularnie ponieważ wymarzyłem sobie ukończenie (po raz pierwszy) tegorocznego Maratonu Warszawskiego. Bez konkretnego planu- co drugi dzień 10 lub 15 km oraz co jakiś czas nieco dłuższe dystanse >20 km. Tak aby w tygodniu wyrobić 40-45km.
W ramach sprawdzianu, w niedawnym szczecińskim półmaratonie, udało się uzyskać, satysfakcjonujący (mnie), rezultat - 1:46:06. Tempem, jak sądzę, spokojnym aby się specjalnie nie przeforsować. Bez zmęczenia ani zakwasów nazajutrz.
Pytanie moje jest następujące:
W zeszłym tygodniu po pewnym zwiększeniu tygodniowego kilometrażu do 50 rozbolało mnie lekko kolano. W trakcie biegu ból znika, nie przeszkadza w chodzeniu. Pojawia się gdy schodzę ze schodów lub gdy oprę się na jednej nodze (tej bolącej oczywiście). Ciężko mi wskazać konkretne źródło bólu. Wydaje się jakby pojawiał się po bokach kolana.
Czy lepiej jest odpocząć, to znaczy zaniechać biegania, bądź ograniczyć się do króciutkich dystansów? Czy może próbować to "rozbiegać" w nadziei, że samo przejdzie?
Na ile przerwa, na dwa tygodnie przed biegiem, odbije się na kondycji?
Dodam, że nie celuję w żaden konkretny czas. Chcę po prostu dobiec do mety... może było by miło poniżej tych 5h.
Pozdrawiam.
Bolące kolano tuż przed 34 MW
-
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 20 maja 2011, 11:04
- Życiówka na 10k: 00:40:30
- Życiówka w maratonie: 03:38:58
- Lokalizacja: Pruszków
Wygląda to na dość typową kontuzję związaną ze zbyt napiętym pasem biodrowo-piszczelowym. Efekt jest mniej więcej właśnie taki.
Moim zdaniem - odpuść trening, zrób usg stawu kolanowego, udaj się do dobrego sportowego fizjoterapeuty. Musi to zobaczyć fachowiec.
Przerabiałem to w zeszłym roku. Niestety wiązało się to z długą przerwą w treningach, ale udało się.
Moim zdaniem - odpuść trening, zrób usg stawu kolanowego, udaj się do dobrego sportowego fizjoterapeuty. Musi to zobaczyć fachowiec.
Przerabiałem to w zeszłym roku. Niestety wiązało się to z długą przerwą w treningach, ale udało się.
-
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 20 maja 2011, 11:04
- Życiówka na 10k: 00:40:30
- Życiówka w maratonie: 03:38:58
- Lokalizacja: Pruszków
Tu można poczytać więcej na ten temat - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... lit=rzepka
W pierwszym poście dobrze to opisano.
W pierwszym poście dobrze to opisano.
- czesuaf
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 24 sie 2012, 14:10
- Życiówka na 10k: 00:43:21
- Życiówka w maratonie: 03:37:59 netto
Dziękuję za odpowiedź.
Eh.. dość niepokojące jest to co czytam. Wystartować, za dwa tygodnie, koniecznie chcę. W tym czasie raczej ciężko o skuteczną terapię. Pozostaje odpoczynek. Liczę, że aż tak bardo nie "oklapnę" do 30 wrz. a ból minie.
Różnica w stosunku do tego co przeczytałem polega na tym, że po rozgrzaniu się w trakcie biegu kolano kompletnie przestaje mi doskwierać. Dopiero nazajutrz znów się odzywa.
Eh.. dość niepokojące jest to co czytam. Wystartować, za dwa tygodnie, koniecznie chcę. W tym czasie raczej ciężko o skuteczną terapię. Pozostaje odpoczynek. Liczę, że aż tak bardo nie "oklapnę" do 30 wrz. a ból minie.
Różnica w stosunku do tego co przeczytałem polega na tym, że po rozgrzaniu się w trakcie biegu kolano kompletnie przestaje mi doskwierać. Dopiero nazajutrz znów się odzywa.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
ja to miałem 2 razy, raz na jednej, a raz na drugiej nodze, w każdym z przypadków od 2 do 3 miesięcy bez biegania
- czesuaf
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 24 sie 2012, 14:10
- Życiówka na 10k: 00:43:21
- Życiówka w maratonie: 03:37:59 netto
Teraz, po kilku dniach odpoczynku- czyli znaczne złagodzenie treningu, ból w kolanie zdaje się ustępować. Po delikatnym bieganiu schładzałem kolano okładem z lodu. Nie doskwiera już przy schodzeniu po schodach. Gdy natomiast przykucnę na jednej nodze (tej kontuzjowanej) to nie tyle boli co czuje pewną "słabość".
Czy ktoś może miał podobne symptomy?
Pozdrawiam.
Czy ktoś może miał podobne symptomy?
Pozdrawiam.