Przewiania
- wojt_pl
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 14:47
- Życiówka na 10k: 47:12
- Życiówka w maratonie: 4:00:48
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Witam Was wszystkich
Mam powazny problem z przewianiami karku i szyi. Do przewian albo sie ma tendencje albo nie. Ja mam, i jak to sie mowi mam pecha. Od tego sie nie umiera, poboli 3 dni i jest okej ale jest bardzo uciazliwe, szczegolnie przy zachowaniu reguralnych treningow. Nawet jak mi sie to zdarza to nie przerywam treningu i biegam przez lzy... moze jest wtedy lzejszy trening ale trening musi sie odbyc. Taka mam filozofie.
Pytanie do Was czy macie podobne problemy i jak sobie z tym radzicie? Mi sie to zdarza zazwyczaj rano po przebudzeniu. Zle lub nierowne ulozenie ciala, trzask...i 3 dni z glowy.
Jestem juz zalamany i nie wiem co robic. Spie w pizamie, unikam przeciagow, cieplo sie ubieram... i co 2 tygodnie taka historia.
Juz nie wiem co mam robic. Z gory dzieki za jakies wskazowki
Pozdrawiam Wojt
PS: Tylko rano, przy treningach to sie nie zdarza. Zla poduszka???
Mam powazny problem z przewianiami karku i szyi. Do przewian albo sie ma tendencje albo nie. Ja mam, i jak to sie mowi mam pecha. Od tego sie nie umiera, poboli 3 dni i jest okej ale jest bardzo uciazliwe, szczegolnie przy zachowaniu reguralnych treningow. Nawet jak mi sie to zdarza to nie przerywam treningu i biegam przez lzy... moze jest wtedy lzejszy trening ale trening musi sie odbyc. Taka mam filozofie.
Pytanie do Was czy macie podobne problemy i jak sobie z tym radzicie? Mi sie to zdarza zazwyczaj rano po przebudzeniu. Zle lub nierowne ulozenie ciala, trzask...i 3 dni z glowy.
Jestem juz zalamany i nie wiem co robic. Spie w pizamie, unikam przeciagow, cieplo sie ubieram... i co 2 tygodnie taka historia.
Juz nie wiem co mam robic. Z gory dzieki za jakies wskazowki
Pozdrawiam Wojt
PS: Tylko rano, przy treningach to sie nie zdarza. Zla poduszka???
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 481
- Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Nie rozumiem do konca masz to po bieganiu czy po spaniu, moze to nie jest pzewinie jak mowisz - dla mnie mocno spocony - na zimnym powietrzu dasz sie wychlodzic.wojt_pl pisze:Witam Was wszystkich
Mam powazny problem z przewianiami karku i szyi. Do przewian albo sie ma tendencje albo nie. Ja mam, i jak to sie mowi mam pecha. Od tego sie nie umiera, poboli 3 dni i jest okej ale jest bardzo uciazliwe, szczegolnie przy zachowaniu reguralnych treningow. Nawet jak mi sie to zdarza to nie przerywam treningu i biegam przez lzy... moze jest wtedy lzejszy trening ale trening musi sie odbyc. Taka mam filozofie.
Pytanie do Was czy macie podobne problemy i jak sobie z tym radzicie? Mi sie to zdarza zazwyczaj rano po przebudzeniu. Zle lub nierowne ulozenie ciala, trzask...i 3 dni z glowy.
Jestem juz zalamany i nie wiem co robic. Spie w pizamie, unikam przeciagow, cieplo sie ubieram... i co 2 tygodnie taka historia.
Juz nie wiem co mam robic. Z gory dzieki za jakies wskazowki
Pozdrawiam Wojt
PS: Tylko rano, przy treningach to sie nie zdarza. Zla poduszka???
Moze masz jakis problem z szyjnym kregoslupem, moze warto to zbadac.
Po za tym wg mnie za cieple ubieranie nie jest za dobre lepiej ciut zmarznac nie sie przepocic
pzdr
andrzej/gdy
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
A najlepiej się nie pocić lub ciut, ciut, ostatnio dobrałem sobie takie ubranko że za bardzo się nie pocę i jest dość komfortowo. Jak masz takie problemy to może podpowiem w ten sposób, są takie opaski na czoło 5 cm szerokości z materiału podszytego takim cickiem ala polar, czarne 0,5 mm, ja to stosuje na szyję wystarczy włożyć na szyję i problem znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, buf też by był dobry :D
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- wojt_pl
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 14:47
- Życiówka na 10k: 47:12
- Życiówka w maratonie: 4:00:48
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
problem mam tylko i wylacznie po spaniu.
na trening raczej sie nie ubieram za cieplo bo zawsze mi jest goraco. jak sie spoce to po treningu od razu kapiel. staram sie dbac o siebie jak moge a i tak mi sie to przytrafia. ortopeda mowi zebym cwiczyl miesnie plecow. biegam 4 razy w tygodniu, moze dodac do tego silownie, sam juz nie wiem?
Do kogo sie z tym udac jak nie do ortopedy? Moze to cos neurologicznego bo moim zdaniem bol bierze sie stad ze nastepuje jakis niekontrolowany skurcz miesni (w skutek zllego ulozenia ciala), ktory trwa 2-3 dni jak nie umiera sie od tego ale jest na maksa uciazliwe i boli.
Pozdr. wojt
na trening raczej sie nie ubieram za cieplo bo zawsze mi jest goraco. jak sie spoce to po treningu od razu kapiel. staram sie dbac o siebie jak moge a i tak mi sie to przytrafia. ortopeda mowi zebym cwiczyl miesnie plecow. biegam 4 razy w tygodniu, moze dodac do tego silownie, sam juz nie wiem?
Do kogo sie z tym udac jak nie do ortopedy? Moze to cos neurologicznego bo moim zdaniem bol bierze sie stad ze nastepuje jakis niekontrolowany skurcz miesni (w skutek zllego ulozenia ciala), ktory trwa 2-3 dni jak nie umiera sie od tego ale jest na maksa uciazliwe i boli.
Pozdr. wojt
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Czyli łóżko pojedyncze bądź małżeńskie płaskie z materacem twardszym najlepiej potwierdzonym przez jakieś dobre centrum rehabilitacji, żadna kanapa, i bardzo płaska twarda poduszka lub bez...
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- wojt_pl
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 14:47
- Życiówka na 10k: 47:12
- Życiówka w maratonie: 4:00:48
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
dzieki za odpowiedz... w sumie ma to jakis sens. lozko malzenskie jest, materac zgadzam sie moze troche za miekki. choc co do poduszki to raz probowalem spac bez... wstalem rano jeszcze bardziej polamany niz normalnie jak spie z poduszka... chyba trzeba zainwestowac w jakas porzadna poduszke ortopedyczna
pozdrawiam
pozdrawiam

- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
A może za dnia dużo czasu w pozycji siedzącej (biuro, komputer)?
A może ciągły stres?
W każdym razie na zawiania to nie wygląda.
A może ciągły stres?
W każdym razie na zawiania to nie wygląda.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- wojt_pl
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 14:47
- Życiówka na 10k: 47:12
- Życiówka w maratonie: 4:00:48
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
biuro i komputer sie zgadza. Mylnie to moze nazwalem przewianiem(zgrzane cialo wystawione na dzialanie zimnego wiatru) jednak bol i sposob powstania urazu jest bardzo podobny. Jak nie przewianie to co to jest niekontrolowany skurcz\przykurcz miesni, brak jakis witamin\mineralow? Jak to nazwac i jak probowac zapobiegac?
ps: poniewaz stale pracuje przy komputerze kupilem porzadne krzeslo i staram sie co godzine wstawac na 5 minut...
ps: poniewaz stale pracuje przy komputerze kupilem porzadne krzeslo i staram sie co godzine wstawac na 5 minut...
-
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 02 lis 2009, 10:02
- Życiówka na 10k: 45,32
- Życiówka w maratonie: 3.51.20
- Lokalizacja: z lasu
Miewam podobne problemy od lat w mniejszym lu większym stopniu.W moim przypadku przyczyna to wieloletnia siedząca praca (M-50 kierowca autobusu) diagnoza zwyrodnienie kręgów szyjnych.Oczywiście to mój odosobniony przypadek. Podłoże twych dolegliwości szukał bym właśnie w okolicach kręgosłupa szyjnego i napięcia mięśni.Poduszka rehabilitacyjna mi przyniosła ulgę.Dodatkowe ćwiczenia na wzmocnienie mięśni okolic barków i szyi mile widziane.
biegam sobie i już
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
No, to jesteśmy w domu.wojt_pl pisze:biuro i komputer sie zgadza. Mylnie to moze nazwalem przewianiem(zgrzane cialo wystawione na dzialanie zimnego wiatru) jednak bol i sposob powstania urazu jest bardzo podobny. Jak nie przewianie to co to jest niekontrolowany skurcz\przykurcz miesni, brak jakis witamin\mineralow? Jak to nazwac i jak probowac zapobiegac?
ps: poniewaz stale pracuje przy komputerze kupilem porzadne krzeslo i staram sie co godzine wstawac na 5 minut...

Warto odwiedzić lekarza by uzyskać właściwą diagnozę. Zwyrodnienia to i operacyjnie się leczy, czego tobie, ani nikomu innemu nie życzę.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Co godzinę to mało, proponuję co 30 minut wyjść na 5 min, pochodzić, nawet upozorować pójście do kibla... Myślę że te dodatkowe 25 minut nie będzie miało żadnego wpływu na życie mrówek...
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"