Spalanie tłuszczu - który preparat polecacie ?.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 16 lip 2011, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- KasiaBiega
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 14 lip 2011, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem pewna, że dwa pierwsze warunki w zupełności wystarczą do spalenia każdej ilości tkanki tłuszczowej.W celu osiągnięcia optymalnego efektu spalania tkanki tłuszczowej muszą być spełnione trzy warunki: odpowiedni trening, racjonalna dieta i suplementy wspomagające spalanie tkanki tłuszczowej.
Na chusteczkę Ci chemia i ingerencja w prawidłowe funkcjonowanie organizmu

Pięć zbilansowanych posiłków, w niewielkich ilościach w ciągu dnia plus trochę ruchu na świeżym powietrzu i jesteś "Tap Madl".
Przetestowałam na sobie, a tłuszczu miałam sporo. Działa.
Powodzenia.
Nie wiem, nie znam się, zabiegana jestem. 

- henry1125
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 16:37
- Życiówka na 10k: 45.41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Bedoń
Również uważam,że wystarczy dobra dieta, ale jak już chcesz sobie spalacza zakupić ,to z wymienionych raczej nic bym nie polecał. Najfajniejszy jaki brałem to był jetfuel, ale już jest nie produkowany od tego roku. W każdym razie nie kupuj tych które tylko rozgrzewają , ciężko się po tym biega, weź coś ze stymulaczy, lepiej na tym wyjdziesz. Polecam Stimulant X, drogi ,ale bardzo wydajny , na początku po jednej tabletce , później maksymalnie dwie i tylko przed treningiem. Albo słabszy scorch po tym w tamtym roku sporo mi tłuszczu ubyło. Jeślk koniecznie w gre wchodzą te z artykułu , to CLA + green tea - nie jest zły , ale bardzo słaby-na początek wystarczy .
Run Forrest, RUN!!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 16 lip 2011, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Witam.
Dziękuję za odpowiedzi.
Mój problem polega na tym że moja waga przekracza 130 kg a dokładnie 135 , schudłem już 2 kilogramy, biegam od dwóch tygodni.
Tak dla ścisłości pierwszy tydzień uczyłem się biegać w większości był to szybki marsz, ponieważ sport jaki dotychczas uprawiałem to wędkarstwo i szachy.
Jestem zadowolony z tego że mam wogóle chęci i motywację. Łydki zrobiły mi się twarde.
Lecz chciałbym dodatkowo do diety (stosuję dietę 2000kcal) zażywać jeszcze jakiś suplement do spalania tłuszczu.
Może polecilibyście jeszcze jakieś specyfiki ?.
Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedzi.
Mój problem polega na tym że moja waga przekracza 130 kg a dokładnie 135 , schudłem już 2 kilogramy, biegam od dwóch tygodni.
Tak dla ścisłości pierwszy tydzień uczyłem się biegać w większości był to szybki marsz, ponieważ sport jaki dotychczas uprawiałem to wędkarstwo i szachy.
Jestem zadowolony z tego że mam wogóle chęci i motywację. Łydki zrobiły mi się twarde.
Lecz chciałbym dodatkowo do diety (stosuję dietę 2000kcal) zażywać jeszcze jakiś suplement do spalania tłuszczu.
Może polecilibyście jeszcze jakieś specyfiki ?.
Pozdrawiam
- henry1125
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 16:37
- Życiówka na 10k: 45.41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Bedoń
Ja również zacząłem biegać , żeby schudnąć. Rzuciłem fajki i z 83kg, poszybowałem do 99. Niestety wróciłem do fajek, ale i tak masa nie spadła , więc zacząłem biegać, byłem dumny jak przebiegłem 10 min, po kilku tygodniach:). W każdym razie na razie nie kupuj nic, pobiegaj przynajmniej miesiąc , zobaczysz efekty naprawdę szybko , tylko jedz mniej niż wcześniej no i trochę rozsądniej. Po miesiącu , dwóch , może nawet trzech kilogramy będą schodzić wolniej, wtedy zarzuć sobie coś i wtedy znowu zacznie schodzić masa. Na pewno będzie lepszy efekt końcowy. Jak teraz przyzwyczaisz organizm do spalacza, później będzie Ci ciężko coś zrzucić. Jak już koniecznie chcesz coś wziąć, to polecam L-karnityne (chociaż w praktyce to działa bardziej jak placebo
), a po tym tego Scorcha nie grzeje organizmu , możesz śmiało biec, a efekty są znaczne. Ja w ten sposób zrzuciłem 25 kg w ciągu 8 - 10 miesięcy.
Oczywiście każdy organizm jest inny,ale wydaje mi się to dobrą radą. Powodzenia!

Oczywiście każdy organizm jest inny,ale wydaje mi się to dobrą radą. Powodzenia!
Run Forrest, RUN!!
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 17 lip 2011, 14:40
- Życiówka w maratonie: brak
Tak jak wyzej, nei jest Ci potrzebny spalacz, przynajmniej na razie. Ułóż sobie zbi9lansowana diete, zapisz sie na silownie i rob aeroby, a a schudniesz.
Nie mniej, jesli chcesz jakis suplement chocby dla motywacji " zeby sie nie zamrnował" to mozesz kupic sobie BCAA. W sklepach z odzywkami 500g porzadnego BCAA kosztuje 50-60zl;
BCAA podczas redukcji jest zalecane tak btw.
Nie mniej, jesli chcesz jakis suplement chocby dla motywacji " zeby sie nie zamrnował" to mozesz kupic sobie BCAA. W sklepach z odzywkami 500g porzadnego BCAA kosztuje 50-60zl;
BCAA podczas redukcji jest zalecane tak btw.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 433
- Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Cenreno pisze:Witam.
Znalazłem w internecie artykuł o środkach wspomagających spalanie tłuszczu. Poniżej link
http://magicsport.pl/news/kobieta/spala ... ,N117.html
Który preparat polecacie ?.
Temat może i zamknięty ale ja się wypowiem dorzucę kilka swoich brutalnych groszy.
Podstawowa odpowiedz na Twoje podstawowe pytanie:
ŻADEN.
Ze spalaczami jest jak ze środkami na przyrost masy mięśniowej, na początku jest spoko super ale jeśli nie pozostaniesz w bieganiu a wybacz tak może się stać i dzieje się w wielu przypadkach. To wszystko pójdzie na marne kasa bieganie chęci itp.
straciłeś 2 kg w 2 tygodnie no i git tak dalej dieta jest biegasz? biegaj dalej to wystarczy.
Browser.
gg 3305061
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Żaden, bo to nie spalacz tłuszczu skąd w ogóle takie hasło
Nie ma czegoś takiego jak spalacz tłuszczu. Pobiegej se synek a lepiej Ci to wyjdzie na zdrowie. To powinno się nazywać rozierdylacz hormonów i enzymów, przyspieszacz metabolizmu i sromotny niszczyciel układu krwionośnego jak także obciążacz układu nerwowego a także układu moczowego czuli super hiper mega "utleniacz życia w pigułce". Chemia dla ludzi bez poczucia odpowiedzialności i lekkoduchów, albo kretynów.
pozdro


pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"