W jakim wieku pierwszy maraton?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Bartosh_5
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 26 sie 2007, 15:57

Nieprzeczytany post

Założyłem ten wątek, bo ku mojemu zdziwieniu opcja ,,szukaj" nie dała konkretnych rezultatów. Stuknęło mi ostatnio 20 lat, zawsze byłem osobą aktywną, z mniejszą lub większą częstotliwością biegałem w liceum (jakieś 2000km przez 3 lata). Brałem parę razy udział w biegach na 5-10km, a na wiosnę planuję wystartować w półmaratonie warszawskim (docelowo 1:39:59). Ostatnio mój znajomy rówieśnik, praktycznie bez większych przygotowań ukończył maraton warszawski i zacząłem się zastanawiać, jaki jest dobry wiek do debiutu na królewskim dystansie. Wiem, że za młodu nie powinno się biegać zbyt długich dystansów by nie utracić szybkości, którą potem bardzo ciężko nadrobić, że maraton to duże przeciążenia, ale przy regularnym treningu w jakim wieku warto zacząć myśleć o maratonie?
PKO
Awatar użytkownika
Laufer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 590
Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
Życiówka na 10k: 55.13,---
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Hrubieszów

Nieprzeczytany post

w maratonie moga wziasc udzial wylacznie biegacze pełnoletni, wiec jesli osiemnastolatek ma za soba kilka lat systematycznego treningu to jesli czuje sie na silach że może ukonczyc maraton to niech startuje. tak samo jest w Twoim przypadku, jesli trenujesz systematycznie i robisz tygodniowo tyle km ile trzeba to probuj swoich sil ;-)
Obrazek
Bartosh_5
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 26 sie 2007, 15:57

Nieprzeczytany post

Obecnie robię 50km na tydzień, bo biegu niepodległości zacznę przygotowywać się bezpośrednio pod półmaraton, więc na pewno nieco zwiększę jeszcze kilometraż. Co do tego, że dałbym radę się przygotować to nie mam wątpliwości, obawiam się tylko negatywnych konsekwencji-jednak maraton jest bardzo obciążający, na pewno musiałbym robić dużo ćwiczeń szybkościowych, żeby nie zacząć po prostu człapać na dłuższy dystans :ble:
Bartosh_5
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 26 sie 2007, 15:57

Nieprzeczytany post

Santiago pisze:
Bartosh_5 pisze:Obecnie robię 50km na tydzień, bo biegu niepodległości zacznę przygotowywać się bezpośrednio pod półmaraton, więc na pewno nieco zwiększę jeszcze kilometraż. Co do tego, że dałbym radę się przygotować to nie mam wątpliwości, obawiam się tylko negatywnych konsekwencji-jednak maraton jest bardzo obciążający, na pewno musiałbym robić dużo ćwiczeń szybkościowych, żeby nie zacząć po prostu człapać na dłuższy dystans :ble:
na maraton jest potrzebne przede wszystkim długie wybieganie [czasowo], bieganie w tempie maratońskim i oczywiście siła biegowa
raz czy dwa można przebiec maraton, ale po co w młodym wieku biegać tylko i wyłącznie maraton, to może źle się skończyć w przyszłości [tak się domyślam] i zabijać szybkość na krótszych dystansach
Wiem że potrzebne są długie wybiegania które mogą zabijać szybkość na krótszych dystansach i stąd też moje pytanie. Oczywiście nie zależy mi tylko na treningu maratońskim, lecz chcę poprawiać swoje czasy na wszystkich niesprinterskich dystansach :) Biegam obecnie 4 razy w tygodniu z czego 1 długie wybieganie, 2 treningi z przebieżkami 1-1.5km (według planu bartoszaka na 10km). Podnosząc dystans długich wybiegań nie rezygnując z elementów szybkościowych, nie powinienem chyba zabijać szybkości na krótszych dystansach? Poza tym gdzieś musi istnieć pewna granica (oczywiście jest to pojęcie bardzo indywidualne i płynne), między którą można/nie można brać się za maraton (oczywiście z głową i odpowiednim wytrenowaniu). Dziękuję za wszystkie sugestie :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ