Witam,
Proszę wskażcie mi jakiegoś normalnego fizjoterapeutę zajmującego się biegaczami (lub od biedy ortopedę) z Wrocławia który bada pacjenta i stara się wyeliminować przyczynę bólu a nie tylko pomóc doraźnie lub odesłać do następnego lekarza.
Rezonans i usg nic nie wykazały, ból w kolanie (po zewnętrznej stronie powraca po lub w trakcie biegu).
Wizyty u lekarzy z NFZ totalnie mnie osłabiły - Zblazowanie, zobojętnienie. Słów szkoda.
Proszę wskażcie kierunek bo ręce opadają.
Chciałbym wrócić do zdrowia.
Pozdrawiam,
Gdzie biegacz może się leczyć we Wrocławiu? Proszę pomóżcie.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
herbatniku, niestety nie znam zbyt wielu ortopedów czy też lekarzy sportowych we Wrocławiu, ale mogę wypowiedzieć się na temat przychodni rehabilitacyjnej, do której sama chodziłam - CKR na Krasińskiego. Zostałam tam wysłana przez mojego ortopedę z przeciążeniem gęsiej stopki 5 miesięcy temu. Ultradźwięki jak to ultradźwięki, wielkiej filozofii w tym nie ma, ale terapia manualna była naprawdę w porządku i bardzo mi pomogła. Rehabilitanci doprowadzili mnie szybko do stanu używalności, a dodatkowo doradzili mi, jak się rozciągać i jak wzmacniać mięśnie, żeby kontuzja się nie powtórzyła. Póki co, odpukać, jest dobrze.
Innych przychodni ani lekarzy niestety nie znam.
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!
Innych przychodni ani lekarzy niestety nie znam.
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 13 lis 2011, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja znam jednego Pana, który na pewno by Ci pomógł, to jest kręglarz. Człowiek znany w branży, pół Polski do niego zjeżdża. Ty będziesz miał do niego troszkę ponad 150km. Nie chcę się tu rozpisywać na temat tego Pana. Chcesz, to do mnie napisz na PM, mogę zadzwonić i Ci opowiedzieć to i owo. Dać do niego namiar. Nie chcę tu lać wody, ten człowiek nie weźmie od Ciebie ani jednego grosza, jedyny jego wymóg to taki, byś do niego zadzwonił i się umówił. Bo tam zawsze są kolejki, ludzie na prawdę zjeżdżają zewsząd a ten bidula usiąść nawet nie może
Przejechać się do niego możesz, on Ci powie co masz nie tak, powiesz, by nie nastawiał to nie nastawi tylko Cię zjeb**
Od razu nasuwa mi się historia kolegi, którego również kolano pobolewało i rwało. Diagnoza lekarza - stany zapalne- maść, maść, maść. Diagnoza pewnego Pana - przestawiona rzepka. Jeden ruch ręką i do domku. Przepraszam, że mój pierwszy post jest takim wywodem, choć miało być krótko. Nie mniej czytam Was od dawna, choć jestem nowym forumowiczem. Ciekawi mnie tematyka kontuzji, gdzie na większość problemów znam środek złoty. Dla niektórych dar takich ludzi jest zawistnym tworem, dla mnie zbawieniem. Nastawił mi kostki w obu stopach, kolano, rękę, kręgi w szyi, kciuk i łapy mojemu owczarkowi niemieckiemu. :P To już na prawdę koniec. Rób co chcesz. Pozdrawiam.

