sposób na odporność

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

herson pisze:PS fotman ogarnąć piątkę - SZACUNEK
A czy ja gdzieś napisałem, że ogarniam? :bum:
Tylko podejmuję próby. :hej:
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
PKO
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Srutututu majtki z drutu.
Jeżeli chorujesz na zapalenia oskrzeli, a wydzielina jest koloru żółtego lub zielonego to znaczy że masz nadkażenie bakteryjne, jeżeli przebiega z gorączką i ogólnym rozbiciem, trzeba to zaleczyć antybiotykiem, powstrzymać zapalenia, rozrost bakterii, ewakuować śluz, dobry lekarz wie co przepisać bo widzi to po objawach, a pamiętajmy że chorobę trzeba doleczyć. 70% lekarzy ma to w dupie i zaleczą tygodniowym braniem antybiotyków lub 3 tabletki i git. Osobiście byłem leczony zawsze w tym standardzie i co się stało? Stało się tak że straciłem na tyle odporności że chorowałem jak głupi 4-5x na rok a stany podgorączkowe miałem normalnie co parę dni lub lekkie rozbicia na które brałem NLPZ tak to trwało prawie połowę mojego marnego życia(schemat: nos, gardło, oskrzela lub płuco(zawsze jedno), zatoki)). W pewnym czasie jakieś 2 lata temu kolega z pracy mnie chamsko zaraził, kichnął mi w twarz, niechcąco ofc. Trafiłem na 3 dzień do szpitala, tachykardia, zapalenie prawostronne płuca, zapalenie zatoki przynosowej, tydzień i do domu. Za 4 miesiące znowu mnie zaraził, szpital tachykardia, gorączka 40*C, 10 dni i do domu, jeszcze byłem chory 2x tylko udało się nie trafić do szpitala. Potem zaczął mi schnąć nos, język, oczy itp. myślałem że mam jakąś kolagenozę, wkurwiłem się załatwiłem formalności i pojechałem do Katowic na Szeligiewicza do immunologa-hematologa poradnia coś tam Sana. Gość jak zobaczył moje badania to się za głowę chwycił a za pytał tylko ilu przeszedłem lekarzy zanim do niego trafiłem, powiedziałem że tylko dwóch, bo standardowo to z 12 i więcej... Przystąpił do leczenia, trwa to już z 1,5 roku, samo zbijanie przewlekłych stanów zapalnych w dolnej części płuc, mięśniach, stawach i innych miejscach trwało z rok, jadłem mega-galaktyczne dawki antybiotyków po 3:4 antybiotyków naraz i chemioterapeutyków, tylko celowane, 2:3 razy większe dawki niż na ulotkach pisało i niech mi nikt nie pierdoli że antybiotyki obniżają odporność, lub uszkadzają wątrobę(może), znam ludzi na www.chlamydioza.pl co jedzą po 5-10 lat antybiotyki i nic im się nie dzieje. Po kuracji, zaczęła się rehabilitacja i przywracanie naturalnych mechanizmów obronnych, wzmacnianie organizmu itp. kuracje tranowo(omega-3)- czosnkowo, witaminowe, specjalnie dobrane pulsy, najróżniejsze preparaty naturalne w specjalnym schemacie itd. Obecnie mam tam jakieś epizody ale ostatnio przykład. Poniedziałek 2 tygodnie temu gorączka 39,8, ból w tylnej części pleców w odcinku lędźwiowym, brak kataru, ból gardła, sranie na zawołanie silny ból brzucha, tylko NLPZ i Blokery H1, olej z oregano, omega, witD,E,A, czosnek, propolis. Wtorek tego tygodnia zapalenie zatok 4 dni po krzyku tylko 2x Aspiryna i przez 5 dni Bloker H1. Niestety mam w pracy cholernie chorującego kolesia na 354 dni choruje 300 dni i przychodzi zawalony do pracy nie przejmując się tym, zarąbał kierownika i mnie w sumie wszystkich tylko w innym czasie. Ogólnie muszę powiedzieć że organizm sobie radzi jak nigdy byle tak dalej. Wizyty wyglądają u tego lekarza tak że 7 dni przed wizytą dostaje zlecenia z kasy na badania idę też na spiro, wyniki przychodzą pocztą a on wyznacza mi wizytę co 2 miesiące. Tak pochytana i prosperująca przychodnia to tylko marzenie i przykład dla tych idiotów z NFZ-tu itp. Jak człowiek choruje często i pada na oskrzela to bardzo niedobrze, bo może uszkodzić kłębuszki czy jakoś tak się to nazywa i będziesz miał nad-reaktywne drzewo oskrzelowe co pretenduje do astmy, do tego mogą powstać zwapnienia i przewlekłe stany zapalne które są raczej niebezpieczne, udaj się do dobrego pulmonologa, czy to alergologa bo to często ci sami, albo do immunologa ale dobrego, zobaczysz jak cię wyciągnie z bagna.

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
agentX
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 06 kwie 2011, 20:50
Życiówka na 10k: 34.37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

F@E widzę, że masz poważne problemy( o wiele gorsze niż ja). W najbliższym czasie postaram się skonsultować z jakimś pulmonologiem lub innym specjalistą. Dzięki za porady dotyczące odżywiania, za podzielenie się doświadczeniami. F@E masz duże doświadczenie w tej sprawie, a więc przede wszystkim ciebie pytam: Co zażywasz dokładnie, na wzmocnienie odporności? Wspomniałeś coś o czosnku, omega3. Czy mógłbyś sprecyzować swoją wypowiedź? Bardziej chodzi mi o tradycyjne sposoby takie jak: czosnek, miód, może nalewka;] Cała chemia antybiotyki itp. poza omega3 odpadają. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

U mnie już wszystko ok i mam taką nadzieję że będzie już dobrze ale jestem pod kontrolą...

A preparaty jakie brałem (oczywiście nie pamiętam wszystkich):

Witamina D dziennie po 2 krople
Witamina E dziennie po 100-200 mg
Witamina A dziennie po 2500 j.m. wcześniej brałem 10000 j.m.
Flameout Inflammation Scavenger - 4 na dzień
Omega-3 olimpa jak się skończył flameout - po 10 tabsów dziennie co tydzień/tydzień
Czosnek dziennie 3 ząbki z przeliczenia na kg niekiedy wychodziło 2
Olej z Oregano Oregasept H97 3x6 kropli
Specjalna flora ale już nie pamiętam nazwy, amerykański produkt 32 szczepy bakterii
Specjalne kamienie też nie pamiętam nazwy, takie rozpuszczalne.
Propolis, zbierany przez znajomego pszczelarza
Preventic
Kilka innych preparatów ale nie pamiętam nazwy...
rumianek
szałwia
mięta

Wiele medykamentów:
Nurofen
Ksyzal
Clemastinum
Klarytromycyna
Bactrim
Azithromycinum
Hinolony
Roxithromycinum
Trinidazol
Metronidazol
Doxycyclinum
Jakieś tam na grzyba...osłonowo
Echinacea compositum forte SN, ampułki - homeopatia
Engystol, ampułki - homeopatia

szczepionki
luivac
polivaccinum

Masę tego, wszystko było odpowiednio poustawiane, rozkminione i zadziałało...
Powiedzcie mi kto tak leczy na pewno nie zwykli lekarze bo są za ciency po prostu, oni powodują właśnie takie sytuacje niszcząc człowiekowi zdrowie a potem ktoś inny to wszystko naprawia, nieuki francowate. Mam tylko jedną nadzieję że ten gość co nas zaraża w pracy, wpadnie pod samochód albo zwolnią go z pracy bo mam na niego takie nerwy że sam bym go wywiózł do lasu, albo żeby mu pompka klękła.

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
amsfalt
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 09 lis 2009, 15:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dzierżoniów

Nieprzeczytany post

Witam
Mi bieganie z jednej strony pomaga na odporność, z drugiej strony nałykanie się chlodnego powietrza powowduje czesto katar lub zapalenie gardła. Tak jak wiele osób , łykam Omege-3 ,1-2 kaps dziennie mam wrażenie że wyraźnie pomaga. Jednak najwięcej pomaga mi przygotowanie przed treningiem:
1) do nosa coś nawilżającego, żeby nie przeschła śluzówka- ja używam obficie Alfarinu,ładuje tyle żeby spłynął po tylnej scianie gardła i ją tez nawilżył, wystarcza na 40min biegu. ale sa lepsze preparaty, po biegu NasoDrill- sól do nosa z siarką.
2) Przed samym biegiem ssam dwie kapsułki wit A+E, można tez inne witaminki w miekkich kapsulkach. Gliceryna otoczki nawilzy gardlo,tak samo jak płyn ze środka. Po biegu jakąś gorącą kwaśną herbate.

Efekt? ostatnio przed biegiem nie zrobiłem tej procedury i już lekki ból gardła, kiedy nie zapominam o tym jest ok.
Oczywiście jak jest zimno to biegam wolniej zeby lykac mniej powietrza, to chyba oczywiste.
Awatar użytkownika
agentX
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 06 kwie 2011, 20:50
Życiówka na 10k: 34.37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wszystko jasne. Teoria zaliczona;]. Można przechodzić do praktyki. Wszystkim aktywnym i odpowiadającym w tym temacie wielki dzięki. Sprawę można uznać za zamkniętą;] Pozdro
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

F@E pisze:U mnie już wszystko ok i mam taką nadzieję że będzie już dobrze ale jestem pod kontrolą...

A preparaty jakie brałem (oczywiście nie pamiętam wszystkich):

Witamina D dziennie po 2 krople
Witamina E dziennie po 100-200 mg
Witamina A dziennie po 2500 j.m. wcześniej brałem 10000 j.m.
Flameout Inflammation Scavenger - 4 na dzień
Omega-3 olimpa jak się skończył flameout - po 10 tabsów dziennie co tydzień/tydzień
Czosnek dziennie 3 ząbki z przeliczenia na kg niekiedy wychodziło 2
Olej z Oregano Oregasept H97 3x6 kropli
Specjalna flora ale już nie pamiętam nazwy, amerykański produkt 32 szczepy bakterii
Specjalne kamienie też nie pamiętam nazwy, takie rozpuszczalne.
Propolis, zbierany przez znajomego pszczelarza
Preventic
Kilka innych preparatów ale nie pamiętam nazwy...
rumianek
szałwia
mięta

Wiele medykamentów:
Nurofen
Ksyzal
Clemastinum
Klarytromycyna
Bactrim
Azithromycinum
Hinolony
Roxithromycinum
Trinidazol
Metronidazol
Doxycyclinum
Jakieś tam na grzyba...osłonowo
Echinacea compositum forte SN, ampułki - homeopatia
Engystol, ampułki - homeopatia

szczepionki
luivac
polivaccinum

Masę tego, wszystko było odpowiednio poustawiane, rozkminione i zadziałało...
Powiedzcie mi kto tak leczy na pewno nie zwykli lekarze bo są za ciency po prostu, oni powodują właśnie takie sytuacje niszcząc człowiekowi zdrowie a potem ktoś inny to wszystko naprawia, nieuki francowate. Mam tylko jedną nadzieję że ten gość co nas zaraża w pracy, wpadnie pod samochód albo zwolnią go z pracy bo mam na niego takie nerwy że sam bym go wywiózł do lasu, albo żeby mu pompka klękła.

pozdro
aplikując to wszystko, można było:
1. tylko cudownie wyzdrowieć/nabrać odporności niemalże na wszystko
2. zachorować na wszystko
F@E pisze:Mam tylko jedną nadzieję że ten gość co nas zaraża w pracy, wpadnie pod samochód albo zwolnią go z pracy bo mam na niego takie nerwy że sam bym go wywiózł do lasu, albo żeby mu pompka klękła.
pozdro
a ja nie mam nadziei, że jeszcze po tej całej farmakologii zmądrzejesz....
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

LoL pffff...
Mądrość rzecz ulotna(nabyta doświadczeniem), inteligencja wrodzona... Wyrażaj się precyzyjniej...
Wiara w lekarzy i ich mądrość umarła wraz z polepszaniem się mojego stanu zdrowia i kondycji, poprzez wprowadzenie mądrego i przemyślanego leczenia... Przez prawdziwego lekarza z powołania, który ma za sobą 30 lat praktyki w oddziale immunologi SLAM...
LoL jeżeli jesteś lekarzem nie dorastasz mu do pięt, a wnioskuje to po twojej idiotycznej wypowiedzi która kole w twoje ambicje i miarę wartości :)

Nawiasem mówiąc badania mam super, wcześniej z mocno podwyższonym ASO chodziłem prawie 10 lat albo więcej leczyli i leczyli bagatelizowali wszystko, jak dali na morfologię to święto było, wiele badań miałem nie tak, teraz jest ok i niech tak zostanie...Przy zapaleniu płuc nawet zdjęcia nie robili, luje i tyle...

pozdro out!
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Miałem napisac coś innego, ale pomyślałem, po co się uruchamiać? Pokonałeś mnie doświadczeniem w myśl "nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem :usmiech:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Herson, sam fakt, że sposób leczenia się F@E nie mieści się w Twoim zdaniem w granicach rozsądku nie znaczy jeszcze, że w przypadku jego choroby nie był skutecznym, więc z jego punktu widzenia słusznym. Terapię prowadził lekarz specjalista w swojej dziedzinie, więc na jakiej podstawie ją kwestionujesz?
Swoją drogą, istnieje grupa chorób, których z pewnych powodów się nie leczy. Skuteczne terapie nie są finansowane przez NFZ a nawet całe towarzystwa lekarzy-specjalistów starają się dyskredytować te terapie wbrew dowodom świadczącym o tym, że nie mają racji. Ewentualny sukces w leczeniu jest uzależniony od szczęścia, żeby dotrzeć do właściwego specjalisty, i od zasobności portfela, by móc sobie pozwolić na pełne sfinansowanie takiej terapii. Nikomu nie życzę, by musiał się przekonać o tym przy okazji choroby bliskiej osoby.

AgentX, na twoim miejscu wypróbował bym wszystko inne, zanim zacząłbym się leczyć tak jak F@E. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, jak trudna i długa to terapia i jak wielu wyrzeczeń wymaga.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Kangoor5 ale ja wcale tego nie neguję, tylko sposób w jaki to napisał czyli, cytuję początek
"Srutututu majtki z drutu." tak jakby to był jedyny i tylko skuteczny, w odróżnieniu od wcześniejszych postów. Każdy podaje swoje sposoby, które zadziałały w jego przypadku, co nie znaczy, że inne są nieskuteczne i niewłaściwe.
Poza tym
F@E pisze:Mam tylko jedną nadzieję że ten gość co nas zaraża w pracy, wpadnie pod samochód albo zwolnią go z pracy bo mam na niego takie nerwy że sam bym go wywiózł do lasu, albo żeby mu pompka klękła.
pozdro
coś trzeba dodawać?
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

herson pisze:Kangoor5 ale ja wcale tego nie neguję, tylko sposób w jaki to napisał czyli, cytuję początek
Pierwszą część Twojej odpowiedzi można zrozumieć w ten sposób, że jednak negujesz.
herson pisze:Poza tym
F@E pisze:Mam tylko jedną nadzieję że ten gość co nas zaraża w pracy, wpadnie pod samochód albo zwolnią go z pracy bo mam na niego takie nerwy że sam bym go wywiózł do lasu, albo żeby mu pompka klękła.
pozdro
coś trzeba dodawać?
Nie chce mi się komentować wypowiedzi kolegi F@E od strony stylistycznej bo:
a) jaka jest, każdy widzi,
b) niczego by to nie wniosło.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

@Kangoor5
Nigdy nie przywiązywałem stylistyki do pismaczenia na forum, co innego niestety w pracy

@herson
Przeżył byś to co ja to inaczej byś gadał, ja mam już dość chorowania do końca życia :hahaha:
Na razie jest ok nie wiem co przyniesie czas, lepiej żeby stagnację, jeżeli życzę komuś źle to tylko chyba z powodu mojej bezradności z ignorancją tego człowieka, chamstwem i głupotą w szerokim tego słowa znaczeniu.

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
hurdler
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 02 kwie 2012, 10:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Orneta/Sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co do zwiększenia odporności to:
1) Omijać antybiotyki - nawet gdy lekarz nam wciska, starajmy się tego gówna unikać. Ja swój ostatni brałem ponad trzy lata temu. Od tego czasu moja odporność jest na zdecydowanie wyższym poziomie. Najgorsze w antybiotykach jest to, że rozwalają nam florę bakteryjną, długo musimy dochodzić do siebie, jesteśmy osłabieni itp.
2) Dobrze się odżywiać - to jest mega ważne jeśli trenujemy. W okresie jesienno - zimowym, gdy robimy najwięcej km, to właśnie odżywianie może nam pomóc w walce z przeziębieniami. Trzeba przede wszystkim pilnować, aby dostarczyć wszystkich składników, które są niezbędne organizmowi - białka, węglowodany, tłuszcze. Wszystko w odpowiednich proporcjach. Nie muszę pisać, żeby pożywienie pochodziło z jak najbardziej naturalnych źródeł (to wszyscy wiedzą).
3) Dobre witaminy i minerały - tu zdania są podzielone, ale ja od pół roku biorę codziennie Vita-Min Multiple Sport z Olimpu. Skład mają kosmiczny, nawet jak mało składników wchłonie się, to i tak coś w organizmie zostanie. W tym roku, zamiast dwóch 3-5dniowych gryp z wysoką gorączką miałem tylko jedno małe przeziębienie.
4) Odpowiedni ubiór - moja zasada - ubieraj się tak, jakby na zewnątrz było 5C więcej. Trzeba ubierać się warstwowo, oczywiście polecam w tym miejscu bieliznę termoaktywną. Unikajmy ubierania się 'na cebulkę' - jeśli ktoś się mocno poci, może mieć problemy z utrzymaniem ciepła, przegrzaniem i ostatecznie - wyziębieniem. Prosta droga do przeziębienia.
5) Jak ktoś wyżej napisał - tran !

Ameryki nie odkryłem, większość została już napisana, ale może komuś się przyda.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ