po co wybiegania?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
Jako że z natury jestem człowiekiem wątpiącym, chciałbym zapytać o coś podstawowego. W jakim celu robi się spokojne wybiegania w luźne dni pomiędzy mocnymi treningami? typu 8km w pierwszym zakresie. czy poza tym, że spalimy zakwasy, pobudzimy organizm etc, czy daje to jakiś wymierny efekt?
A pytam nie bez przyczyny, zawsze wychodziłem z założenia, że jak robić trening, to mocny (a przynajmniej się postarać taki zrobić) (a w dni pomiędzy mocniejszymi treningami zajmowałem się innymi aktywnościami typu rower etc.). jednak we wszystkich planach widzę luźne wybiegania.
na dychę mam 35 min. teraz chciałbym zejść poniżej, więc kombinuję co by ulepszyć.
A pytam nie bez przyczyny, zawsze wychodziłem z założenia, że jak robić trening, to mocny (a przynajmniej się postarać taki zrobić) (a w dni pomiędzy mocniejszymi treningami zajmowałem się innymi aktywnościami typu rower etc.). jednak we wszystkich planach widzę luźne wybiegania.
na dychę mam 35 min. teraz chciałbym zejść poniżej, więc kombinuję co by ulepszyć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
kamilj pisze:Jako że z natury jestem człowiekiem wątpiącym, chciałbym zapytać o coś podstawowego. W jakim celu robi się spokojne wybiegania w luźne dni pomiędzy mocnymi treningami? typu 8km w pierwszym zakresie. czy poza tym, że spalimy zakwasy, pobudzimy organizm etc, czy daje to jakiś wymierny efekt?
A pytam nie bez przyczyny, zawsze wychodziłem z założenia, że jak robić trening, to mocny (a przynajmniej się postarać taki zrobić) (a w dni pomiędzy mocniejszymi treningami zajmowałem się innymi aktywnościami typu rower etc.). jednak we wszystkich planach widzę luźne wybiegania.
na dychę mam 35 min. teraz chciałbym zejść poniżej, więc kombinuję co by ulepszyć.
po co chodzić do szkoły? nie lepiej przychodzić na same sprawdziany i mature?


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 26 paź 2008, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
uważaj z tym kombinowaniem żebyś nie przekombinował
A sprawa jest banalnie prosta jak się chce biegać szybciej to trzeba popracować nad szybkością, tylko nie w taki sposób jak to robią sprinterzy
mianowicie do treningu trzeba wprowadzić czy to 3 zakres czy to jakieś tempowe szybsze bieganie
A sprawa jest banalnie prosta jak się chce biegać szybciej to trzeba popracować nad szybkością, tylko nie w taki sposób jak to robią sprinterzy
mianowicie do treningu trzeba wprowadzić czy to 3 zakres czy to jakieś tempowe szybsze bieganie
Żeby biegać trzeba biegać, żeby biegać dobrze trzeba biegać z głową.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1374
- Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32
Ja słucham śpiewu ptaków w lesie. Jak biegnę szybko to ich nie słychać bo za szybko wszystko mija, jak idę na spacer mniej ptaków mogę spotkać. Taki kompromis.kamilj pisze:Panowie, nie zrozumieliście mnie. jak napisałem, chodzi o sens spokojnych z założenia nie męczących wybiegań.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
spokojny bieg służy regeneracji i masażowi obolałych po mocnym treningu mięśni, ścięgien i stawów. Ja po mocnych akcentach rzadko biegam szybko, raczej b wolno, na mnie to działa o wiele bardziej budująco, niż gdy biegałem szybciej w te dni gdy w planie mam easy, wyznaję zasadę, że w te dni nie ma za wolnego biegu, może być za to za szybki
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Ja też się w sumie zastanawiam nad sensem wybiegań. Chyba one służą do poprawy tzw. wytrzymałości ogólnej. Ja na wszelki wypadek pod koniec takich treningów robię kilka (6-12) 120-150 metrowych przyspieszeń.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
Jeżeli chodzi o regenerację, trzymanie wagi, ogólną wytrzymałość, czy walory estetyczne, to zastanawiam się tutaj, czy ze szkodą dla treningu biegowego będzie, gdy zamiast wybiegań pojadę na rower, czy pójdę na basen?
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
Służą zwiększeniu wytrzymałości tlenowej. I ich konieczność jest znana dla wszystkich trenerów świata, więc uwierz mi na słowo.
Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Rower to raczej nie, inne mięśnie się rozwijają a basen tak ale w ramach dnia wolnego czy bardzo lekkiego treningu. Tak jest wg mniekamilj pisze:Jeżeli chodzi o regenerację, trzymanie wagi, ogólną wytrzymałość, czy walory estetyczne, to zastanawiam się tutaj, czy ze szkodą dla treningu biegowego będzie, gdy zamiast wybiegań pojadę na rower, czy pójdę na basen?
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
W Polsce wolne wybiegania służą do pogarszania wyników. Robi się ich zbyt dużo jako trening główny. Wolne wybiegania dają efekty tylko w początkowej fazie treningu. Potem nie przynoszą już żadnych efektów, ale zakładam, że jesteś już osobą wybieganą zatem jak raz w tygodniu zrobisz wybieganie no względnie 2 razy jak trenujesz codziennie i rzeczywiście jesteś mega zmęczony to wszystko. Trening ma służyć poprawie danego elementu i powinine byc dobry jakosciowo. Co innego wolne wybieganie jako drugi trening, ale rozumiem, że mowimy o treningu glownym.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
całkowicie sie nie zgodze ! po ostrej zimie, gdzie robiłem same wybiegania poprawiłem sie w marcu na 10 km o 2 minuty w stosunku do listopadaMichalJ pisze:W Polsce wolne wybiegania służą do pogarszania wyników. Robi się ich zbyt dużo jako trening główny.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
To zależy w sumie od wszystkiego. Mi długie szkodzą. Przez kilka następnych dni czuję totalny hamulec na nogach. We wszystkich aspektach mnie najbardziej rozwija takie 15km mocno, szybko z górami.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Zakładam że jak ktoś biega 10 km w granicach 35 minut to już jakiś czas temu zakończył edukację w biegowym przedszkolu. Mam nieodparte wrażenie że kolega kryjący się za nickiem kamilj chce jedynie zwiększyć aktywność na forum...