Przyśpieszenie

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
jaszczomb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mętów/Lublin

Nieprzeczytany post

Żeby przejść z tempa np. z easy na treshold to należy stopniowo zwiększać prędkość czy szarpnąć się i zejść do założonej prędkości?
PKO
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pytanie co zadałeś świadczy o tym że myslisz. Porószyłes ciekawą rzecz. Wiadomo Thesdols jest to rodzaj interwału mniej czy bardizej długiego. I tkaim interwałem jako biegacz mozesz sterowac poprzez albo pomair tętna albo pomiar prędkosći. Wiadomo że tętno działa z opóznieniem i np. zaczym zaczniesz przyspieszać w tepie interwału do tętno dopiero po jakims czasie dojdzie do wartosci załozonej. Ale znowosz gdy trenujes i sterujesz poprzez predkosć to od poczatku masz tempo odpowiednie do interwału. M.in. dla potrzeb takich problemów w kolarstwie szosowym steruje sie taki interwałami poprzez pomair mocy generowanej. Czyliz aczynas ztakich interwał i od pierwszych sekung generujesz załozona moc a prędkosc jazdy i tetno jest rzeczą pochodna dodatkowa informacją. Moim zdaniem winneś sobie okreslić zakres tętna w ktorym ci Therdols przypada czyli jesli np. wyszło ci z jakiś założeń analizy że masz zrobić 20 minut therdols do tętna np. 170. To załóż sobie zakres np. 165-170 i biegnij tak by większosć tętn apodczas interwału była w tym zakresie i poodbnie zpredkoscią. Oczywiscie w temeaci predkosci będzies zod razu wzakresie bo przyspieszych a w temacie tętna to ono powoli dojdzie do założonego zakresu.

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jaszczomb, brachu, nie przesadzasz z tym szarpnięciem ? :)
Jeśli Twoje easy to jest np 5:00 to Twój "threshold" będzie w okolicach 4:00-4:25 (w zależności na kim bazujesz, jak długi odcinek).
Z tempa 5:00 na nawet 4:00 przechodzi się na odcinku kilku metrów bez żadnego szarpnięcia.
To naprawdę nie ma znaczenia, czy przyspieszasz nagle ze "startu lotnego" czyli że jesteś już rozpędzony z prędkością easy czy że robisz rozgrzewkę w easy, rozciąganie a potem nagle ruszasz do threshold.
Są też takie treningi (np długie biegi) gdzie biegniesz długo easy a potem się powoli rozpędzasz - naprawdę zdroworozsądkowo do tego podejdź, bez specjalnych definicji.
dymas
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 06 paź 2008, 22:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zza krzaka

Nieprzeczytany post

Kolego Tompoz

Pomijam problem tego czy twoje wypowiedzi odnośnie treningu są delikatnie rzecz ujmując "poprawne" bo nie o tym chciałem. Jako użytkownik owego forum, czytający niektóre posty/wątki od deski do deski mam ogromną prośbę - pisz proszę w miarę poprawną polszczyzna. Rozumiem że nikt nie jest doskonały i każdemu zdarzają się literówki, błędy i inne takie - ale czytanie dłuższej wypowiedzi w twoim wykonaniu jest naprawdę męczące.
Możesz oczywiście powiedzieć abym nie czytał twoich postów skoro mnie męczą - ale nie o to chodzi :)

Post mój nie wynika z chęci dokopania komukolwiek ani bycia złośliwym, a jeśli ktoś tak to odbiera to serdecznie przepraszam i ... współczuję jednocześnie :)


pozdrawiam
"Jeżeli nie potrafisz czegoś zrobić siłą, to znaczy że przyłożyłeś jej za mało"
Awatar użytkownika
jaszczomb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mętów/Lublin

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Jaszczomb, brachu, nie przesadzasz z tym szarpnięciem ? :)
Jeśli Twoje easy to jest np 5:00 to Twój "threshold" będzie w okolicach 4:00-4:25 (w zależności na kim bazujesz, jak długi odcinek).
Z tempa 5:00 na nawet 4:00 przechodzi się na odcinku kilku metrów bez żadnego szarpnięcia.
Poczyniłem pewne obserwacje i jak robię szarpniecie - czyli osiagam predkość interwału na bardzo krótkim odcinku -trwa on tyle aż poczuję niebezpiecznie szybko wzrastające tempo potem zwalniam, to:
- mam odczucie, że nogi łatwiej nabieraja właściwego rytmu
- łatwiej odróżnić zmęczenie od znużenia
- psycha zwalnia myślenie i przechodzi w stan autokontroli ;)
- organizm traktuje to jako krótkotrwały odpoczynek

Są też takie treningi (np długie biegi) gdzie biegniesz długo easy a potem się powoli rozpędzasz - naprawdę zdroworozsądkowo do tego podejdź, bez specjalnych definicji.
Definicje otwierają oczy i zmuszają do konkretnej pracy a nie do wymyślania i szukania nie wiadomo jakich mądrości (np.jak moje powyższe), mam na myśli -"ósemki, młynek,grzebnięcie".
Spodziewałem się że i w tej sprawie jest jakiś kanon.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

"Therdols", (to angielska forma od "pierdolc"?) - jednak częściej się biega jako ciągły niż interwał.
------------------------------
walnij najpierw ze dwie-trzy przebieżki, starając się 'wcelować' w tempo docelowe T- zwłaszcza, jeśli tego wcześniejszego easy było sporo. nic lepszego nie wymyślono.

możesz ew. zrobić sobie "przerwę koncentracyjną", jak to zaleca Skarżyński przed WB2/3
---------------------



zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
jaszczomb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 20 lut 2009, 06:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mętów/Lublin

Nieprzeczytany post

Przerw koncentracyjnych google nie znają :(. Skarżyńskiego książki nie kupię - wolę nomenklaturę amerykańską bo jak
widzę coś takiego : WB1 + SPR + 3x(4x30s R p.1') p.4' + WB1 to po prostu wychodzę.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

jaszczomb pisze: Spodziewałem się że i w tej sprawie jest jakiś kanon.
Słowo daję, nie ma kanonów.
Tak naprawdę w treningu nie ma prawie żadnych kanonów oprócz tego, że po treningu musi być odpoczynek i też są w tym temacie spory. ;)
Czytałeś ten wywiad? On wg mnie bardzo otwiera oczy, pokazuje ile jest tak naprawdę spraw niedefiniowalnych.
http://www.bieganie.pl/index.php?cat=48&id=3&show=1
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

russian, white russian pisze:"Therdols", (to angielska forma od "pierdolc"?) - jednak częściej się biega jako ciągły niż interwał.
------------------------------
walnij najpierw ze dwie-trzy przebieżki, starając się 'wcelować' w tempo docelowe T- zwłaszcza, jeśli tego wcześniejszego easy było sporo. nic lepszego nie wymyślono.

możesz ew. zrobić sobie "przerwę koncentracyjną", jak to zaleca Skarżyński przed WB2/3
---------------------



zdrówko
I tu sie ztoba nie zgodzę thersdols to jest interwał np. trening wygloda tak

30 minut tlen np. około 75 % hr max.
15 minut thersdolsd
i na koniec 15 minut tlen na 75 % hr max.

co daje łącznie 60 minutwy trening.
Co za tym idzie akcent ten jest interwałem

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

eeeej tompoz, ale to znaczy, że kiedy zatrzymasz się na czerwonym świetle na dobiegu do lasu - albo na siku - to też masz trening interwałowy!

to ja już wiem, dlaczego tak mi forma rośnie.
biegam tylko interwały.

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ