Biegowe koszulki z wełny!?! Co sądzicie?

Znasz jakieś produkty z merino?

znam - używam!
5
14%
słyszłałem, że są fajne
4
11%
merino? pierwsze słyszę...
18
50%
wełna dla biegaczy - nie wierzę...
9
25%
 
Liczba głosów: 36
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

Z tego co wiem, to Icebreakerem handluje Sklep Podróżnika.

http://sp.com.pl/Sklep.php?q=%3DHIcebreaker

(jedna z najohydniejszych i najmniej funkcjonalnych stron www, jakie widziałem :/)
PKO
kamilos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 894
Rejestracja: 05 lip 2009, 17:42
Życiówka na 10k: 42:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Miechów

Nieprzeczytany post

O rany:/ Już mój projekt strony w szkole wyglądał o niebo lepiej :ojoj:

Ceny są, ale gdzie jakieś zdjęcie...?? Porażka.

W sumie to dla mnie zdecydowanie za drogo...
ŻYJ ABY BIEGAĆ, BIEGAJ BY ŻYĆ
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pierwsze słyszę, ale nie widzę tu niezadowolonych użytkowników więc pewnie dobra odzież.
Siebie w wełnie nie wyobrażam :szok:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

kamilos pisze:O rany:/ Już mój projekt strony w szkole wyglądał o niebo lepiej :ojoj:
Ceny są, ale gdzie jakieś zdjęcie...?? Porażka.
Jeśli chodzi o zdjęcia to trzeba korzystać ze strony producenta.

A co do Sklepu Podróżnika - jeśli ktoś nie był, to jednak w realu sprawia o wiele lepsze wrażenie. Na beznadziejny wygląd i funkcjonalność ich strony już zwracałem im uwagę, chłopaki w sklepie byli sami zażenowani...
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niżej materiał do przemyślenia - jak mawiał Max Otto von Stirlitz bohater filmu pt. "Семнадцать мгновений весны" :bum:
I dzisiaj rano, mimo pewnego chłodu i nisko wiszących chmur, załozyłam na trening... spodenki. Spodenki są bardzo oldskulowe. Nawet ja już w szkole (a było to jednak baaaardzo dawno temu) ćwiczyłam w poliestrze z Chin. Ale wełna? Wełna z owcy z dugiego konca świata...? No cóż. Kiedy rok temu wyjmowałam spodenki Icebreakera z opakowania, byłam przekonana, że to spódniczka. Ale nie – spodenki. A nawet – gacie. Z wyglądu jak bawełna, jak babcine barchany, szerokie, do polowy uda… Hm, w czymś takim jeszcze nie biegałam. Ale się przekonałam.

Bo spodenki z wbudowanymi majtkami rozwiązały dylematy, czy zakładać pod spód bieliznę i jaką, czy niekoniecznie. Luźniutkie, leciutkie, izolujące wilgoć – sprawdziły się i w upały, i w chłodniejsze dni… A na dodatek znacznie łatwiej je założyć (a potem – zdjąć) niż obcisłe legginsy. Udało mi się w nich nawet przebiec maraton (...) bez żadnych skutków ubocznych.

Tymczasem dzisiaj, po zaledwie 15 km w chłodnej wilgoci poranka, pod prysznicem już poczułam, że coś jest nie halo. I to znacznie bardziej nie halo niż po spódniczce nad jeziorem. I trochę wyżej niestety. Zasyczałam z bólu, delikatnie dokończylam toaletę poranną, obsmarowałam się jakimiś kremikami dla dzieci i spokojnie poszłam do pracy (w spodniach oczywiście). 

I z każdą chwilą czułam, że to nie był dobry pomysł.

A teraz się zastanawiam, jak ja sobie tam plastry przykleję.

A jutro wracam do legginsików, jak ta córka marnotrawna :)
fragment blogu naszej forumowej koleżanki B&B: CAŁOŚĆ CZYTAJ TU

ps. w powyższej ankiecie zabrakło punktu: "słyszałem, że bywają niefajne" :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
ronja
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ