plan bartoszaka 10km w 50min pomoc
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 28 sie 2010, 18:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam prosze o pomoc w rozwiklaniu tego planu. jest cos takiego:
2km+3x1km(4’48/km) p3’30trucht+2km - co oznacza 2 km rozgrzewki potem 3x1km w tempie 4'48'', przerwa 3'30 i 2km truchtu
czy ta przerwe 3'30 to mam zrobic miedzy tymi biegami 3x1km czy po nich?
i jeszcze wystepuja tam przebiezki/rytmy mozna okreslic je w jakichs zakresach tetna, jak tak to w jakich
z gory dzieki za odpowiedz
2km+3x1km(4’48/km) p3’30trucht+2km - co oznacza 2 km rozgrzewki potem 3x1km w tempie 4'48'', przerwa 3'30 i 2km truchtu
czy ta przerwe 3'30 to mam zrobic miedzy tymi biegami 3x1km czy po nich?
i jeszcze wystepuja tam przebiezki/rytmy mozna okreslic je w jakichs zakresach tetna, jak tak to w jakich
z gory dzieki za odpowiedz
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Wykonać taki trening powinieneś tak:mc1991 pisze:Witam prosze o pomoc w rozwiklaniu tego planu. jest cos takiego:
2km+3x1km(4’48/km) p3’30trucht+2km - co oznacza 2 km rozgrzewki potem 3x1km w tempie 4'48'', przerwa 3'30 i 2km truchtu
czy ta przerwe 3'30 to mam zrobic miedzy tymi biegami 3x1km czy po nich?
i jeszcze wystepuja tam przebiezki/rytmy mozna okreslic je w jakichs zakresach tetna, jak tak to w jakich
z gory dzieki za odpowiedz
2 km spokojnego biegu ~70%
lekkie rozciąganie ( nieuwzględnione w planie ale raczej przydatne)
1km w tempie 4'48''/km
3,5 minuty truchtu
1km w tempie 4'48''/km
3,5 minuty truchtu
1km w tempie 4'48''/km
2 km spokojnego biegu ~70%
Przebieżek nie da się określić w zakresach tętna bo to są zazwyczaj odcinki 100 metrowe i na takim krótkim odcinku tętno nie zdąży za bardzo podskoczyć. Ostatnio był taki temat przebieżki - łopatologicznie czy jakoś tak. Tam Adam Klein pisał, że powinna być to mniej więcej taka intensywność jaką możesz utrzymać maksymalnie 2 minuty.
Krzysiek
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To zależy od Twojego poziomu. Michał napisał plan z myślą o osobach jednak wybieganych (mimo, że jest to 50min/10k) i u osoby nie bardzo zaawansowanej podane przez niego intensywności mogą być zbyt delikatne.
- ja_arek
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 08 lip 2010, 00:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pabianice
No to dzisiaj złapałem doła, bo spojrzałem na plan i zobaczyłem, że jest tam 1,6km w 5`. Hm, pomyślałem będzie trudno. Pobiegłem i się podłamałem bo przekroczyłem czas o 50%. Lekko sfrustrowany wracałem do domu myśląc "dla kogo ten plan jest". Wróciłem zerkam jeszcze raz a tam jak wół stoi, że 5` na 1km ma być.
I znów życie stało się piękne :uuusmiech:
I znów życie stało się piękne :uuusmiech:
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 19 cze 2009, 13:13
właśnie, ja jestem raczej początkujący, strasznie się męczę biegnąc 70,75% .... Ścięgna bolą, kolana puchną :DAdam Klein pisze:To zależy od Twojego poziomu. Michał napisał plan z myślą o osobach jednak wybieganych (mimo, że jest to 50min/10k) i u osoby nie bardzo zaawansowanej podane przez niego intensywności mogą być zbyt delikatne.
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
No przecież napisał, że miało być w końcu w tempie 5 minut na km.
Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
- ja_arek
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 08 lip 2010, 00:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pabianice
Na wstępie do planu jest, że powinien być poprzedzony pewnym wybieganiem.wolowina pisze: właśnie, ja jestem raczej początkujący, strasznie się męczę biegnąc 70,75% .... Ścięgna bolą, kolana puchną :D
A swoją drogą to właśnie początkujący przy tym hr mają strasznie żółwie tempo. Polecam niedawny artykuł Adama Kleina o VO2max. Dotyczy tego problemu.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 08 mar 2010, 00:49
Witam wszystkich,
mam zamiar zacząć przedmiotowy plan w tym tygodniu, ale im więcej czytam na forum i poza, tym więcej mam wątpliwości, które mam nadzieję tutaj rozwiać.
dla przypomnienia:
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=422
1. Jak ważne jest to 2-3 miesięczne rozbieganie? Biegałem regularnie w styczniu, w lutym trochę słabiej i zgodnie z zaleceniami w marcu. Mam w tym roku wybiegane niecałe 300 km, czy to wystarczy, żeby efektywnie korzystać z planu?
2. Zdaję sobie sprawę, że nie ma obowiązku trzymania się planu w 100%, ale: jak ważne jest, co robię w który dzień? Plan, dość nietypowo, przewiduje dłuższy bieg w czwartek, podczas , nie ukrywam, przyzwyczaiłem się do niedzielnych wybiegań. przychodzi mi do głowy tylko tyle, że może chodzić o to, żeby na środowy trening być maksymalnie wypoczętym. Czy to aż tak ważne?
3. Czy dodanie jednego dnia krótszego treningu może zaszkodzić? Miałem plan realizować go w trybie wtorek (interwały) - czwartek (krótszy 75%) - sobota (luźne bieganie na biegam bo lubię/ ewentualnie siła biegowa - niedziela (długie 70%). Czy to ma sens?
Jeżeli odpowiedzi na podobne pytania są zawarte w innych wątkach/artykułach proszę o odesłanie.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie i rady!
mam zamiar zacząć przedmiotowy plan w tym tygodniu, ale im więcej czytam na forum i poza, tym więcej mam wątpliwości, które mam nadzieję tutaj rozwiać.
dla przypomnienia:
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=422
1. Jak ważne jest to 2-3 miesięczne rozbieganie? Biegałem regularnie w styczniu, w lutym trochę słabiej i zgodnie z zaleceniami w marcu. Mam w tym roku wybiegane niecałe 300 km, czy to wystarczy, żeby efektywnie korzystać z planu?
2. Zdaję sobie sprawę, że nie ma obowiązku trzymania się planu w 100%, ale: jak ważne jest, co robię w który dzień? Plan, dość nietypowo, przewiduje dłuższy bieg w czwartek, podczas , nie ukrywam, przyzwyczaiłem się do niedzielnych wybiegań. przychodzi mi do głowy tylko tyle, że może chodzić o to, żeby na środowy trening być maksymalnie wypoczętym. Czy to aż tak ważne?
3. Czy dodanie jednego dnia krótszego treningu może zaszkodzić? Miałem plan realizować go w trybie wtorek (interwały) - czwartek (krótszy 75%) - sobota (luźne bieganie na biegam bo lubię/ ewentualnie siła biegowa - niedziela (długie 70%). Czy to ma sens?
Jeżeli odpowiedzi na podobne pytania są zawarte w innych wątkach/artykułach proszę o odesłanie.
Z góry dziękuję za wszelkie opinie i rady!
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
Czesc 
Nie wiem, czy moja odpowiedz Ci sie przyda, ale moze pomoge.
Zaczelam biegac w kwietniu 2010, pod koniec lipca dobiegalam do pierwszej godziny ciaglego biegu. Przez caly okres wakacji + pozniejszy biegalam srednio 3 razy w tygodniu, mniej wiecej 30 km tygodniowo. Zaczelam wiec realizowac plan defacto zupelnie pomijajac okres przedplanowego wybiegania.
(No dobra, robilam tak do jakiegos czasu, bo obecnie plan treningowy i tak juz poszedl w strzepy, ale do pewnego momentu staralam sie go realizowac w miare dokladnie
)
Mysle, ze pan Bartoszak wiedzial co robi, ustawiajac te treningi tak, a nie inaczej. Jestem dosc poczatkujaca i moge sie mylic, ale radzilabym raczej trzymac sie tego, co jest w planie.
Co mam na mysli: jak juz pisalam, realizuje (realizowalam?) plan 10 km/45 minut, jednoczesnie prowadzac bardzo aktywny tryb zycia pozabiegowo (silownia, duzo rowerowania i spacerowania, treningi agility). Od zeszlego tygodnia dodalam do planu jeden ponadplanowy bieg w postaci wolnego, luznego wybiegania z krotkimi przebiezkami. Z tym ze u mnie sprawa jest o tyle bardziej skomplikowana, ze po pierwsze - z powodu nieznajomosci swojego hrmax realizowalam wiele treningow za szybkim tempem, po 2 - wiekszosc interwalow biegalam na biezni mechanicznej realizujac planowe tempa 4'20 i 4'30 jako 4' (na nachyleniu 1%), po 3 - zamiast testu na 10 km zrobilam test na 5 km (tydzien temu), a w tym tygodniu startowalam w zawodach na piatke.
Pozdrawiam, Asia

Nie wiem, czy moja odpowiedz Ci sie przyda, ale moze pomoge.
Ja realizuje od stycznia plan Bartoszaka - 10 km w 45 minut.tomaszowaty pisze:k ważne jest to 2-3 miesięczne rozbieganie? Biegałem regularnie w styczniu, w lutym trochę słabiej i zgodnie z zaleceniami w marcu. Mam w tym roku wybiegane niecałe 300 km, czy to wystarczy, żeby efektywnie korzystać z planu?
Zaczelam biegac w kwietniu 2010, pod koniec lipca dobiegalam do pierwszej godziny ciaglego biegu. Przez caly okres wakacji + pozniejszy biegalam srednio 3 razy w tygodniu, mniej wiecej 30 km tygodniowo. Zaczelam wiec realizowac plan defacto zupelnie pomijajac okres przedplanowego wybiegania.
W planie, ktory ja realizuje, domyslnie sa ustawione treningi w dni: wtorek, czwartek, sobota, niedziela. Zmodyfikowalam to tak, zeby biegac w poniedzialki, srody, piatki i soboty, ale poza tym staralam sie trzymac planu treningowego, tj. nie zamieniac poszczegolnych treningow.2. Zdaję sobie sprawę, że nie ma obowiązku trzymania się planu w 100%, ale: jak ważne jest, co robię w który dzień? Plan, dość nietypowo, przewiduje dłuższy bieg w czwartek, podczas , nie ukrywam, przyzwyczaiłem się do niedzielnych wybiegań. przychodzi mi do głowy tylko tyle, że może chodzić o to, żeby na środowy trening być maksymalnie wypoczętym. Czy to aż tak ważne?
(No dobra, robilam tak do jakiegos czasu, bo obecnie plan treningowy i tak juz poszedl w strzepy, ale do pewnego momentu staralam sie go realizowac w miare dokladnie

Mysle, ze pan Bartoszak wiedzial co robi, ustawiajac te treningi tak, a nie inaczej. Jestem dosc poczatkujaca i moge sie mylic, ale radzilabym raczej trzymac sie tego, co jest w planie.
Wydaje mi sie, ze to zalezy od wielu, wielu zmiennych i nie da sie jednoznacznie odpowiedziec na to pytanie.3. Czy dodanie jednego dnia krótszego treningu może zaszkodzić? Miałem plan realizować go w trybie wtorek (interwały) - czwartek (krótszy 75%) - sobota (luźne bieganie na biegam bo lubię/ ewentualnie siła biegowa - niedziela (długie 70%). Czy to ma sens?
Co mam na mysli: jak juz pisalam, realizuje (realizowalam?) plan 10 km/45 minut, jednoczesnie prowadzac bardzo aktywny tryb zycia pozabiegowo (silownia, duzo rowerowania i spacerowania, treningi agility). Od zeszlego tygodnia dodalam do planu jeden ponadplanowy bieg w postaci wolnego, luznego wybiegania z krotkimi przebiezkami. Z tym ze u mnie sprawa jest o tyle bardziej skomplikowana, ze po pierwsze - z powodu nieznajomosci swojego hrmax realizowalam wiele treningow za szybkim tempem, po 2 - wiekszosc interwalow biegalam na biezni mechanicznej realizujac planowe tempa 4'20 i 4'30 jako 4' (na nachyleniu 1%), po 3 - zamiast testu na 10 km zrobilam test na 5 km (tydzien temu), a w tym tygodniu startowalam w zawodach na piatke.
Pozdrawiam, Asia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 08 mar 2010, 00:49
Dzięki za odzew! : )
W takim razie mam nadzieję, że skoro zaczęłaś plan z pominięciem tego przygotowania, to jeśli wykonałem je w powiedzmy 75% to wystarczy.
Wciąż jednak poszukuję odpowiedzi na pozostałe pytania, jako że już jutro chcę plan zacząć, więc może spróbuję przystępniej je sformulować
1. Wg planu w pt jest długi bieg na 70% a w nd krótszy na 75%. Czy mogę zmienić plan (bez szkody dla jego efektywności) w ten sposób, że w pt zrobię niedzielę a w niedzielę to co przewidziane na pt?
2. Czy w takim układzie wrzucenie dodatkowego krótszego treningu (np. siły biegowej) jest opłacalne/efektywne/ polecane w sobotę (między dwoma treningami wymienionymi wyżej)?
W takim razie mam nadzieję, że skoro zaczęłaś plan z pominięciem tego przygotowania, to jeśli wykonałem je w powiedzmy 75% to wystarczy.
Wciąż jednak poszukuję odpowiedzi na pozostałe pytania, jako że już jutro chcę plan zacząć, więc może spróbuję przystępniej je sformulować

1. Wg planu w pt jest długi bieg na 70% a w nd krótszy na 75%. Czy mogę zmienić plan (bez szkody dla jego efektywności) w ten sposób, że w pt zrobię niedzielę a w niedzielę to co przewidziane na pt?
2. Czy w takim układzie wrzucenie dodatkowego krótszego treningu (np. siły biegowej) jest opłacalne/efektywne/ polecane w sobotę (między dwoma treningami wymienionymi wyżej)?