Ponieważ w tygodniu zazwyczaj starcza mi czasu na 4 treningi, robię Tempo Run raz. Teoretycznie zasada jest taka, że główny akcent nie powinien trwać dłużej niż 1/3 faktycznego wyścigu w tym tempie. Skoro Tempo Run wykonywany jest w teoretycznym tempie godzinnego wyścigu, powinien trwać nie dłużej niż 20 minut. Można go wykonywać na dwa sposoby: jako bieg ciągły (czyli bez przerwy przez 20 minut), albo jako tzw. Cruise Intervals, czyli np. 2x 10 min na przerwie 3' ,albo 3 x 8 minut.
Ja osobiście często nie do końca stosuję się do tych zaleceń i nieco wydłużam Tempo Run, tzn. często biegnę np. 5 km - przy moim tempie ok. 4:45 daje to 23-24 minuty Tempo Runu.
5km - czasy tempowek i interwalow
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
-
- Wyga
- Posty: 139
- Rejestracja: 21 sie 2005, 20:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
25:39 dzisiaj na zawodach... liczylem zejsc ponizej 25 minut, ale nie udalo sie...
ten wynik wpisalem do McMillan'a i tak bede trenowal, wg. czasow z tego wyniku
generalnie nogi super, ale tchu zabraklo a najslabiej miedzy 2,5km a 3,8km bylo
ten wynik wpisalem do McMillan'a i tak bede trenowal, wg. czasow z tego wyniku
generalnie nogi super, ale tchu zabraklo a najslabiej miedzy 2,5km a 3,8km bylo
juancruz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Gratulacje i powodzenia w treningach! 

-
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 22:15
- Życiówka na 10k: 46.40
- Życiówka w maratonie: 4.14
Brawo..za wynik ..
W sumie jednak w tej dyskusji sie troche dziwię, że tak kombinujecie ...No ale każdy biega co lubi..
Aby biegać jako tako te 5km( mój ulubiony dystans) biegne po prostu maksa na 5km raz na tydzień , bez planów , bez żadnego pulsometra- tj. nie obchodzi mnie czy jestem podprogowo, nadprogowo, na ile anaerobowo i na jakim vo2 itp..
Zwykły tempo bieg , podany dystans , trzeba pobiec jak najlepiej i tyle - czyli stałe zawody..
W tym są najlepsze efekty dla mnie . Wystarczy pobiegac maksa raz na tydzień ładnych kilka tygodni a poczucie zmęczenia ( RPE - tak to nazywaja u Wielkiego Brata) spada , trening pod każdym względem idealny.
No robię to od 30 lat...
to moje bieganie "rekreacyjne" raz na tydzien na maksa , choc z przerwami kilkuletnimi. Mam teraz 51 lat , wyciągam regularnie 5km poniżej 22 minut na bmi24 więc da się z tym żyć 
W sumie jednak w tej dyskusji sie troche dziwię, że tak kombinujecie ...No ale każdy biega co lubi..
Aby biegać jako tako te 5km( mój ulubiony dystans) biegne po prostu maksa na 5km raz na tydzień , bez planów , bez żadnego pulsometra- tj. nie obchodzi mnie czy jestem podprogowo, nadprogowo, na ile anaerobowo i na jakim vo2 itp..

Zwykły tempo bieg , podany dystans , trzeba pobiec jak najlepiej i tyle - czyli stałe zawody..

W tym są najlepsze efekty dla mnie . Wystarczy pobiegac maksa raz na tydzień ładnych kilka tygodni a poczucie zmęczenia ( RPE - tak to nazywaja u Wielkiego Brata) spada , trening pod każdym względem idealny.
No robię to od 30 lat...


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Jeżeli taki trening Tobie odpowiada, to świetnie, biegaj tak dalej.
Ja jednak uważam, że dzięki moim zróżnicowanym treningom osiągnę lepsze rezultaty niż Ty dzięki regularnym biegom na maksa.
Ja jednak uważam, że dzięki moim zróżnicowanym treningom osiągnę lepsze rezultaty niż Ty dzięki regularnym biegom na maksa.