Otóż mam za 10 dni testy na awf. Ale obudzilam sie z reka w nocniku- z takimi czasami jak mam, nie mam szans sie dostac.
Przebiegnac mam 800m w mniej niz 4 minuty. Chcialabym to zrobic w 3,30 bo wtedy jest szansa na dostanie sie, jednak jak narazie zajmuje mi to 4 min

Wiem ze juz jest duzo za pozno, ale czy jest moze jeszcze szansa aby cos zrobic? Problem mam wlasnie z siłą i kondycją (może to wina mojej anemii którą mam od prawie roku?).
Chodzi mi o trening, o diete oraz sposob biegu (najpierw szybko a potem opadajac z sil coraz wolniej czy na odwrót)?
Mam nadzieje ze zrozumieliscie mojego chaotycznego posta

Z gory dziekuje za odpowiedzi!!
Pzdr