Była krzywa. Też OK.

Koktajle z książki - Paleodieta dla Sportowcow. Ale od jakiegođ czasu nie stosuje, bo byłem poza regularnym treniengiem. Napoje to glownie glukoza z bananem, izotonik + szczypta soli...Węgle węglami, ale kiedyś po treningu wypiłem samą odzywkę białkową (izolat serwatki ze 30g) tak samo zaliczyłem zjazd

Książka generalnie super. Moim zdaniem lepsza dla ludzi z szybkim metabolizmem, któzy radzą sobie bez problemu z rozkładem białka. Super dla tych u których skutkują tzw diety białkowo tłuszczowe - chudnie się.
Z mojej wiedzy wynika, że są 2 rodzaje "zjazdów"
1. Skoki cukru w organiźmie, np zbyt dużo cukru - hiperglikemia po posiłku
2. Jedzenie dużo mięsa(białka) przez tych co mają wolny metabolizm i spowalniają sobie przez to jeszcze bardziej. Jedyne co lubie i jest OK dla mnie to jajka na miękko , ... lub ryba. Kurczak, indyk w duzych ilościach zabija mnie.
Objawy w obu sa podobne i moje też są podobne do tych dwóch.
U mnie występuje widocznie jakaś hybryda 8) MOŻE ORGANIZM PRZESTAWIA się po treiningu (jakaś super wrażliwość), ROBI ZBYT DUŻE WYRZUTY INSULINY NA COKOLWIEK ZJEDZONEGO I BEDĄC NA NIEDOCUKRZENIU PO TRENINGU POPADAM W JESZCZE WIEKSZE NIEDOCUKRZENIE ??? Jedyne rozwiązanie jakie mi się nasuwa. Ale tutaj nie mogę przedobrzyć nie jedzeniem bo mi po godzinie po 15km zaczyna cierpnąć skóra na twarzy - spada cukier 8)
Zaczynam wracać do regularnego więc jakieś pierwsze testy, ... może godzinę odsapnąć po treniengu a potem 4 jajeczka na miękko + skromnie z weglami.
p.s. Zalogowałem się na forum bo nijak nie wiem o co chodzi, a skończy się tym że do jakiegoś dietetyka sportowego czy tudzież innego specjalisty się wybiorę bo to trwa całe lata i trochę mnie kurza twierdzenie, że poranny trening nakręca Cię na cały dzień , gdzie ja to zrypany jestem w 3/4 przypadkach

Zdarzają się dni, że jestem tak pobudzony i naładowany jakbym się "speed'a" najadł. Cały dzień na kopie. Raczej po cięższy trenigach, typu tempo lub LR 30km z jakimś przyśpieszaniem na końcu. Ale to nie ma powtarzalności przy zastosowaniu tych samych środków nastepnym razem, losowo.