sztywne stopy, kolna, łydki rano + leki antydepresyjne
- lieft
- Stary Wyga
- Posty: 178
- Rejestracja: 08 cze 2005, 22:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rano mam sztywne w.w części ciała. Do łazienki idę na zesztywniałych nogach. Byłem u lekarki, ale to jakaś pokraka, bo nie widzi nic złego skoro ruszam normalnie nogami na kozetce i nic nie boli.
Kiedyś po pracy nie mogłem wrócić do domu na piechotę, dostałem jakiejś blokady w jednym kolanie i musiałem odpocząć z 10-145 minut, dopiero potem powoli szedłem z przerażeniem, że dosnatę jakiegoś paraliżu.
W każdym razie kazałem sobie zrobić badania z krwi, bo fo tego posypiam, może jakaś nietolerancja pokarmowa? nie wiem. Mam w rodzinie cukrzyka.
Po drugie zażywam cipralex, lek SSRI, nowoczesny, antydepresyjny. Czy po nim mogą być takie jaja? Leczę się na nerwicę od lat i chyba to już pozostanie do końca życia, ale nie chciałbym przerywać biegania, bo to moja rozrywka z nielicznych.
Ten lek zatrzymuje lub produkuje serotoninę. Czy może być tak, że jestem po nim bardziej zmęczony na treningu? Kiedyś zrobiłem przerwę i zauważyłem, że gdy go nie biorę, to mogę latać dłużej bez zmęczenia, ok godziny. Z tym lekiem wyrabiam ok pół godz. To chyba nie jakiś przypadek?
Nie wiem, co zrobić. Nie mam się kogo poradzić, dlatego będę wdzięczny za jakąś sugestię.
Do tego muszę zażywać: clonazepam, doraźnie tramadol na ból.
Kiedyś po pracy nie mogłem wrócić do domu na piechotę, dostałem jakiejś blokady w jednym kolanie i musiałem odpocząć z 10-145 minut, dopiero potem powoli szedłem z przerażeniem, że dosnatę jakiegoś paraliżu.
W każdym razie kazałem sobie zrobić badania z krwi, bo fo tego posypiam, może jakaś nietolerancja pokarmowa? nie wiem. Mam w rodzinie cukrzyka.
Po drugie zażywam cipralex, lek SSRI, nowoczesny, antydepresyjny. Czy po nim mogą być takie jaja? Leczę się na nerwicę od lat i chyba to już pozostanie do końca życia, ale nie chciałbym przerywać biegania, bo to moja rozrywka z nielicznych.
Ten lek zatrzymuje lub produkuje serotoninę. Czy może być tak, że jestem po nim bardziej zmęczony na treningu? Kiedyś zrobiłem przerwę i zauważyłem, że gdy go nie biorę, to mogę latać dłużej bez zmęczenia, ok godziny. Z tym lekiem wyrabiam ok pół godz. To chyba nie jakiś przypadek?
Nie wiem, co zrobić. Nie mam się kogo poradzić, dlatego będę wdzięczny za jakąś sugestię.
Do tego muszę zażywać: clonazepam, doraźnie tramadol na ból.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Leki antydepresyjne na nerwicę ? a ci to dziwne... Bieganie powinno ustabilizować hormony w przeciągu 3 miesięcy ale musisz temu pomóc, musisz jeść dużo kasz, migdały, orzechy włoskie, olej lniany, olej z oliwek extra virgine z tłoczenia na zimno, unikaj cukrów, brak Ci witaminy B3, D, magnezu, to typowe dla nerwicowców, musisz zadbać o posiłki bogate w te produkty, i nie jest to nic trywialnego pamiętaj to poważne schorzenie i nie ma co chemii do końca życia w siebie ładować, suplementacja może być bardzo długa i przywracanie organizmu do poprawnej Homeostazy bardzo żmudne ale się opłaca bo mogą wszystkie twoje objawy puścić na dobre.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- lieft
- Stary Wyga
- Posty: 178
- Rejestracja: 08 cze 2005, 22:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no tak działają leki antydepre. , są na wszystkoF@E pisze:Leki antydepresyjne na nerwicę ? a ci to dziwne... Bieganie powinno ustabilizować hormony w przeciągu 3 miesięcy ale musisz temu pomóc, musisz jeść dużo kasz, migdały, orzechy włoskie, olej lniany, olej z oliwek extra virgine z tłoczenia na zimno, unikaj cukrów, brak Ci witaminy B3, D, magnezu, to typowe dla nerwicowców, musisz zadbać o posiłki bogate w te produkty, i nie jest to nic trywialnego pamiętaj to poważne schorzenie i nie ma co chemii do końca życia w siebie ładować, suplementacja może być bardzo długa i przywracanie organizmu do poprawnej Homeostazy bardzo żmudne ale się opłaca bo mogą wszystkie twoje objawy puścić na dobre.
pozdro

Co do sportu, masz rację, tyle, że przerabiałem wiele różnych opcji przez różne okresy. Zrobię podejście z cipralexem, bo to lek dający powera i nie mam na nim dołów, ale jak nie da się przy nim biegać, to go oleję.
Z cukrami to nie miałbym problemu,, gdybym mieszkał sam i sam dla siebie robił zakupy. a tak to zawsze pada tekst "kup coś dobrego, słodkiego" , więc jak już to kupię, to nie mogę sobie odmówić

Co do reszty, to nie uważam, że odżywiam się źle, cho nie robię kasz, nie jadam oliwek migdałów / tuczące jak cholera/.
W suplementy apteczno-sportowe nie wierzę, łykałem nieraz, są drogie i nieskuteczne lub szkodzą.
Uważam, że przy joggingu powinna wystarczyć dieta, to nie kulturystyka i nie chcę przyrostów na masie, ani robienia bóg wie ile kilometrów. Wystarczy mi, że bez problemu pobiegnę truchtem godzinkę dziennie lub co drugi dzień, więcej mi nie potrzeba, w maratonach nie startuję. Jestem aspołeczny

- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Biegaj sobie tak jak biegasz
Nie jedz słodkiego dużo
Jedz bogato w wit B3, D i Magnez
Nie jedz suplementów
Nie pakuj
Biegaj
A będzie ok
Czas aspołeczność zacząć deptać
pozdro
Nie jedz słodkiego dużo
Jedz bogato w wit B3, D i Magnez
Nie jedz suplementów
Nie pakuj
Biegaj
A będzie ok
Czas aspołeczność zacząć deptać
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- lieft
- Stary Wyga
- Posty: 178
- Rejestracja: 08 cze 2005, 22:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
to nie takie łatwe, nawyki, lata nawyków, męczy mnie zbyt długa rozmowa z kimś albo gość, który na wejściu w trakcie nowej pracy potrafi zapytać, czy mam żonę, czy nie, a z kim jestem, z kim byłem....nic tylko walić po mordzieF@E pisze: Czas aspołeczność zacząć deptać

- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Polecam joge na nerwice.
Bardzo uspokaja i stabilizuje hormonalnie.
Z braku czasu Five Tibetan Rites sa niespodziewanie skuteczne.
Do tego rumianek , rodiola , po prostu ziolka.
Bardzo uspokaja i stabilizuje hormonalnie.
Z braku czasu Five Tibetan Rites sa niespodziewanie skuteczne.
Do tego rumianek , rodiola , po prostu ziolka.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Ludzie zamknięci w sobie, ludzie tający wszystko nawet najmniejszą informację, co jest głupie, ludzie którzy nie chcą się integrować w różne środowiska, najczęściej popadają w nerwicę albo depresję to normalne... Dla mnie to idiotyczne, mam taką ciotkę która uważa że wszystko co się jej tyczy i jej najbliższych nie może ujrzeć światła dziennego zawsze mam z niej fest lachę.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- lieft
- Stary Wyga
- Posty: 178
- Rejestracja: 08 cze 2005, 22:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
F@E pisze:Ludzie zamknięci w sobie, ludzie tający wszystko nawet najmniejszą informację, co jest głupie, ludzie którzy nie chcą się integrować w różne środowiska, najczęściej popadają w nerwicę albo depresję to normalne... Dla mnie to idiotyczne, mam taką ciotkę która uważa że wszystko co się jej tyczy i jej najbliższych nie może ujrzeć światła dziennego zawsze mam z niej fest lachę.
pozdro
są różne typy osobowości, ale brak zaufania do ludzi nie jest czymś złym, można wiele uniknąć, ludzie często mnie wkurzali i nadal to robią, a ufać komuś tylko dla samego faktu, że się znamy, to dla mnie chore.
I tu nie chodzi o tajemnice, ale robienie ze swojego życia otwartej księgi dla byle gnoja może okazać się przykre w skutkach, poza tym normalny człowiek zawsze potrzebuje mieć swoją przestrzeń, tylko dla siebie, mogę się z nią dzielić, ale tylko z naprawdę wartościowymi ludźmi, których niestety niewielu znam.
- constantius
- Stary Wyga
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2009, 15:07
zaburzenia hormonalne to po zażyciu leków ssri mogą ewentualnie wystąpić... Ale to musi ocenic lekarz prowadzący i skierować do endokrynologa... przesz internet nie zbadamy.... bieganie na nerwice pomaga... jest dobre bo robi detoksykacje organizmu z nadmiaru substancji towarzyszących lekowi i samego leku... uspokaja....
Tak jak kolega pow. dodał bym do tego biegania joge albo ćwiczenia thai czi ( wiem ze źle napisałem ) albo relaksacje gdzieś w ośrodku leczenia nerwic...
Przede wszystkim spokój i opanowanie bo nerwicy nie leczy sie jak kataru... Stracać się robić swoje a o niej nie mysleć- nie myśleć o swoim stanie zdrowia....
ani o przykrych objawach nerwicy jeśli je masz.... ( to najtrudniejsza część ja wiem ) Tak jak tam ktoś zalecił do biegania polecam Aspargin czyli magnez + potas i witamina B1.. To wyeliminuje skurcze mięśni i niedobory tych pierwiastków u osób z przeciążonym układem nerwowym... Cóż mogę więcej - dobry psycholog... leki to tylko leki... no i radości z biegania.. joga to byłby dobry wypoczynek po bieganiu.... ale może człowiek nie ma na to wszystko czasu...........
Tak jak kolega pow. dodał bym do tego biegania joge albo ćwiczenia thai czi ( wiem ze źle napisałem ) albo relaksacje gdzieś w ośrodku leczenia nerwic...
Przede wszystkim spokój i opanowanie bo nerwicy nie leczy sie jak kataru... Stracać się robić swoje a o niej nie mysleć- nie myśleć o swoim stanie zdrowia....
ani o przykrych objawach nerwicy jeśli je masz.... ( to najtrudniejsza część ja wiem ) Tak jak tam ktoś zalecił do biegania polecam Aspargin czyli magnez + potas i witamina B1.. To wyeliminuje skurcze mięśni i niedobory tych pierwiastków u osób z przeciążonym układem nerwowym... Cóż mogę więcej - dobry psycholog... leki to tylko leki... no i radości z biegania.. joga to byłby dobry wypoczynek po bieganiu.... ale może człowiek nie ma na to wszystko czasu...........
1065 km w roku 2009 ( zresztą zawsze więcej niż 1000 od 2006 ) biega od 2003, 1/2 maratonu 1:49:30 ( Kross )
885 km w 2010
885 km w 2010