Robienie siesty w ciągu dnia xD

Wszystko o bieganiu i zdrowiu

Robisz siestę w ciągu dnia?

Tak.
11
22%
Nie.
8
16%
Od czasu do czasu.
24
48%
Nie lubię spać w biały dzień.
6
12%
Nie mam zdania na ten temat.
1
2%
 
Liczba głosów: 50
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dobre pytanie :D. Sam jestem ciekaw jak taka siesta wpływa na mój organizm od wewnątrz.
Czasami, po długim dniu egzaminów na przykład, muszę się położyć i kimnąć. Po takiej drzemce czuję się jak nowo narodzony (no może prócz wysuszonych soczewek ;]).
Tak czy inaczej taka siesta odbija się później na śnie. Zwyczajnie trudniej mi zasnąć. Dlatego też jak mogę, to unikam drzemek podczas dnia.
Pozdrawiam
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
PKO
Tomcio:)
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 27 gru 2009, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

O ile dobrze pamiętam, efektywność drzemki zależy fazy snu w jakiej się będzie podczas przebudzenia. Jeśli obudzimy się podczas 1 i 2 fazy snu będziemy się czuli wyspani, 3 i 4 to sen głęboki, nasz organizm spowalnia, regeneruje się. Jeśli zostaniemy obudzeni w tej fazie, będziemy się czuli zmęczeni. Potem wracamy od 4 do 1 fazy i wchodzimy w REM – wtedy mamy sny które są kolorowe, żywe. Jeśli się obudzimy w tym momencie, będziemy wyspani i zapamiętamy nasz sen. Cały cykl trwa około 100min. Jeśli czegoś nie pomyliłem to tak to w skrócie wygląda.

Pozdrawiam,
Tomcio
Pozdrawiam :)
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

Santiago pisze: co sądzicie o robieniu siesty w ciągu dnia ??
Sądzimy, że siesta w ciągu dnia to pleonazm.
rudobrody
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 25 sie 2010, 10:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bansen! proszę, symplifikuj swoją werbalizację :bum:
tomcio! owszem, z doświadczenia leniucha kanapowego potwierdzam, że 20, góra 30 min jest optymalne. Dłużej, to już później flak z człowieka wychodzi i wtedy najlepiej przejść w pełną fazę snu i obudzić się po jakichś 14 godzinach. :hejhej: :hejhej: :hej: :hejhej: :hej:
Dante15
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 02 sty 2011, 14:20
Lokalizacja: Kcynia

Nieprzeczytany post

A Ja robię sobie sieste w ciągu dnia tylko wtedy gdy jestem bardzo zmęczony, np. poszedłem późno spać i musiałem wcześniej wstać, albo gdy źle się czuje to tez kładę się na godzinkę. Odpoczywam, ale po śnie czuję się taki - hmm.. jeszcze bardziej zmęczony, "sflaczały". :ble:
Awatar użytkownika
giggsy11
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 01 cze 2011, 11:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ostatnio po którymś dniu z rzędu wstawania o 4:30 nie wytrzymałem i zrobiłem sobie kimke od 17 do 20 :bum: Planowana była półgodzinna.... No i niestety wstałem jeszcze bardziej zmęczony i wkurzony. Czasami po krótszym kimnięciu w ciągu dnia jest bajecznie, ale często po prostu źle i lepiej niech wtedy nikt mi nie staje na drodze. Kiedyś byłem wręcz "specjalistą" w spaniu w dzień, był okres, gdzie trwało to parę tygodni. Jednak to nie jest chyba zbytnio zdrowe i sprzyjające dla organizmu. Na szczęście tamte czasy już minęły i teraz jak się trochę wziąłem za siebie, zacząłem biegać, regularnie jeść to chcę mieć to poukładane, a częste spanie w dzień może to zburzyć. Nadal muszę się ogarnąć ze zbyt późnym chodzeniem spać, z tym od wielu lat bardzo ciężko. Takie przyzwyczajenie, które ciężko mi przełamać.
"jeżeli czegoś bardzo chcesz to niezbyt odległe to jest"
Awatar użytkownika
giggsy11
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 01 cze 2011, 11:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Taaa, bo wcale nie nastawiłem wtedy :hej: nie pamietam nawet kiedy wyłączyłem go :szok:
"jeżeli czegoś bardzo chcesz to niezbyt odległe to jest"
wirdusza
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 29 mar 2011, 20:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czasem zdarza mi się spać w ciągu dnia, ale najczęściej kiedy dopada mnie senność staram się ją "przesiedzieć" - zajmuję się wtedy czymkolwiek, co nie męczy ale też nie pozwala zasnąć. W przeciwnym wypadku nawet jeśli zaplanuję kimać przez 1-2 godziny, nigdy się na tylu nie kończy i mam poczucie zmarnowanego czasu ;/
Moim zdaniem jeżeli już robi się takie drzemki, to powinny być stałym elementem dnia, bo jeśli są sporadyczne potrafią jedynie rozregulować rytm dobowy. Już lepiej postarać się o więcej godzin snu w nocy...
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

bardzo potrzebne
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
Catrine
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 19 mar 2011, 13:07
Życiówka na 10k: bywa koło 45 minut
Życiówka w maratonie: pracuję nad tym :)
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ja kiedyś w trakcie intensywnych nauk do egzaminów miałam najcudowniejszą drzemkę :) zasnęłam na dosłownie 3 minuty - momentalnie kiedy sie położyam - i obudziłam się z przekonaniem i przerażeniem że spałam ze 20h i już kolejny dzień. jak się zorientowałam już ocb i uspokoiłam,nie mogłam wyjść z podziwu jakiego powera dało mi moje 3 minuty :)
żeby zawsze drzemka tak działała... :uuusmiech:
“We are limited but we can push back the borders of our limitations”
Awatar użytkownika
samur
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Salvador Dali miał taki patent na drzemkę, że siadał na krześle takim z oparciem na ręce, aby mógł jedną z tych rąk oprzeć na oparciu tak, żeby dłoń wystawała poza oparcie. Pod tą dłonią kładł metalową miskę. No i tak sobie siadał i w wystającej dłoni trzymał klucz, ale tylko dwoma palcami, opuszkami palców. I zasypiał. Kiedy klucz wyślizgnął mu się z dłoni, to walił w miskę i ten dźwięk go budził. Wtedy był pewien, że koniec drzemki, że ma powera :D Nigdy tego nie próbowałem ;)
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

samur, podobno tak się można obudzić w świadomym śnie. :hej: próbowałam kiedyś, ale jedynym skutkiem było to, że strasznie się przestraszyłam tego dźwięku więc mało z tego wyszło.. :hahaha:
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
goldie77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 548
Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki

Nieprzeczytany post

mnie się czasem zdarza zdrzemnąć na jakieś 40-50 minut a potem wstać i pójść biegać.
i wtedy jest różnie - w zależności chyba od tego jak byłem zmęczony - raz biegam zupełnie na luzie a czasem zdarza się że nogi są tak ciężkie że chwilę zajmuje żeby je rozruszać...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ