Trenig czas zacząć - tylko jaki?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Z uwagi na mnogość różnych planów, ćwiczeń, zaleceń itp itd wolę zapytać i uzyskać od Was podpowiedź.
Zacznę od początku - do biegania wróciłem w 2010, wszystko było ok, aż do połowy listopada kiedy złapałem kontuzję, a późniejsze rozleniwienie sprawiło, że do "treningów" przystąpiłem ponownie ok lutego 2011.
Z systematycznością było różnie, szczególnie w wakacje, ale już od września biegam 4xtydzień.
Wszystko odbywa się w bardzo zróżnicowanym terenie leśnym, ale po zmianie czasu, dwa treningi w tygodniu biegam po asfalcie i ścieżce rowerowej, natomiast w weekendy hasam już po lesie, wliczając w to niedzielne wybiegania ( ostatnia niedziela 21,5 km ).
Mam wrażenie, że zwiększając kilometraż, co ma sens przy wybieganiu, mimochodem rozleniwiłem się również na pozostałe treningi, przez co moje tempo jest zdecydowanie za wolne ( 5:40 - 5:50, wybiegania 6:50, o ile Garmin jest dobrze skalibrowany ).
Od czego zacząć, co robić, czy nabijac km dalej, czy to tylko mnie zamuli?
Mam postanowienie, że tej zimy nie odpuszczę, a chciałbym przebiegać ją z głową.
Nie mogę sobie pozwolić na siłownie czy basen jako treningi uzupełniające ( mam jeszcze pracę i dorastającą rodzinę, której trzeba poświęcać czas ), a rowerem obecnie też bywa różnie.

Mam 182 cm wzrostu, waga słuszna 83-85kg ( na początku 2010 93-95 :bleble: ) w zależności od tego co i ile zjem, a także czy wypiję dziennie 1,5 czy 3l wody. Do niejadków nie należę i zdaję sobie sprawę, że powinienem utrzymywac bilans energetyczny bardziej na minus :)
W sobotę zrobiłem test na Tmax Skarżyńskiego i wypluło mi 187, ale chyba nie przyłożyłem się dokładnie bo podczas jednego z wakacyjnych wypadów na rowerze, najwyższe miałem 195, a w niedzilę na wybieganiu, skoczyło mi na moment do 190, ale to dlatego, że jakieś włochate bydle w kagańcu, znienacka mnie zaatakowało...

To tyle o mnie, liczę na Wasze wskazówki.
PKO
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mogę się w sumie w pełni podpiąć pod Twój temat bo również zastanawiam się czy zimą podczas robienia tzw bazy robić coś poza nabijaniem km w I i II zakresie oraz przebieżkami (póki co robiłem przebieżki raz w tygodniu 10 x 100m).
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Aaaa bym zapomniał, podczas biegania po lesie, nie unikam podbiegów, a i zdarzyło mi się podczas kilku treningów zrobic serię szybkich podbiegów ( 5-6 ok 100m w międzyczasie marsz ew. delikatny trucht ) i ostatnio podczas biegu ok 8km, po przebiegnięciu połowy dystansu szybkie interwały po 0,5 km przeplatane zdecydowanie wolnym tempem.
Pewnie skumulowane i regularne miałoby to sens, nie wiem. Wolałbym robic to z głową i pod jakiś konkretny plan, który dałby mi pewnośc progresu.

Dodam, że jestem astmatykiem tzn mam zaleczoną chorobę, od kilkunastu lat nie biorę żadnych leków i nie mam objawów.
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Z raz w tygodniu II zakres, czy tempo maratońskie ( w sumie podobna intensywność)
na początek ze dwa razy w tygodniu siła biegowa, w formie podbiegów z czasem przechodzące w jedną siłę i jedne przebieżki.

taka moja propozycja.
Krzysiek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ