Silny utrzymujący się ból - jakby kolka

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
gooblin
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 08 lut 2010, 22:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

Od niedzielnego Biegnij Warszawo doskwiera silny ból, który przypomina kolkę, na dodatek po obu stronach. Gdzieś chwilę po 5 km pojawił się najpierw po jednej stronie, w kolejnym kilometrze po drugiej. Na Nowym Świecie myślałem że zrezygnuję, a przed metą biegłem z naprawdę silnym bólem.
W ogóle problem kolek (bo chyba to one mi dokuczają) nie pojawił się w ostatnich dniach. Przy większym wysiłku i szybszym tempie pojawia się ten ból właśnie. Na normalnym treningu na chwilę znacznie zwalniam, przyciskam miejsce bólu i po połowie kilometra, czasem całym ból mija.
Jednak tym razem czuję nasilający się dyskomfort przy szybszym chodzie, a jestem osobą, która uwielbia pędzić.

Proszę, doradźcie coś, bo zaczyna mnie to martwić.
pozdrawiam
gooblin
PKO
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mi jeden taki powiedzial "biegac, biegac, biegac i bedzie lepiej" -i jest -czym wiecej trenuje tym mniej kolek mam. Moze byc, ze kolka pojawia sie jak krotko przed biegiem cos wypijesz albo zjesz. Chociaz obserwowalam siebie i w sumie u mnie to zalezy od tempa. Jak szybko biegne tym wieksza mozliwosc pojawiania sie kolki. Ja nie naciskam miejsca gdzie boli tylko wciagam brzuch i to mi zazwyczaj pomaga. No i moze jakies cwiczenia na wzmocnienie miesni brzucha.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ