przekroczenie hr max poczatkujacego
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 gru 2009, 13:13
Witam!
Razem z żoną zaczęliśmy na początku roku biegać z forerunnerem 305.Za sprawą kilku rad forumowiczów postanowiliśmy rozpoczać bieganie (po skutecznym rzuceniu palenia) w oparciu o 10 tygodniowy plan dla początkujących (cel 30 min. biegu po 10 tyg. 4 x tydz.) Jesteśmy w pierwszym tygodniu,ale zaobserwowałem niepokojące odczyty tetna żony przy seriach dwuminutowych truchtów.Zgodnie z najprostszym wzorem jej hr max to 180 (220-wiek) a pomiar tetna przy truchcie wskazuje nawet 182 uderzenia na minute.Asia miewa podwyższone ciśnienie (wczesniej papierosy,brak ruchu,duzy stres w pracy etc.) dlatego wybraliśmy wydaje sie bardzo lightowy program.Czy w tej sytuacji powinnismy kontynuować ten program, czy raczej nastawić marszobiegi w oparciu o strefy tetna czu też zaprzestać całkowicie i szukać konsultacji kardiologa?Moje tetno też jest całkiem wysokie choć w porywach osiągam 88 hr max, no i jestem osiem lat młodszy (choć z nadwagą).Chcemy dalej razem biegać bo sprawia nam to frajde, ale rozsadek jest ważniejszy, dlatego prosze o rade.
Razem z żoną zaczęliśmy na początku roku biegać z forerunnerem 305.Za sprawą kilku rad forumowiczów postanowiliśmy rozpoczać bieganie (po skutecznym rzuceniu palenia) w oparciu o 10 tygodniowy plan dla początkujących (cel 30 min. biegu po 10 tyg. 4 x tydz.) Jesteśmy w pierwszym tygodniu,ale zaobserwowałem niepokojące odczyty tetna żony przy seriach dwuminutowych truchtów.Zgodnie z najprostszym wzorem jej hr max to 180 (220-wiek) a pomiar tetna przy truchcie wskazuje nawet 182 uderzenia na minute.Asia miewa podwyższone ciśnienie (wczesniej papierosy,brak ruchu,duzy stres w pracy etc.) dlatego wybraliśmy wydaje sie bardzo lightowy program.Czy w tej sytuacji powinnismy kontynuować ten program, czy raczej nastawić marszobiegi w oparciu o strefy tetna czu też zaprzestać całkowicie i szukać konsultacji kardiologa?Moje tetno też jest całkiem wysokie choć w porywach osiągam 88 hr max, no i jestem osiem lat młodszy (choć z nadwagą).Chcemy dalej razem biegać bo sprawia nam to frajde, ale rozsadek jest ważniejszy, dlatego prosze o rade.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 gru 2009, 13:13
I przepraszam za dodanie nowego wątku,chciałem dopisać się do już istniejacego w podobnej tematyce,lecz źle kliknałem.Kolejny bład poczatkującego:(. Pozdrawiam.Marcin
- td0
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 610
- Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15
Krótko pisząc: wzory są mocno teoretyczne. Moje wyliczone HRmax wynosi około 182, a podczas empirycznego wyznaczania HRmax mój pulsometr pokazał 207.
Poczytajcie tutaj: http://bieganie.pl/?cat=15&id=411&show=1
Poczytajcie tutaj: http://bieganie.pl/?cat=15&id=411&show=1
:) Tomek
- Bergerac
- Wyga
- Posty: 68
- Rejestracja: 01 mar 2008, 15:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiesz co, nie patrz na wzory, kazdy ma inne tetno maksymalne, pobiegasz troche to sobie sam wyznaczysz , teraz sie tym nie przejmuj, tak samo jak nie biegaj z pulsometrem na kazdym treningu.Powinienes teraz sobie zobaczyc z ciekawosci co i jak i np za 2 tygodnie lub miesiac znowu sprawdzic. Pulsometrem bedziesz sobie zajmowal glowe jak zaczniesz juz biegac na powaznie. Teraz powinienes cezrpac przyjemnosc z biegania , a pulsomter moze to tylko popsuc i niepotrzebnie stresowac.
Zastanawia mnie tylko to ze truchtajac przez 2 minuty twoja malzonka ma puls 182 , albo za szybko biegniecie, albo jej oraganizm jej po raz pierwszy od bardzo dlugiego czasu zmuszony do takiego wysilku. Zdrowiu pewnie to nie zagraza, jezeli dobrze sie czuje po bieganiu, ale badania zawsze mozna zrobic dla swietego spokoju.
Moja rada to spokojnie ,powoli ale systematycznie.Nie rezygnujcie:)Powodzenia
Zastanawia mnie tylko to ze truchtajac przez 2 minuty twoja malzonka ma puls 182 , albo za szybko biegniecie, albo jej oraganizm jej po raz pierwszy od bardzo dlugiego czasu zmuszony do takiego wysilku. Zdrowiu pewnie to nie zagraza, jezeli dobrze sie czuje po bieganiu, ale badania zawsze mozna zrobic dla swietego spokoju.
Moja rada to spokojnie ,powoli ale systematycznie.Nie rezygnujcie:)Powodzenia
Bieganie ,bieganie i jeszcze raz bieganie
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
wzór jest tylko do teoretycznego określenia hr max, najlepsze jest to zmierzone, niech żona spróbuje pobiec jakiś dystans,z mocnym finiszem razem ok 1 km i na finiszu powinna mieć nowe hr max i wg niego obliczać sobie zakresy treningowe. Najłatwiej jest uzyskać je na zawodach ale przy początkach biegania najlepiej zrobić to sobie na treningu lub stosować hr max ze wzoru
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Bergerac
- Wyga
- Posty: 68
- Rejestracja: 01 mar 2008, 15:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tylko pytanie po co ma sie dziewczyna wspinac na wyzyny swoich zadnych umiejetnosci biegowych,zeby wiedziec jakie ma hr max ?,a pewnie to i tak nie bedzie hr max , bo predzej jej sie ciemno przed oczami zrobi.Zaczynaja biegac i bardzo dobrze, ale nie dajmy sie zwariowac.
Powtorze raz jeszcze, powoli, spokojnie, systematycznie sami bedziecie czuli ze jest coraz lepiej , sluchajcie swojego organizmu to jest istotne.
Powtorze raz jeszcze, powoli, spokojnie, systematycznie sami bedziecie czuli ze jest coraz lepiej , sluchajcie swojego organizmu to jest istotne.
Bieganie ,bieganie i jeszcze raz bieganie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 gru 2009, 13:13
Dzisiaj moja żona zasięgła porady kardiologa.Lekarz stwierdził: biorąc pod uwagę stałe nadciśnienie tetnicze należy najpierw zadbać o obniżenie ciśnienia (stałe), tak więc farmakologia bedzie niezbedna plus badania krwi typu cholesterol itd.Doraźnie nie zaprzestawać biegania/marszobiegów obniżając jednak hr max o 20 tj. do 160 Po zwalczeniu(obniżeniu) nadciśnienia zostanie zlecona próba wysiłkowa majaca na celu określenie bezpiecznego tętna.Jeśli badania dodatkowe wyjda pomyślnie zaleci sie beta-blokery celem zwiekszenia wydolności oraganizmu.Pojęcie betablokerów(pewnie bład w pisowni) jest dla mnie równie abstrakcyjne jak przebiegniecie maratonu
ale chciałbym coś wiecej na ten temat sie dowiedzieć no i oczywiście ciekaw jestem komentarzy zaprawionych w bojach.Pozdrawiamy.Marcin i Asia

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
To, że tętno jest wyższe od wyliczonego z wzoru to nic takiego dziwnego. Chyba u nikogo to tak nie działa. Ja np. teoretycznie powinienem mieć 188 (220 - 32) a tymczasem mam 203. I nic na to nie poradzę
A swoją drogą jestem ciekaw co to jest to bezpieczne tętno? Mógłbyś pociągnąć temat?

zostanie zlecona próba wysiłkowa majaca na celu określenie bezpiecznego tętna
A swoją drogą jestem ciekaw co to jest to bezpieczne tętno? Mógłbyś pociągnąć temat?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A spróbowaliście zmierzyć ręcznie? Może zepsuty sprzęt?diegomarcino32 pisze:Dzisiaj moja żona zasięgła porady kardiologa.Lekarz stwierdził: biorąc pod uwagę stałe nadciśnienie tetnicze należy najpierw zadbać o obniżenie ciśnienia (stałe), tak więc farmakologia bedzie niezbedna plus badania krwi typu cholesterol itd.Doraźnie nie zaprzestawać biegania/marszobiegów obniżając jednak hr max o 20 tj. do 160 Po zwalczeniu(obniżeniu) nadciśnienia zostanie zlecona próba wysiłkowa majaca na celu określenie bezpiecznego tętna.Jeśli badania dodatkowe wyjda pomyślnie zaleci sie beta-blokery celem zwiekszenia wydolności oraganizmu.Pojęcie betablokerów(pewnie bład w pisowni) jest dla mnie równie abstrakcyjne jak przebiegniecie maratonuale chciałbym coś wiecej na ten temat sie dowiedzieć no i oczywiście ciekaw jestem komentarzy zaprawionych w bojach.Pozdrawiamy.Marcin i Asia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 gru 2009, 13:13
tematu nie pociągnę bo brak mi wiedzy na ten temat.cytowałem jedynie stwierdzenie kardiologa.swoją drogą czy osoba majaca 40 lat(ponad 20 lat palenia i z nadciśnieniem) na poczatku swojego treningu jest wogóle w stanie empirycznie stwierdzić swój hr max???
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Beta-blokery to duża grupa leków obecnie bardzo szeroko stosowanych w kardiologii. Zapisuje się je chorym z rozpoznaną chorobą niedokrwienną serca, zaburzeniami rytmu serca, niewydolnością krążenia oraz z innymi schorzeniami. Obecnie u chorych na nadciśnienie tętnicze leki te uważane są za mniej korzystne od np ACE inhibitorów. Każdy człowiek po zawale serca powinien otrzymywać lek z tej grupy, o ile nie ma przeciwwskazań do jego stosowania. Leki te działają nie tylko na serce i tętnice, ale także na oskrzela, mózg, gospodarkę cukrem i tłuszczami. Beta-blokery oddziałujące głównie na serce nazywamy selektywnymi i te są najchętniej stosowane w kardiologii ze względu na rzadziej występujące objawy uboczne.
To cytat z kardioserwis.pl
Moim skromny zdaniem Marcinie, jak ktoś zaczyna brać leki na nadciśnienie, to bierze je do końca życia. Później dołączają się inne dolegliwości (j.w.), które też trzeba leczyć. I tak "nakręca" się machina firm farmaceutycznych, lekarzy, szpitali. Czy lekarz leczy przyczyny choroby? Nie! Leczy tylko ich skutki.
Rozpoczynając przygodę z bieganiem, rozpoczynacie nowy, ZDROWSZY rozdział swojego życia.
Myślę, że najlepiej byłoby skonsultować się także z lekarzem sportowym, a także korzystać z łóżka Ceragem (jeśli jest w Waszym mieście).
Na podwyższony cholesterol równie skuteczne jest spożywanie otrąb: łyżka owsianych i łyżka pszennych dziennie. Oczyszczają żyły ze złogów. Należy pić także ok. 2 litrów wody dziennie (nie wliczając w to kawy, herbaty, soków, zup).
Jak ja zaczynałam przygodę z bieganiem, to nie było w sklepach pulsometrów, a i na zawodach nie widywało się biegaczy "objuczonych" forerunerami i innymi timexami, GPS-ami czy t.p.
Swego czasu Tomasz Hopfer rozpropagował zasadę biegania 3x30x130 (3 x w tygodniu po 30 min. w tempie 130 uderzeń serca). Ta zasada była "prosta, łatwa i przyjemna". Obecnie niektóre osoby zbyt szczegółowo podchodzą do całych tych obliczeń tętna max, min, zakresów itepe, aż odechciewa im się biegać, albo biegają ze strachem, aby tych "max" i "min." nie przekroczyć.
Dla Ciebie i Twojej żony mam taką radę: biegajcie tak, aby sprawiało wam to przyjemność, nie zerkajcie zbyt często na pulsometr, tylko biegnijcie w tempie, które pozwala na swobodną rozmowę (niektórzy cytują "Pana Tadeusza"), jak brakuje tchu, to przejść do marszu, zrobić kilka ćwiczeń. W miarę wytrenowania tempo biegu będzie szybsze, a puls niższy.
Powodzenia życzę i pamiętajcie, że bieganie to jedyna najprostsza (choć na początku nienajłatwiejsza) droga do zdrowia.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzitka koleżanka ma duzó racji jak juz ktoś zacznie brac leki na nadcisnienie to juz trzeba je brac do konca życia. Nie jestem lekarzem, nie wiem jak za duże cisnienie ma twoja zona ale ja bym przeanalizował na razie nie branie leków na nadcisnienie ale skupił sie na próbie uregul;owania cisnienia poprzez mały wysiłek np. w formie marszobiegów lekko powolutku do jakiejs wartości tętna.
Tompoz
Tompoz
Tompoz
- Mariusz6430
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 15 sty 2010, 18:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nysa
proponuję wymienić sprzęt, albo po prostu ręcznie mierzyć (palec na gardło i liczysz) według mnie te pulsometry są podobne to urządzeń mierzących ciśnienie, miałem bilans, zmierzyli mi ciśnienie to wyszło mi że powinienem nie żyć;)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jestem na 99,99 % pewny że pulsometr żony tego kolegi jest w porządku. Technika ktora teraz jest w nawet tanich puslometrach za 50 złotych jest bardzo dokładna, pomiar tętna odbywa się metoda EKG i porównywanie pulsometrów z cisnieniomierzami to bzdura. Nic co opowiada ten kolega nie wskazuje żeby zpulsometrem było cos nie okej.Mariusz6430 pisze:proponuję wymienić sprzęt, albo po prostu ręcznie mierzyć (palec na gardło i liczysz) według mnie te pulsometry są podobne to urządzeń mierzących ciśnienie, miałem bilans, zmierzyli mi ciśnienie to wyszło mi że powinienem nie żyć;)
A ty kolego zamiast proponowac komus wymiane dobrego sprzetu poczytaj sobie że np. ludzie dziela się na nisko i wysokotętnowców
i jeden 40 latek moze mieć tętno max. 205 a inny będzie miał tętno max. 182. Twoja rada wymiany pulsometru wynika z twej niewiedzy.
Tompoz
Tompoz