Rowerem na zawody?
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 03 gru 2011, 11:33
- Życiówka na 10k: 35:10
- Życiówka w maratonie: brak
Chciałbym wystartować w niedzielę w zawodach na 3 km w innym mieście. Nie mam jednak jak się tam dostać. Załóżmy, że dostałbym się tam rowerem, 50 km jazdy wolnym tempem, powiedzmy w 3-4 godziny. Czy byłby to dobry pomysł? Będę w pełnej dyspozycji, czy raczej stracę siły na drogę? Bardzo chciałbym wystartować, ale nie mam jak się tam dostać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
ale 50km w jedna strone?
miesiac temu jechalam 25km w jedna pozniej zawody na 20km i z powrtoem 28km. czulam sie wysmienicie. gdyby to mialo byc jednak 2x50km to
jesli bedzie duze slonce musisz liczyc sie z tym ze mozesz dojechac na miejsce odwodniony. ja niestety raz sie tak zalatwilam i mimo ze start byl jedynie na 10km ... zawalilam
miesiac temu jechalam 25km w jedna pozniej zawody na 20km i z powrtoem 28km. czulam sie wysmienicie. gdyby to mialo byc jednak 2x50km to

jesli bedzie duze slonce musisz liczyc sie z tym ze mozesz dojechac na miejsce odwodniony. ja niestety raz sie tak zalatwilam i mimo ze start byl jedynie na 10km ... zawalilam

- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Jak będziesz jechał te 50km przez 4h to tyłek cię będzie boleć i może nie być wyniku
.
Poważnie, może być ciężko. Ja nie mam problemu z dojazdem rowerem na zawody, nawet na półmaraton, ale to tylko 7-8km. Po 50km będziesz miał sztywne nogi, szczególnie jeśli na codzień tyle nie jeździsz. Ale nawet jak jeździsz, to na bank nie pobiegniesz intensywnego biegu na maks swoich możliwości.

Poważnie, może być ciężko. Ja nie mam problemu z dojazdem rowerem na zawody, nawet na półmaraton, ale to tylko 7-8km. Po 50km będziesz miał sztywne nogi, szczególnie jeśli na codzień tyle nie jeździsz. Ale nawet jak jeździsz, to na bank nie pobiegniesz intensywnego biegu na maks swoich możliwości.
The faster you are, the slower life goes by.
- lukaskl123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 265
- Rejestracja: 19 lut 2012, 20:44
- Życiówka na 10k: 45
- Życiówka w maratonie: brak
Moze po takiej przejazdzce nie bedziesz tego bardzo czuł ze jestes zmeczony ale wierz mi na pewno mięśnie przez taki dystans nawet rowerem robią swoje i wyniku najwyzszego nie bedzie.Takie moje zdanie 

- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Triatlonisci tak wlasnie robia.
Ja bym wsiadl na rower elektryczny.
Ja bym wsiadl na rower elektryczny.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- piotrekzkrakowa
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 18 lip 2011, 11:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja bym spokojnym tempem pojechał. To 3 godziny spokojnej jazdy. Zostawiłbym sobie tylko jakieś 2 godziny czasu przed biegiem na zebranie sił. Ale jeśli będzie spory wiatr lub masz ostro pod górę to przestaje być spokojna jazda i mozesz porzebować więcej czasu. Nie wiem w jakiej jesteś kondycji, ale już to że w ogóle pytasz o taką możliwość przekonuje mnie że masz możliwości.
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Kolego,
nie dasz z siebie wszystkiego na tych 3 km bo 50 km rowerem da Ci lekko/trochę/średnio w kość.
Wypoczęty kolarz to taka figura retoryczna ?
Nie wiem, gdzie to jest, czy tam są drogi czy nie ma, ale jeśli są to można poszukać.
A z powrotem może się z kimś zabrać...
krunner
nie dasz z siebie wszystkiego na tych 3 km bo 50 km rowerem da Ci lekko/trochę/średnio w kość.
Wypoczęty kolarz to taka figura retoryczna ?
Nie wiem, gdzie to jest, czy tam są drogi czy nie ma, ale jeśli są to można poszukać.
A z powrotem może się z kimś zabrać...
krunner