Dieta początkującej biegaczki.
- Bones
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 17 kwie 2011, 21:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej! Biegam już dwa miesiące i właśnie zaczęłam przygotowania do biegu na 10km. Dodam, że jest osobą wysportowaną (często pływam) więc z kondycją u mnie ok. Z racji tego, że jak coś zaczynam to chcę to robić porządnie zaczęłam się również interesować odpowiednią dietą.
Mam 20 lat i 173 cm wzrostu, ważę 69 kg. (ze swojej wagi jestem zadowolona ale jeśli przy okazji biegania coś ubędzie to będzie świetnie). Biegam 3 razy w tygodniu + sobota w ramach akcji „Biegam bo Lubię” Mój plan wygląda tak:
7.00 śniadanie: musli z małym jogurtem lub 1 kromka pełnoziarnistego pieczywa z dżemem lub pół banana.
Ogólnie nie lubię biegać z pustym żołądkiem ale wolę biegać z uczuciem, że jeszcze bym coś zjadła:)
9.00 trening
Przygotowuję się do biegu na 10 km więc bieganie zaczyna się od 15’ truchtu, rozciąganie (ok. 15’-20’) potem ciągły bieg 20’, 30’ 40’ … Czasami są również przebieżki. Potem rozciąganie i spokojny marsz do domu.
Całość trwa ok. 2h. (biegam dookoła jeziora więc zanim wrócę do domu to trochę czasu minie)
12.00 obiad:
Brązowy ryż, makarony (durum, al. dente) , kurczak, ryba, warzywa, kasza, sałatka z oliwą z oliwek (oczywiście nie wszystko razem i nie dużo.)
15.00 podwieczorek:
Koktajl owocowy + gorzka czekolada lub ciastka owsiane (własnej roboty) lub twaróg ze szczypiorkiem i rzodkiewką lub sałatka owocowa
17.30 kolacja:
2 Jajka + 2 kromki pełnoziarnistego pieczywa z szynką + sałatka warzywna + jabłko
Co o tym sądzicie? Czy nie za dużo jest w tym wszystkim węglowodanów? Czy nie ma zbyt długiej przerwy między śniadaniem a obiadem? Na razie treningi nie są długie lecz wraz z postępami ich intensywność będzie wzrastać do tego jeszcze często pływam i jeżdżę na rowerze. Za wszelkie sugestie dziękuję.
Mam 20 lat i 173 cm wzrostu, ważę 69 kg. (ze swojej wagi jestem zadowolona ale jeśli przy okazji biegania coś ubędzie to będzie świetnie). Biegam 3 razy w tygodniu + sobota w ramach akcji „Biegam bo Lubię” Mój plan wygląda tak:
7.00 śniadanie: musli z małym jogurtem lub 1 kromka pełnoziarnistego pieczywa z dżemem lub pół banana.
Ogólnie nie lubię biegać z pustym żołądkiem ale wolę biegać z uczuciem, że jeszcze bym coś zjadła:)
9.00 trening
Przygotowuję się do biegu na 10 km więc bieganie zaczyna się od 15’ truchtu, rozciąganie (ok. 15’-20’) potem ciągły bieg 20’, 30’ 40’ … Czasami są również przebieżki. Potem rozciąganie i spokojny marsz do domu.
Całość trwa ok. 2h. (biegam dookoła jeziora więc zanim wrócę do domu to trochę czasu minie)
12.00 obiad:
Brązowy ryż, makarony (durum, al. dente) , kurczak, ryba, warzywa, kasza, sałatka z oliwą z oliwek (oczywiście nie wszystko razem i nie dużo.)
15.00 podwieczorek:
Koktajl owocowy + gorzka czekolada lub ciastka owsiane (własnej roboty) lub twaróg ze szczypiorkiem i rzodkiewką lub sałatka owocowa
17.30 kolacja:
2 Jajka + 2 kromki pełnoziarnistego pieczywa z szynką + sałatka warzywna + jabłko
Co o tym sądzicie? Czy nie za dużo jest w tym wszystkim węglowodanów? Czy nie ma zbyt długiej przerwy między śniadaniem a obiadem? Na razie treningi nie są długie lecz wraz z postępami ich intensywność będzie wzrastać do tego jeszcze często pływam i jeżdżę na rowerze. Za wszelkie sugestie dziękuję.
Ostatnio zmieniony 17 maja 2011, 21:17 przez Bones, łącznie zmieniany 3 razy.
If you eliminate the impossible, whatever remains, however improbable, must be the truth.
"Impossible" is a word that humans use far too often.
"Impossible" is a word that humans use far too often.
- Bones
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 17 kwie 2011, 21:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kładę się spać ok 22, więc w sumie masz rację. Przesunę go na 19 wtedy będzie 3 h przed snem więc w sam raz. A do podwieczorku coś jeszcze dodam. Pewnie jakieś owoce i może jakąś galaretkę:)
If you eliminate the impossible, whatever remains, however improbable, must be the truth.
"Impossible" is a word that humans use far too often.
"Impossible" is a word that humans use far too often.
- ŁoBoG
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Tak na prawdę to nie wiadomo ile ty jesz tych węgliBones pisze: Czy nie za dużo jest w tym wszystkim węglowodanów?

Generalnie jednak nie wydaje mi się, żeby było ich "za dużo", węgle i woda to podstawa w treningu biegacza. Piszesz też,że chcesz jeszcze trochę zrzucić z wagi, jest mądre przysłowie: "tłuszcz pali się w ogniu węglowodanów"

- myśka
- Wyga
- Posty: 143
- Rejestracja: 05 kwie 2011, 12:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
07:00 na 1 śniadanie 2 kromki żytniego pełnoziarnistego z bieluchem, sałata, pomidorem, jajko
10:30 na 2 śniadanie sałatka z pomidorów, ogórków, rzodkiewki, sałaty (może tuńczyka pół puszki) polane troszkę jogurtem 2%
13:30 na 3 śniadanie jogurt 2% ze śmieciami (otręby + len) + podeszwa
16:30 na obiad 150g kurczaka lub ryby z ryżem brązowym
19:00 na kolację kromka żytniego pełnoziarnistego z bieluchem, wędlinką drobiową
Owoce to węglowodany.
10:30 na 2 śniadanie sałatka z pomidorów, ogórków, rzodkiewki, sałaty (może tuńczyka pół puszki) polane troszkę jogurtem 2%
13:30 na 3 śniadanie jogurt 2% ze śmieciami (otręby + len) + podeszwa
16:30 na obiad 150g kurczaka lub ryby z ryżem brązowym
19:00 na kolację kromka żytniego pełnoziarnistego z bieluchem, wędlinką drobiową
Owoce to węglowodany.
- Bones
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 17 kwie 2011, 21:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak dla mnie obiad o 16.30 to za późno. Tym bardziej, że zaczynam dzień o 7 rano. A drugie śniadanie mi wypada bo kończę trening o 11 a w trakcie biegania raczej się nie je. Ewentualnie 2 śniadanie jeść o 11.30 a obiad przesunąć na 14, wtedy podwieczorek na 17 i kolację na 19. Tylko czy to drugie śniadanie jest konieczne? Czy nie lepiej zjeść obiad, który dostarczy mi wszystkich składników po bieganiu? Ale z drugiej strony między śniadaniem o 7 a obiadem o 12 jest aż 5 godzin przerwy.
If you eliminate the impossible, whatever remains, however improbable, must be the truth.
"Impossible" is a word that humans use far too often.
"Impossible" is a word that humans use far too often.
- myśka
- Wyga
- Posty: 143
- Rejestracja: 05 kwie 2011, 12:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Tzn wiesz, to napisałam mniej więcej co mi dietetyczka zapisała, ale podkreślałam, że pierwsze śniadanie muszę o 7 jeść, potem mogę znaleźć czas w pracy na 2 dodatkowe jedzenia, a obiad - muszę wrócić do domu, iść po dzieci i ugotować, więc o 16:30 jej powiedziałam że obiad zjem. I wg tego ułożyła.
Ale mi tu bardziej chodziło nie o godziny, tylko o to co w ogóle jadam.
Ale mi tu bardziej chodziło nie o godziny, tylko o to co w ogóle jadam.
- Bones
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 17 kwie 2011, 21:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za podpowiedź. Martwi mnie jedynie to że między śniadaniem a obiadem jest 5 godzin przerwy. Przecież nie będę jeść 2 śniadania w trakcie biegu.
If you eliminate the impossible, whatever remains, however improbable, must be the truth.
"Impossible" is a word that humans use far too often.
"Impossible" is a word that humans use far too often.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Jedynie tylko obiad i śniadanie tylko z musli jest ok wszystko inne mnie dość fajnie rozbawiło
jesz jak półtorej roczne dziecko masakra
pozdro

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- Bones
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 17 kwie 2011, 21:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No fakt może trochę przesadziłam. Muszę zmodyfikować podwieczorek i kolację ale co z tą przerwą między śniadaniem i obiadem?
If you eliminate the impossible, whatever remains, however improbable, must be the truth.
"Impossible" is a word that humans use far too often.
"Impossible" is a word that humans use far too often.
-
- Wyga
- Posty: 135
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łorsoł
Można prosić jaśniej? Ciekaw jestem jakie tu są błędy, bo zdarza mi się podobnie jadać, a nie jestem jakimś szczególnym ekspertem w tym temacie.F@E pisze:Jedynie tylko obiad i śniadanie tylko z musli jest ok wszystko inne mnie dość fajnie rozbawiłojesz jak półtorej roczne dziecko masakra
pozdro
N E G I U
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
po treningu porządne śniadanie, bo to pierwsze przed treningiem jest zbyt skromne.
rozumiem, że nie chcesz się objadać przed bieganiem, ale po powinnaś dobrze i syto zjeść.
Zbyt mało kalorii zwolni metabolizm i będzie klapa.
Uwagami FOE się nie przejmuj aż tak bardzo, i tak jesz lepiej niż 90% ludzkości.
FOE ma dużą wiedzę, ale jak to mówią, 20% nakładów daje 80% efektów.
Te 20% nakładów wg mnie już u Ciebie jest.
FOE chciałby 100% ale dla mnie np. gra nie warta świeczki, jeżeli jednak masz chęci na 100% efektów,
FOE pomoże.
rozumiem, że nie chcesz się objadać przed bieganiem, ale po powinnaś dobrze i syto zjeść.
Zbyt mało kalorii zwolni metabolizm i będzie klapa.
Uwagami FOE się nie przejmuj aż tak bardzo, i tak jesz lepiej niż 90% ludzkości.
FOE ma dużą wiedzę, ale jak to mówią, 20% nakładów daje 80% efektów.
Te 20% nakładów wg mnie już u Ciebie jest.
FOE chciałby 100% ale dla mnie np. gra nie warta świeczki, jeżeli jednak masz chęci na 100% efektów,
FOE pomoże.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to samo
dobrze = pełnowartościowe produkty
syto + do uczucia sytości
dobrze = pełnowartościowe produkty
syto + do uczucia sytości
- ŁoBoG
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 25 lut 2008, 09:19
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Dla niektórych dobrze i syto może znaczyć kebab i browar.
Diabeł tkwi w szczegółach
Słowa mają zbyt wielką moc
PZDR
Ps. W takim razie jeszcze co oznacza duży=??



Ps. W takim razie jeszcze co oznacza duży=??