Problem z mięśniami goleni
- Ejdem
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 25 paź 2010, 19:05
- Życiówka na 10k: 48m15s
- Życiówka w maratonie: brak
Witam!
Postanowiłem zacząć biegać. Wybrałem sobie plan odchudzanie z bieganie.pl, kupiłem pulsometr itp itd, niestety zapomniałem o jednym problemie.
Podczas dłuższego i jednostajnego biegania w pewnym momencie łapie mnie skurcz. Jest to skurcz mięśnia strzałkowego długiego (o ile się nie mylę, - zewnętrzny mięsień z przodu piszczeli). Najczęściej w lewej nodze (jestem prawo nożny).
Skurcz jest o tyle nie sympatyczny, że bardzo utrudnia bieganie, z powodu bólu i braku płynności ruchu. Stopa jest wtedy sztywna. Problem ten nie występuję podczas grania w tenisa, siatkówkę, jazdy na rowerze czy też przy innych sportach gdzie nie ma ciągłego, dłuższego ruchu. Aktualnie pojawia się po około 15 minutach biegania. Już od dawna mam ten problem, występował on gdy byłem "w formie". Ciekawe jest to, że mogę grać godzine w piłkę czy też w unihokeja a jak pobiegam 15 min to już są problemy.
Pamiętam, że kiedyś pojawiał się na "wiosłach treningowych" na siłowni oraz na basenie.
Nie można go w kilka sekund "rozciągnąć" i biec dalej, jak złapie to już nawet chodzenie jest trudne.
Myślę, że nie jest to wina bytów bo już w rożnych butach miałem ten problem.
Czy ktoś ma jakiś pomysł na ten problem? Maść? Opaska? Specjalne ćwiczenia? Specjalna rozgrzewka? Błąd w postawie?
Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu.
Postanowiłem zacząć biegać. Wybrałem sobie plan odchudzanie z bieganie.pl, kupiłem pulsometr itp itd, niestety zapomniałem o jednym problemie.
Podczas dłuższego i jednostajnego biegania w pewnym momencie łapie mnie skurcz. Jest to skurcz mięśnia strzałkowego długiego (o ile się nie mylę, - zewnętrzny mięsień z przodu piszczeli). Najczęściej w lewej nodze (jestem prawo nożny).
Skurcz jest o tyle nie sympatyczny, że bardzo utrudnia bieganie, z powodu bólu i braku płynności ruchu. Stopa jest wtedy sztywna. Problem ten nie występuję podczas grania w tenisa, siatkówkę, jazdy na rowerze czy też przy innych sportach gdzie nie ma ciągłego, dłuższego ruchu. Aktualnie pojawia się po około 15 minutach biegania. Już od dawna mam ten problem, występował on gdy byłem "w formie". Ciekawe jest to, że mogę grać godzine w piłkę czy też w unihokeja a jak pobiegam 15 min to już są problemy.
Pamiętam, że kiedyś pojawiał się na "wiosłach treningowych" na siłowni oraz na basenie.
Nie można go w kilka sekund "rozciągnąć" i biec dalej, jak złapie to już nawet chodzenie jest trudne.
Myślę, że nie jest to wina bytów bo już w rożnych butach miałem ten problem.
Czy ktoś ma jakiś pomysł na ten problem? Maść? Opaska? Specjalne ćwiczenia? Specjalna rozgrzewka? Błąd w postawie?
Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Powodów jest wiele ciężko powiedzieć trzeba zacząć od tych najprostszych i metodami prób i błędów wykluczać...
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- Ejdem
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 25 paź 2010, 19:05
- Życiówka na 10k: 48m15s
- Życiówka w maratonie: brak
Własnie problem w tym, że nie wiem od czego zacząć, czy od wizyty u lekarza, czy od stosowania maści czy od jakiś ćwiczeń?F@E pisze:Powodów jest wiele ciężko powiedzieć trzeba zacząć od tych najprostszych i metodami prób i błędów wykluczać...
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Może zacznij się suplementować przez 2 tygodnie magnezem, potasem i wapniem tylko w odpowiednich ostępach czasowych i nie przesadzaj z tym, masz kogoś żeby pomasował łydki to niech masuje z 2x na dzień, udaj się też do sauny z 4x pod rząd. Może to kwestia siedzącego trybu pracy jeżeli takową posiadasz, częściej wstawaj rozprostować nogi, może kup kijek powinien pomóc zażegnać kilka problemów i je wykluczyć.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 07 mar 2010, 12:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Musisz sprawdzić czy różnica w długości nóg nie jest zbyt duża, no i istnieje możliwość przesuniętych kręgów w kręgosłupie, przydałoby się sprawdzenie przez kręgarza, nie wspomnę już o niedoborach magnezu, potasu, witaminy E lub żelaza
- Ejdem
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 25 paź 2010, 19:05
- Życiówka na 10k: 48m15s
- Życiówka w maratonie: brak
Problem powrócił. Był spokój. Lewa noga w miarę okej to teraz z prawą problemy.
Magnez i inne dodatki nie pomagają. BenGay trochę pomaga jednak nie za wiele. Przyczyną muszą być słabe mięśnie. Chyba tylko jakiś trening pomoże. Chociaż od roku cały czas jeżdżę na rowerze, zimą spinning, teraz bieganie i niestety to przeszkadza bo paru minutach tracę całkowicie staw skokowy. Sztywny jak kamień
Magnez i inne dodatki nie pomagają. BenGay trochę pomaga jednak nie za wiele. Przyczyną muszą być słabe mięśnie. Chyba tylko jakiś trening pomoże. Chociaż od roku cały czas jeżdżę na rowerze, zimą spinning, teraz bieganie i niestety to przeszkadza bo paru minutach tracę całkowicie staw skokowy. Sztywny jak kamień

- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Spróbuj wygrzewać nogi z 1-2x na dzień w ciepłej wodzie w misce i robić stójki na palcach ale nie do zmęczenia tylko tak z 3-6x co jakiś czas, powiedzmy dziennie z 4-5x.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- Ejdem
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 25 paź 2010, 19:05
- Życiówka na 10k: 48m15s
- Życiówka w maratonie: brak
Robię podczas siedzenia podnoszenie stóp, 25L i 25P a następnie podniesienia ze spięciami 3-5 sekund. tak do zmęczenia.F@E pisze:Spróbuj wygrzewać nogi z 1-2x na dzień w ciepłej wodzie w misce i robić stójki na palcach ale nie do zmęczenia tylko tak z 3-6x co jakiś czas, powiedzmy dziennie z 4-5x.
pozdro
Nie pomaga. Różne kąty próbowałem.klosiu pisze:Spróbuj pobiegać na śródstopiu.
- Ejdem
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 25 paź 2010, 19:05
- Życiówka na 10k: 48m15s
- Życiówka w maratonie: brak
a co miało by dać wygrzewanie nóg? Dzis, mimo wczorajszych problemów, po pierwszym biegu (marszo-biegi na bieżni) przez pozostałe 45 minut spokój. Zastanawiam się jakiej natury to problem. Nerwów, mięśni, rozciągania, zmęczenia, rozgrzewki czy co.
- Ejdem
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 25 paź 2010, 19:05
- Życiówka na 10k: 48m15s
- Życiówka w maratonie: brak
przerwa świąteczna i dziś zero biegania. Straszne bóle.
W jakiej pozycji robić podnoszenie stopy? Pięta spoczywa. Kolano staram się trzymać pod kątem 90stopni. Tak samo staw skokowy.
Ciekawe, od jakiegoś czasu mam jakaś kulkę na prawej goleni. Idę do ortopedy to mu to pokażę. Jednak lewa i prawa noga boli tak samo więc wątpię, że to ma coś wspólnego.
Może ktoś poleci jakąś dobrą rozgrzewkę?
W jakiej pozycji robić podnoszenie stopy? Pięta spoczywa. Kolano staram się trzymać pod kątem 90stopni. Tak samo staw skokowy.
Ciekawe, od jakiegoś czasu mam jakaś kulkę na prawej goleni. Idę do ortopedy to mu to pokażę. Jednak lewa i prawa noga boli tak samo więc wątpię, że to ma coś wspólnego.
Może ktoś poleci jakąś dobrą rozgrzewkę?
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Nic bym nie robił, żadnej rozgrzewki. Nie podobają mi się twoje objawy, skocz to prześwietlić, pogadaj z ortopedą...Możliwe że masz zapalenie okostnej, jeden gość na forum miał podobnie nick chyba JasioRW.
hej
hej
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- Ejdem
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 25 paź 2010, 19:05
- Życiówka na 10k: 48m15s
- Życiówka w maratonie: brak
Wcześniej ortopeda powiedział, że skoro przewodnictwo nerwowe ok, Ona nic nie widzi. Że mam się ruszać i przejdzie.
Według mnie coś w tym jest. Np. jak ćwiczę 3 dni pod rząd to 3 dnia jest spokój. Jednak 2-3 dni przerwy i pierwszego dnia są problemy.
Pójdę z kolanem to wspomnę innemu ortopedzie o tych problemach. Może coś wymyśli innego
Według mnie coś w tym jest. Np. jak ćwiczę 3 dni pod rząd to 3 dnia jest spokój. Jednak 2-3 dni przerwy i pierwszego dnia są problemy.
Pójdę z kolanem to wspomnę innemu ortopedzie o tych problemach. Może coś wymyśli innego