plan bartoszaka 10km w 50min pomoc

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Przesuń cały plan o dwa dni i długi bieg wypadnie Ci w niedzielę bo jak rozumiem o to Ci chodzi
Krzysiek
PKO
2mek99
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 04 kwie 2011, 12:12
Życiówka na 10k: 51.05
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam pytanie związane z tym planem. Zacząłem biegać w połowie zeszłego roku. Czasy na 10k osiągam w granicach 51-53 minut. Moje maksymalne to około 177-178.

Czy te % intensywności odnoszą się do tętna? Jeżeli tak to znaczy, że w dwóch treningach w tygoniu musiałbym chyba chodzić bo nawet w truchcie tętno mam w okolicach 140.
Awatar użytkownika
goldie77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 548
Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki

Nieprzeczytany post

Wrócę ponownie do tego planu.
Zakresy procentowe HR w moim przypadku są niskie ponieważ ja mam generalnie niskie HR - 185, tak więc 70% to u mnie tętno 130; 75 - odpowiednio 139.
Generalnie średnio wysiłkowo biegam na tętnie w granicy 145-146
Jak ja mam teraz podejść do tego tematu - mam biegać na tych wartościach procentowych - ja nawet nie będę biegł a szedł raczej.

Byłbym wdzięczny za wskazówki.
Awatar użytkownika
goldie77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 548
Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki

Nieprzeczytany post

Aha i jeszcze jedno - wypowiedzi były takie iż po pierwszych 2ch km powinno się zrobić przerwę i porozciągać aby potem rozpocząć mocno kolejny 1km. Pytałem o ten temat parę osób i dowiedziałem się że tyle ile osób tyle pomysłów na ten temat - jedni mówili aby płynnie przejść po 2km w szybki bieg - bez zatrzymywania się - po prostu podkręcić tempo i już. Niektórzy sugerowali zatrzymanie, schłodzenie ok. 4-5 minut i dopiero bieg.

Ja zamierzam dzisiaj skorzystać z tematu "płynnego przejścia" w pierwszy szybki km potem oczywiście 3:30 przerwy jak Pan Bartoszak podaje.
Zobaczymy co wyjdzie i jak bardzo będę dętką :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ