bieganie w górach

[Irko S]

Co do biegów w górach, zapraszam wszystkich do udziału w biegu na Równicę w Ustroniu ( oczywiście górskim ) 26.05. Ostatnio w z Bartoszem S byliśmy na biegu na Magórkę w Bielsku ( 9,5 km pod górkę i z górki ). Impreza przyzwoita, była kadra Polski i podobno najtrudniejsza trasa, w tym roku w  Europie, w biegu anglosaskim ( w pewnym momencie trzeba było wchodzić na czworaka ). Na zbiegach szalenie niebezpiecznie ( co 1000 m byli sanitariusze z PCK ). W porównaniu do tego biegu półmaraton w Żywcu to potoczny "pikuś".
Pozdrawiam i zaprzaszam, Irek.

[Irko S]

Co do biegów w górach, zapraszam wszystkich do udziału w biegu na Równicę w Ustroniu ( oczywiście górskim ) 26.05. Ostatnio w z Bartoszem S byliśmy na biegu na Magurkę w Bielsku- Białej ( 9,5 km pod górkę i z górki ). Impreza przyzwoita, była kadra Polski i podobno najtrudniejsza trasa, w tym roku w  Europie, w biegu anglosaskim ( w pewnym momencie trzeba było wchodzić na czworaka ). Na zbiegach szalenie niebezpiecznie ( co 1000 m byli sanitariusze z PCK ). W porównaniu do tego biegu półmaraton w Żywcu to potoczny "pikuś".
Pozdrawiam i zaprzaszam, Irek.

[Irko S]

Co do biegów w górach, zapraszam wszystkich do udziału w biegu na Równicę w Ustroniu ( oczywiście górskim ) 26.05. Ostatnio w z Bartoszem S byliśmy na biegu na Magurkę w Bielsku- Białej ( 9,5 km pod górkę i z górki ). Impreza przyzwoita, była kadra Polski i podobno najtrudniejsza trasa, w tym roku w  Europie, w biegu anglosaskim ( w pewnym momencie trzeba było wchodzić na czworaka ). Na zbiegach szalenie niebezpiecznie ( co 1000 m byli sanitariusze z PCK ). W porównaniu do tego biegu półmaraton w Żywcu to potoczny "pikuś".
Pozdrawiam i zaprzaszam, Irek.

[wojtek]

Wojtek, znowu piszesz o kontuzji. Wczoraj rozmawiałem z Gutkiem i opowiadał mi jak kiedyś miałaś kłopot z kręgosłupem i szyję w gorsecie, a jakiś wojskowy cymbał z Legii kazał ci pracować z kilofem. Ładny widok: facet z unieruchomiona szyją i kilofem w dłoniach rozwala chodnik, czy co to tam było.
[/quote]

Tak bylo dokladnie . Wszystko opisalem w tekscie Kara Smierci .

[ArthurP]

-Kara śmierci
"Na koniec sezonu pobiegłem maraton w Budapeszcie (to było tuż po moim wyjściu z wojska). Wynik 2:18:33 do dziś jest moją życiówką.
A kara śmierci? Skazany sam ją unieważnił.

2:18:33  :)
Przejrzałem Twoje teksty, są wystarczająco introspektywne aby nie powiedzieć że straciłem czas, nie znalazłem jednak tego co najbardziej przykuło moją uwagę - nie znalazłem nic więcej o tym rekordowym maratonie w Budapeszcie.

[wojtek]

Chyba bedzie trzeba cos skrobnac na ten temat

[miroszach]

 Naprawdę przydałoby się. Jest to przecież oficjalny rekord biegania.pl.

[ArthurP]

[wojtek]

Wlasnie myslalem nad tym . Chyba bardzo malo pamietam z tego maratonu . Natomiast w nastepnym pobieglem 2:18:53 , co bylo dla mnie wowczas najwiekszym rozczarowaniem w owym roku ( bylem przygotowany na o wiele lepszy wynik , co najmniej 2:15 ) .
Wlasnie tamtenmaraton utkwil mi o wiele bardziej w pamieci z wielu powodow . Akurat mamy tu poczatek dlugiego weekendu , wiec kto wie .
Tytul juz mam - Labedzi spiew . Trzymajcie kciuki

[ArthurP]

Quote: from wojtek on 2:30 pm on May 25, 2002
Natomiast w nastepnym pobieglem 2:18:53

Już nie mogę sie doczekać, o! popatrzcie jak mnie nerwy noszą  :wrrwrr:
 

Nie chcę Ci przeszkadzać w pisaniu ale jak tu w wolnej chwiluni zajrzysz, podaj proszę datę i miejsce tego drugiego maratonu - człowiek niecierpliwy sobie cos poszpera i sie lepiej przygotuje  do lektury.

[wojtek]

Nie wiem ktory to "drugi" maraton . Zyciowke pobilem w koncu pazdziernika 86 . Za rok biegnac w tym samym maratonie ( Nepliget , Budapeszt ) 25 X 87 , bylem 11-ty z wynikiem 2:18:53 .

[mateusz]

dzięki za rady.
Sorry, że nie uczestniczyłem w dyskusji, ale byłem na wyjeźszie (nie w górach:)) i przywiozłem duuuużo piwa (Pilzner rulez)

[tomke]

Jak wysoko biegaliście?
Mi się udało na 1604mnp (hmm skąd znamy tą liczbe)
Moze jest taki kto biegal na 5000 - to chyba tak jakby w chmurach.

[mateusz]

Quote: from tomke on 1:41 am on May 26, 2002
Jak wysoko biegaliście?
Mi się udało na 1604mnp (hmm skąd znamy tą liczbe)

Ja właśnie chcę się wybrać do Karpacza i zdobyć Śnieżkę. Jakie są Twoje wrażenia z tamtejszego biegu?

[Bartek Sz]

Quote: from tomke on 1:41 am on May 26, 2002
Jak wysoko biegaliście?

Mnie udało się pobiec na wysokości - około 2650m.n.p.m. w szwajcarskich Alpach.  W trakcie zbiegu ze szczytu złapały mnie takie skurcze że hoooo hoooo...
PAwel czy znasz dokładną wysokość? Chodzi mi o  Keschhutte i Scaltettapass pomiędzy Bergun i Davos.