Nie biegalem od 2-3 miesiecy, podczas treningu sporadycznie odczuwalem ból w sercu, przy ciezszym treningu. Jakos na to nie zwracalem uwagi, bo wydawalo mnie sie to normalne.
Od tygodnia zaczalem jarac fajki, co prawda nie nalogowo, tylko tak 2-3 dziennie do piwka. A co sie bede. Jak nie trenuje to pomyslalem, ze nic sie nie stanie jak od czasu do czasu zapale.
Wczoraj skurzylem w pracy fajke i od tego czasu caly czas mnie boli serce. Wiem, juz nie pale. Powiedzialem sobie, ze to nie jest dobre i po prostu juz mnie do tego nie ciagnie. Ale mniejsza o to, co z sercem, czy to moze byc cos powazniejszego? Myslalem, ze to minie, ale bol sie utrzymuje juz 24h, wiec troche mnei to niepokoi.
serce
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
kiedyś się pisało ROTFL...
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]