Wątpliwości odnośnie 75% HRmax

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hmm, wbiegalam na Kopiec najpierw 2 razy prawie pionowo lasem, potem 3x troche mniej stroma droga (tez lasem), potem 3x tymi schodami. Moze za malo, ale one byly straszliwe ;) ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Kopiec_Pow ... szawskiego )
PKO
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Wybiez sobie jedna stroma gore tak żeby czas wbiegu był około 17 sec przerwa miedzy podbiegami 60-90sec staraj sie biec cały czas mocno powtorz wbieg 6-8 razy
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze:Hmm, wbiegalam na Kopiec najpierw 2 razy prawie pionowo lasem, potem 3x troche mniej stroma droga (tez lasem), potem 3x tymi schodami. Moze za malo, ale one byly straszliwe ;) ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Kopiec_Pow ... szawskiego )
Sprawdzona metoda na HRmax.
Idź z dobrze biegającymi kolegami na trening do lasu, który nie jest dla Ciebie znany. Najlepiej o zmroku.
Kiedy zobaczą, że straciłaś orientację w terenie mają biec coraz szybciej, nie zwracając uwagi na Ciebie i Twoje krzyki.
Po 3-4 km powinnaś osiągnąć swoje HRmax.
Widzę, że innego sposobu nie ma :hahaha:
Pozdrawiam.
bati
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To raczej u mnie nie zadziala. Jakis czas temu zrobilam sobie morderczy krossik w postaci wbiegania po najdluzszych schodach w Warszawie z okrazeniem po lesie jako przerwa. Podczas zachrzaniania po schodach tetno wzroslo mi do 93% i za nic w swiecie nie chcialo pojsc wyzej. Co prawda to nie byl dlugi wysilek - jeden wbieg to okolo 80 sekund - ale z cala pewnoscia nie dalabym rady biec w ten sposob duzo dluzej.
Podobny problem mialam, kiedy realizowalam interwalowy trening z planu na rowerze stacjonarnym (z powodu kontuzji uniemozliwiajacej bieganie, a nie przeszkadzajacej w rowerowaniu). Gdybym biegla, moglabym bez trudu osiagnac ~90% hrmax i w ten sposob realizowac przyspieszenia, natomiast na rowerze napotkalam na bariere nie do przeskoczenia. Ustawilam sobie ciezki poziom pedalowania, dawalam na tym rowerze jak dzika, umeczylam sie w efekcie milion razy bardziej, niz podczas jakiegokolwiek biegania, a tetno.. najwyzsze, jakie osiagnelam, to 157 (78%).
Ciekawa rzecz, prawda? ;)
Jedyne wytlumaczenie, jakie przychodzi mi do glowy w zwiazku z tym dziwnym zjawiskiem jest takie, ze po prostu nie mam takiej mocy, zeby 'rozbujac' sie w warunkach takich jak rower stacjonarny czy schody. Jesli wziac pod uwage stosunek sily do masy ciala to moze nie jest ze mna jakos bardzo zle, ale - z drugiej strony - moja masa ciala jest niewielka - a wiec i moc nie jest obiektywnie duza. Moze to wlasnie jest przyczyna.
Nie można porównywać roweru i biegania. HRmax jest specyficzne dla danego sportu i nie można go przenosić między dyscyplinami.
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bati pisze: Nie można porównywać roweru i biegania. HRmax jest specyficzne dla danego sportu i nie można go przenosić między dyscyplinami.
Chyba nie rozumiem, co masz na mysli.. ;)
Przeciez HRmax to maksymalna ilosc uderzen serca, jakie jest w stanie osiagnac podczas wysilku. Serce przeciez nie rozpoznaje, czy jedziesz na rowerze, czy biegniesz. Jesli na rowerze nie jestes w stanie rozkrecic sie do tetna wiekszego niz np. 180, a biegnac udalo Ci sie osiagnac 200, to przeciez Twoje HRmax nadal wynosi 200. Czy sie myle..? ;)
bati
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze:
bati pisze: Nie można porównywać roweru i biegania. HRmax jest specyficzne dla danego sportu i nie można go przenosić między dyscyplinami.
Chyba nie rozumiem, co masz na mysli.. ;)
Przeciez HRmax to maksymalna ilosc uderzen serca, jakie jest w stanie osiagnac podczas wysilku. Serce przeciez nie rozpoznaje, czy jedziesz na rowerze, czy biegniesz. Jesli na rowerze nie jestes w stanie rozkrecic sie do tetna wiekszego niz np. 180, a biegnac udalo Ci sie osiagnac 200, to przeciez Twoje HRmax nadal wynosi 200. Czy sie myle..? ;)
Owszem HRmax to maksymalna liczba uderzeń, którą serce osiąga w czasie wysiłku. Ale
Trzeba też pamiętać o tym, że tętno maksymalne jest indywidualne dla sportu jaki uprawiamy. Na przykład w pływaniu jest niższe niż w kolarstwie, w kolarstwie niższe niż w bieganiu, w bieganiu niższe niż w narciarstwie biegowym. Wszystko zależy od ilości mięśni zaangażowanych w wysiłek. Dlatego chcąc bazować trening na monitorowaniu tętna, należy dla każdej dyscypliny, którą uprawiamy, określić specyficzne dla niej nasze tętno maksymalne
To powyżej to cytat z artykułu Michała Jarosza
http://bieganie.pl/?show=1&cat=15&id=411
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze:
bati pisze: Nie można porównywać roweru i biegania. HRmax jest specyficzne dla danego sportu i nie można go przenosić między dyscyplinami.
Chyba nie rozumiem, co masz na mysli.. ;)
Przeciez HRmax to maksymalna ilosc uderzen serca, jakie jest w stanie osiagnac podczas wysilku. Serce przeciez nie rozpoznaje, czy jedziesz na rowerze, czy biegniesz. Jesli na rowerze nie jestes w stanie rozkrecic sie do tetna wiekszego niz np. 180, a biegnac udalo Ci sie osiagnac 200, to przeciez Twoje HRmax nadal wynosi 200. Czy sie myle..? ;)
tak mylisz się ale w interpretacji tego co piszesz

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bati, dziekuje za wyjasnienie.

tompoz, Twoja wypowiedz ogromnie duzo wniosla do tematu.. ;) mylic sie jest rzecza ludzka, nieprawdaz? sadzilam, ze hrmax to wskaznik fizjologiczny, a nie wartosc specyficzna dla danego sportu.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dla danego sposrtu bierzesz hr max. z tego sportu.

Tompoz
Tompoz
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ