Joma "Marathon" 3000 a rzeczywisty maraton.
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
Coraz bardziej podobają mi się te Jomy. Zwłaszcza ten model. Pięta odrobinę cieńsza od moich obecnych adików, a chyba właśnie poszukuję butów już nie tak bardzo "nafaszerowanych" w pięcie... Cena zachęca bardzo. Ciekawe, czy akurat ten model występuje w przyrodzie też jako damski.
- Buku85
- Wyga
- Posty: 102
- Rejestracja: 17 sie 2010, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba nie. Pełną ofertę hiszpańskiej marki znajdziesz na stronie sklepu SMJ, nie widzę tam damskich Marathonów.Kanas78 pisze:Coraz bardziej podobają mi się te Jomy. Zwłaszcza ten model. Pięta odrobinę cieńsza od moich obecnych adików, a chyba właśnie poszukuję butów już nie tak bardzo "nafaszerowanych" w pięcie... Cena zachęca bardzo. Ciekawe, czy akurat ten model występuje w przyrodzie też jako damski.
Sylw3g, powoli przymierzam się właśnie do kupna butów, ktore powoli i bez rewolucji przygotują mnie do biegu ze śródstopia i oduczą korzystania z tych wszystkich systemów. Dlatego tak Cię męczę o te wrażenia z użytkowania Marathonów. Cóż, trzeba będzie w końcu je kupić.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Nom, chyba nie ma damskich wersji, ale one chyba są bezpłciowe jeżeli chodzi o wygląd. Kansas, może nie idź lepiej na początku w taki but, on jest jednak dość twardy w porównaniu do tego co jest w tych wszystkich 300gramówkach, które mają dodatkową amortyzację na całym śródstopiu. Poszukaj sobie może czegoś po prostu na "płaskiej" podeszwie, bez tego spadku pięta-śródstopie. Przynajmniej ja bym tak zrobił na początku, przyzwyczajanie trwa :P. Lepiej jeszcze ten rok się przemęczyć pracować nad techniką niż wylądować u ortopedy... (TFU!) Ale tak czy siak... przymierz i poskacz po sklepieKanas78 pisze:Coraz bardziej podobają mi się te Jomy. Zwłaszcza ten model. Pięta odrobinę cieńsza od moich obecnych adików, a chyba właśnie poszukuję butów już nie tak bardzo "nafaszerowanych" w pięcie... Cena zachęca bardzo. Ciekawe, czy akurat ten model występuje w przyrodzie też jako damski.


Męcz ile chcesz. Po to tu jesteśmy, mamy sobie pomagaćDlatego tak Cię męczę o te wrażenia z użytkowania Marathonów.

- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Pobiegłem w nich półmaraton w Warszawie. Wcześniej nie zrobiłem w nich jednorazowo więcej jak 12/14km, także troszkę ryzykowałem podchodząc w nieprzetestowanych do końca butach, ale ostatecznie wszystko się udało. Buty są na prawdę bardzo przyjemne, może nie są to jakieś twarde zakapiory z piekła rodem, ale do półmaratonu,maratonu i na trening dla pewnych osób mogę chyba polecić. No i cena jest przyzwoita... Jeżeli te 240gram tego buta mi nie ciąży, to i wam nie powinny.
Jestem z nich zadowolony.
Jestem z nich zadowolony.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
Hej!
Już dużo powiedzieliście, ale chcę się dopytać.
Jestem początkującym biegaczem, na razie robię dystanse rzędu 20-30 km tygodniowo - i więcej w tym sezonie raczej nie będę.
Biegam raczej ze śródstopia, a ostatnio naczytałem się i skroiłem sobie ZENki. Nie jestem chyba jednak gotowy na takie minimalistyczne buty (ostatnio rozcięgno podeszwowe albo i coś innego się odezwało i musiałem robić przerwę).
Chciałbym kupić buty lekkie, w których da się biegać na śródstopiu. Nadadzą się?
Przy takim kilometrażu, jak to wyżej napisałem, powinny mi starczyć do końca sezonu (czy nie?).
Podjadę oczywiście do SMJ i poprzymierzam, ale jestem ciekaw waszych opinii.
Już dużo powiedzieliście, ale chcę się dopytać.
Jestem początkującym biegaczem, na razie robię dystanse rzędu 20-30 km tygodniowo - i więcej w tym sezonie raczej nie będę.
Biegam raczej ze śródstopia, a ostatnio naczytałem się i skroiłem sobie ZENki. Nie jestem chyba jednak gotowy na takie minimalistyczne buty (ostatnio rozcięgno podeszwowe albo i coś innego się odezwało i musiałem robić przerwę).
Chciałbym kupić buty lekkie, w których da się biegać na śródstopiu. Nadadzą się?

Przy takim kilometrażu, jak to wyżej napisałem, powinny mi starczyć do końca sezonu (czy nie?).
Podjadę oczywiście do SMJ i poprzymierzam, ale jestem ciekaw waszych opinii.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wezmę odpowiedzialności za Ciebie
. Jeżeli jesteś początkujący(chociaż ja siebie doświadczonym nie nazwę),to nie wiem czy nie lepiej kupić na razie czegoś bezpieczniejszego. Tu nie chodzi tylko o to czy biegasz ze śródstopia, ale też na ile "bezpiecznie" trenujesz i czy na którymś kilometrze nie strzeli Ci achiles :P. Musisz sam sprawdzić. Żeby biegać ze śródstopia nie trzeba od razu kupować startówek.


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 07 lut 2009, 18:12
- Lokalizacja: Warszawa
Odkąd zacząłem biegać (pod koniec grudnia), korzystałem ze zwykłych butów do chodzenia, na niemal płaskiej podeszwie i nic mi się nie stało (dopiero ostatnio, gdy zrobiłem szybszy trening, niemalże cały na palcach, coś się stało. Głupio, bo rozgrzewki praktycznie nie zrobiłem.)
Wiem, że nie muszę startówek kupować - ale co innego?
Te buty są tanie, a ja mam ograniczony budżet. Poza tym mają trochę więcej amortyzacji niż tamte pierwsze 
Jeśli masz coś do zaproponowania jako alternatywę dla Jom, to chętnie bym się zastanowił. Dodam, że ważę ledwo 50 kg, więc ilość pianki pod stopą zbyt dużego znaczenia dla mnie nie ma.
Wiem, że nie muszę startówek kupować - ale co innego?


Jeśli masz coś do zaproponowania jako alternatywę dla Jom, to chętnie bym się zastanowił. Dodam, że ważę ledwo 50 kg, więc ilość pianki pod stopą zbyt dużego znaczenia dla mnie nie ma.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Toś Ty młodzian jeszcze
. Nie potrafię Ci pomóc, ale może zaciągnij się pod skrzydła jakiegoś klubu/trenera. Sądzę, że Twój problem może wynikać z czegoś innego, a mądra osoba nad tobą mogłaby Ci pomóc to wyeliminować.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Podbijam stary wątek, żeby nie zakładać kolejnego o marce Joma.
Po niecałym roku biegania i pierwszym tysiącu kilometrów nadszedł czas na nowe buty. Obecne to Saucony Guide 4, z których ogólnie jestem zadowolony. Naturalnym odruchem była przymiarka do Guide 5, w porównaniu do poprzedniego modelu odchudzonych, lżejszych i z mniejszym spadkiem pięta-palce. Niestety ceny nie odchudzili, a wręcz przeciwnie
kosztują ponad cztery setki. Rozglądając się za tańszą alternatywą wpadłem na Joma Flash IV. W realu w Poznaniu ich nie zobaczę ani nie przymierzę, ale parametry mają bardzo zachęcające, nawet są ciut lżejsze od Guide 5.
Będę biegał głównie po asfalcie na dystansach do HM włącznie. Wzrost 179, waga ok. 78, pronacja, próbuję biegać ze śródstopia co różnie mi wychodzi
Ktokolwiek biegał w Joma Flash IV?
Ile kilometrów wytrzymały wasze Jomy?
Po niecałym roku biegania i pierwszym tysiącu kilometrów nadszedł czas na nowe buty. Obecne to Saucony Guide 4, z których ogólnie jestem zadowolony. Naturalnym odruchem była przymiarka do Guide 5, w porównaniu do poprzedniego modelu odchudzonych, lżejszych i z mniejszym spadkiem pięta-palce. Niestety ceny nie odchudzili, a wręcz przeciwnie

Będę biegał głównie po asfalcie na dystansach do HM włącznie. Wzrost 179, waga ok. 78, pronacja, próbuję biegać ze śródstopia co różnie mi wychodzi

Ktokolwiek biegał w Joma Flash IV?
Ile kilometrów wytrzymały wasze Jomy?
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
W tych nie.Platini76 pisze:Ktokolwiek biegał w Joma Flash IV?
Pierwszą parę wymieniłem po 1600~1700km. Teraz katuję drugą taką samą.Platini76 pisze:Ile kilometrów wytrzymały wasze Jomy?
(Wymiana spowodowana oklapnięciem amortyzacji - nadal są zdatne, ale to już nie ten sam komfort)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 15 sty 2010, 21:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Płock
hmmm ja zajezdziłem Tiutanium - zreszta jak wczesniej raczej kwestia braku amortyzacji - bo buty zachowały integralność. Teraz mam carrery ( od wiosny ponad 1000km ), w kórych przebiegłem 3 połówki a zamierzam poznan. Buty są toporne ale bezpieczne a juz napewno lepsze niż nike lunarglide2. Jedna uwaga - zanim ułożyły się do stopy miałem wnihc problemy z obcieranym bokiem achillesa prawej nogi. Po jakims czasie wytarły sie od wewnatrz i było juz dobrze. Poprostu solidne buty bez wodotrysków.