Mam bardzo dziwny problem związany z bieganiem - mianowicie przez ostatnie kilka dni (czyli pierwszy raz tej wiosny) pojawiła mi się uciążliwa dolegliwość - ocieram o siebie uda. Dziwne bo po pierwsze biegam mniej lub bardziej regularnie od ponad 10 lat, dziwne bo dolegliwość odczuwam dopiero po ok 3 km i dziwne bo z racji na zimowe wizyty w szpitalu jestem jakieś 10 kg lżejszy niż rok temu, kiedy ostatnio biegałem i nic takiego nie miało miejsca - nie powinna to być tusza.
Korzystam z tych samych butów co rok temu (jakieś nike vomero do biegania) i z tych samych spodni co wcześniej (jakieś dresy adidasa sprzed 10 lat

Generalnie nie zawracałbym nikomu głowy ale sprawa jest o tyle problematyczna, że po pierwsze ból jaki powstaje uniemożliwia dalszy bieg (a nawet utrudnia chodzenie) a po drugie bieganie to jeden z nielicznych sportów które chcę i mogę uprawiać (z racji przygód szpitalnych, wyrostkowych i różnych takich komplikacji)
Z góry dzięki za odpowiedź!
pzdr