W tym tygodniu wyszła mi nieplanowana 5-dniowa przerwa w bieganiu. Wczorajszy bieg, pierwszy po tych 5 wolnych dniach, był dosyć dziwny: bardzo dużo energii, świetny początek, dobra szybkość, ale słaba wytrzymałość. Planowałem test na 10 km, skończyłem z życiówką na 5 km - do dychy prawdopodobnie bym nie dociągnął w tempie, jakie "samo" mi wyszło od początku. 
Wniosek - przerwa w intensywnych treningach wybija z rytmu, najbardziej wpływa negatywnie na wytrzymałość. Poprawny?
Jak długa może/powinna być przerwa przed startem w półmaratonie?
            
			
									
									Przerwa , która już robi różnicę
- Karol Yfer
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 302
 - Rejestracja: 28 maja 2004, 16:34
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Katowice
 
Karol Yfer
p.o. dr zero
						p.o. dr zero
- piglet
 - Wyga

 - Posty: 97
 - Rejestracja: 06 sie 2004, 23:18
 - Życiówka na 10k: 39:43
 - Życiówka w maratonie: 3:15:06
 - Lokalizacja: WAT
 
Ja robię ostry trening w niedzielę przed startem. np. 10 X 1 km w tprzewidywanym tempie startu a ostatnie dwa - trzy odcinki nawet trochę szybciej.
A potem wg planu
pon WOLNE
wt bieg na 75% Tmax
śr WOLNE
czw Bieg na 75% Tmax + przebieżki
pt WOLNE
sob 5 km wolno + 2-3 przebieżki
nd START
            
			
									
									A potem wg planu
pon WOLNE
wt bieg na 75% Tmax
śr WOLNE
czw Bieg na 75% Tmax + przebieżki
pt WOLNE
sob 5 km wolno + 2-3 przebieżki
nd START
1000m - 2:56, 1500m - 5:18, 3000m - 11:09, 5km - 19:07, 10km - 39:38, 15km - 1:00:06, 21,1km - 1:28:28, 42,2km - 3:15:06
						

