Komentarz do artykułu Nike+ ....... do potęgi - relacja z Nowego Jorku

[Adam Klein]

Sporej części osób, które nie biegają bo bieganie wydaje im się być nudne, to się spodoba.

Ale jak kogoś bieganie nudzi, to lepiej dla niego będzie jeśli kupi sobie rower albo rolki albo karnet na siłownię, niż ma kupić jakiś zagłuszacz i męczyć się bieganiem.

Tu nie chodzi o tych, którzy biegają ale o tych którzy nie biegają i leżą na kanapach bo nie widzą w sporcie niczego ciekawego. Trening na siłowni jest wg mnie nudniejszy niz bieganie. Więc Nike próbuje zrobić coś co sprawi, że ten trening nie będzie taki nudny.

[Kangoor5]

Trening na siłowni jest wg mnie nudniejszy niz bieganie. Więc Nike próbuje zrobić coś co sprawi, że ten trening nie będzie taki nudny.

Nie wnioskowałbym z faktu że nam coś się wydaje, bo potrafię pokazać wielu z "mojej" siłowni którzy myślą inaczej.

Tu nie chodzi o tych, którzy biegają ale o tych którzy nie biegają i leżą na kanapach bo nie widzą w sporcie niczego ciekawego.

Idealny "target' dla każdego reklamiarza

Raczej bym powiedział, że Nike z Applem po raz kolejny próbują wytworzyć w ludziach potrzebę tam, gdzie jej jeszcze nie ma. Znając życie, pewnie im się to uda

[Adam Klein]

Nike z Applem po raz kolejny próbują wytworzyć w ludziach potrzebę tam, gdzie jej jeszcze nie ma. Znając życie, pewnie im się to uda

Czyli, próbują sprawić, że gość który leży z czipsami na kanapie zacznie uprawiać te ich różne ćwiczenia. To dobrze czy źle?

[kulawy pies]

żle.

bo to znaczy, że niedługo każdy producent chipsów będzie instalował w opakowaniu czujnik ruchu - i nawet leżąc na kanapie z paczką przetworzonych ziemniaków będę się wirtualnie ścigał z jakimiś amerykańskimi wyczynowcami w tej dziedzinie.

grywalizacja, która ostatnio robi taką karierę w marketingu - to moim zdaniem ślepa uliczka, do której końca niedługo dobiegniemy. ale to już dłuższa historia.whatever.

pozostaje jeszcze jedno pytanie:

jak daleko cywilizacja (a w tym konkretnym przypadku np portal bieganie.pl ) posunie się w apoteozie biegania (czy szerzej aktywności fizycznej) jako remedium na...no właśnie na co?

zdrówko

[Adam Klein]

jak daleko cywilizacja (a w tym konkretnym przypadku np portal bieganie.pl ) posunie się w apoteozie biegania (czy szerzej aktywności fizycznej) jako remedium na...no właśnie na co?

To akurat tyczy się aktywności fizycznej w ogóle.
To ma być remedium na brak aktywności fizycznej.
Co jak stwierdza świat lekarski jest znowu skutecznym remedium na większość chorób cywilizacyjnych, takich jak nadciśnienie, cukrzyca, otyłość. Jest o co walczyć.
Nic dziwnego, że Nike szuka klientów pewnie w najszerszej grupie społeczeństwa, tam gdzie ich do tej pory nie miał - wśród leżących na kanapie zjadaczy czipsów.
W 2004 roku kiedy ruszył projekt ścieżek biegowych Nike tak samo było z bieganiem.
Pomogli (razem z innymi, ale mieli na pewno największy wkład) uświadomić ludziom potrzebę biegania. Lub ją wytworzyli.

[misthunt3r]

Oj spierałbym się kulawy.

System "Osiągnięć" (czy też oryginalnie Achievements) ma się świetnie i rozwija się bardzo dobrze. Na pierwszy rzut oka dziwne, jednak po zastanowieniu się przez chwilę ten koncept świetnie wbija się w realizację pewnego poziomu potrzeb, które ma każdy człowiek. Ot psychologia w działaniu, w tym przypadku w marketingu.

I mimo, że mi to do szczęścia niepotrzebne to przewidywałbym raczej sporą popularność.

pozdrawiam

[Ryszard N.]

Sporej części osób, które nie biegają bo bieganie wydaje im się być nudne, to się spodoba.

Ale jak kogoś bieganie nudzi, to lepiej dla niego będzie jeśli kupi sobie rower albo rolki albo karnet na siłownię, niż ma kupić jakiś zagłuszacz i męczyć się bieganiem.

Tu nie chodzi o tych, którzy biegają ale o tych którzy nie biegają i leżą na kanapach bo nie widzą w sporcie niczego ciekawego. Trening na siłowni jest wg mnie nudniejszy niz bieganie. Więc Nike próbuje zrobić coś co sprawi, że ten trening nie będzie taki nudny.

Siłownia Adamie jest nudna ale za to jakie inteligentne towarzystwo,...
Ja jednak preferuję skromność i umiar

[Adam Klein]

[Kangoor5]

Nike z Applem po raz kolejny próbują wytworzyć w ludziach potrzebę tam, gdzie jej jeszcze nie ma. Znając życie, pewnie im się to uda

Czyli, próbują sprawić, że gość który leży z czipsami na kanapie zacznie uprawiać te ich różne ćwiczenia. To dobrze czy źle?

Nie mam potrzeby wartościowania. To tylko taki odruch obronny na próby wmawiania mi, że powinienem chcieć coś czego nie potrzebuję i nie chcę (czyli na reklamę). A że takich prób coraz więcej, coraz częściej wdaję się w różne sprzeczki

[gasper]

Ryszardzie, bez plasterka na nosie na nic ta cała reszta sprzętu

[Ryszard N.]

Sławek, obawiałem się aby nie zostać posądzony o gadżeciarstwo i efekciarstwo. Uznałem, że plasterki, jakkolwiek są nieodłączną częścią sukcesu każdego maratończyka, to jednak już za dużo,... Pamiętałem jednak aby zabrać ze sobą kijek.

[Gife]

W sam raz dla kogoś, kto lubi się bawić bieganiem i poznawaniem wlaśnie tych gadżetów.
Do mnie to w zupełności nie przemawia bo wolałbym już pulsometr