- transmisja kodowana
- wysoka dokładność pomiaru pulsu
- dźwiękowa sygnalizacja zmiany strefy tętna
- liczba międzyczasów >= 50
- tempo ostatniego okrążenia, średnie
Myślałem o SIGMA ONYX FIT/PRO, jednak znalazłem sporo negatywnych opinii, m.in o kłopotliwej obsłudze i braku intuicyjności (pisał o tym Adam Klein w testach pulsometrów 300-400zl), konieczności założenia opaski do łapania międzyczasów. Polary i Garminy wydają się być za drogie. Co byście polecili o jakości SIGMY i w jej cenie, ale bardziej przyjaznego dla użytkownika
pulsometr do 300zl - spore wymagania :)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Nie koniecznie Garminy muszą być drogie... możesz kupić garmina 50... chwalą go chyba wszyscy użytkownicy
i mieści sie w Twoim zakresie...

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 03 wrz 2010, 16:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mogą być problemy z dostępnością garmina 50... W sklepach internetowych brak, produkowany nie jest, pozostaje allegro (widziałem egzemplarz za 280zł 3 miesiące temu). Natomiast w cenie 315zł dostępny jest garmin 60. Jest jeszcze wersja usb za 490zł (czym one się różnią?).
Ja zdobyłem na allegro Suunto T1c za 250zł z przesyłką
Ja zdobyłem na allegro Suunto T1c za 250zł z przesyłką

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Czy Garmin 60 bez FP jest warty swojej ceny?
Przeglądałem obszerny wątek o tym modelu w testach i raczej wszyscy dopłacają i kupują w komplecie z gadgetem na sznurówkę. W sytuacji kiedy biegam po dokładnie wymierzonej pętli nie ma CHYBA potrzeby na dokładanie do tego interesu...
Co dodatkowo tracę poza funkcją wirtualnego partnera?
Przeglądałem obszerny wątek o tym modelu w testach i raczej wszyscy dopłacają i kupują w komplecie z gadgetem na sznurówkę. W sytuacji kiedy biegam po dokładnie wymierzonej pętli nie ma CHYBA potrzeby na dokładanie do tego interesu...
Co dodatkowo tracę poza funkcją wirtualnego partnera?
- Depesz
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 17 maja 2010, 14:23
- Życiówka na 10k: 00:43:58
- Życiówka w maratonie: 03:59:34
- Lokalizacja: Jaworzno
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 21:23
Hmmm, mam Garmina Forerunner 50 i przez blisko rok sprawdzal mi sie znakomicie jako... zegarek... Jak zaczelam go intensywniej uzywac do treningow, samoczynnie sie resetowalRaul7 pisze:możesz kupić garmina 50... chwalą go chyba wszyscy użytkownicy![]()
