Czy byłbyś zainteresowny/a szkoleniami?

[Adam Klein]

Ja bym był bardziej zainteresowany cyklem szkoleń, oczywiście płatnym , po którym bym dostał papier instruktora biegania.

Tak, papier to podstawa.

[Bartess]

Pomysł może i ciekawy, ale raczej nie dla mnie. Bieganie traktuję całkowicie amatorsko i raczej nie mam zamiaru płacić za coś więcej niż niezbędny sprzęt i opłaty startowe. Jeżeli czegoś nie wiem, to szukam w necie i póki co to mi wystarcza. Nie wiem czy 300-400 zł to dużo. Nie znam się na stawkach. Z mojego punktu widzenia to grubo ponad połowa moich rocznych wydatków na sprzęt i opłaty startowe. Szanse na zajmowanie „punktowanych” miejsc mam zerowe, a wydawanie takiej kasy po to, by EWENTUALNIE zająć 150. m-ce, a nie 250. uznaję raczej za bezsensowne. Wydanie 400 zł za coś, dzięki czemu MOŻE udałoby mi się urwać z 5' na 10 km to gra warta świeczki (co najwyżej świeczki, takiej zwykłej ). Wcześniej czy później te 5' albo urwę, albo nie i raczej wątpię czy aż tak bardzo oto zależy od tych 400 zł. No ale to moja subiektywna ocena z punktu widzenia biegacza-amatora.

Pozdrawiam

Edit: dopisałem nawias o świeczce, bo troszkę niejednoznacznie napisałem.

[piomis]

Czy byłbyś zainteresowny/a szkoleniami, które moglibyśmy dla was zorganizować?

Oto przykładowe tematy szkoleń. Oczywiście liczymy też na wasze propozycje

1. Poprawa techniki biegu
2. Układanie planu treningowego
3. Rodzaje treningów
4. Motywacja
5. Pytania do znanych trenerów, zawodników
6. Dobór sprzętu treningowego
7. Odchudzanie
8....

Warto chyba określić docelowego uczestnika. Tematy j.w. wskazują raczej na początkującego biegacza, a takiemu wystarczy forum.
A więc:
motywacja?- jak ktoś chce to biega, to nie konkurs czterech skoczni. pytania do trenerów? (strasznie to lubię: a czy ktoś z sali ma jeszcze jakieś pytania:-)--> mamy taką szansę na forum
odchudzanie: bez komentarza
Pozapychanie takiego kursu różnymi zbędnymi dodatkami prowadzi do tego, że nie wiadomo kto ma być jego odbiorcą.

Dla pierwszych trzech plus ewentualnie trochę o sprzęcie może bym się zastanowił.

[MichalJ]

Nie wiem czy dobrze rozumie twojego posta, ale my nie chcemy zrobic jednego szkolenia na ktorym beda poruszone wszstykie tematy.

[piomis]

Nie wiem czy dobrze rozumie twojego posta, ale my nie chcemy zrobic jednego szkolenia na ktorym beda poruszone wszstykie tematy.

tzn kazdy temat to oddzielne szkolenie?

[piomis]

Jesli kazdy temat to oddzielne szkolenie to mam propozycję:
zrób jedno szkolenie obejmujące trzy pierwsze tematy.

[AkitaInu]

Pomysł bardzo ciekawy jeśli lokalizacja i termin będą dogodne to czemu nie .
Oczywiście biorąc pod uwagę to, że jestem bardzo początkujący.

[Erelen]

motywacja?- jak ktoś chce to biega, to nie konkurs czterech skoczni.

Gdyby motywacja i automotywacja były aż tak proste. Czy wyjdziesz biegać gdy na zewnątrz jest zimno, jest ostry wiat oraz potop? Czy zawsze przeprowadzasz idealną rozgrzewkę, a po biegu rozciąganie? Czy nigdy się nie zdarzyło gdy biegasz po pracy/szkole i jesteś zmęczony "odpuścić sobie"? Może i odpowiesz na wszystkie pytania "TAK", to super. Ale wiele osób ma duże problemy z czymś takim.

Są ludzie, którym po jednym kiepskim starcie odechciewa się biegać na długi czas. Są osoby, które traktują bieganie jako dodatek do diety. Gdy w jeden dzień się złamią zasady żywienia (ot zjedzą ciasteczko) mają takie wyrzuty sumienia, że rzucają bieganie na długie miesiące, jeśli nie lata. Sztuka motywowania jest niemożliwa do pełnego opanowania, ale zajęcia, które mogłyby tą zdolność rozwinąć, są jak najbardziej potrzebne biegaczowi.

Choć moim zdaniem, takie rady powinny być udzielane w sytuacjach 1:1, podczas rozmowy z psychologiem (sztuka motywacji podpada pod psychologię) albo osobą mającą wiedzę i doświadczenie w tym temacie. Na takim wykładzie można by raczej powiedzieć tylko to, co można bez kłopotu znaleźć w internecie/książkach.

A co do ceny: 400 zeta, to ciut dużo, ale da się przeżyć Tyle dzisiaj wydałem na buty (w końcu znalazłem odpowiedni rozmiar z butów, które wyglądały interesująco).

[piomis]

Erelen kto powiedział, że ma być łatwo. Wydaje mi się, że nie ma lepszego miejsca na motywację niż to forum. Szczególnie jak się czyta niektóre blogi (dzisiaj przebiegłem 10 km w 35min; zmęczenie- brak; postaram się jutro urwać jeszcze parę minut). Chociaż na niektorych może to faktycznie działać demotywująco.

[Erelen]

Właśnie. Są ludzie i ludzie. Nie generalizujmy. Jednym wystarczą forum i blogi, inni potrzebują wykładów prowadzonych przez ekspertów, a jeszcze inni pomocy psychologa. Dla niektórych taki wykład byłby bardzo potrzebny.

[piter82]

co kto lubi jeden woli ogórki a drugi ogrodnika córki Ja lubie się rozwijać i zawsze chętnie jeżdżę na szkolenia i różne sympozja to dlaczego mam sobie nie pojechać na takie szkolenie skoro mam ochotę, możliwość i na to mnie stać? na wakacje myślę o takim dłuższym obozie treningowym, może z rodzinką się wybierzemy bo wiem, że jest i taka możliwość 400 zł to dla jednego mało dla jednego dużo, jak dla mnie to jest to cena umiarkowana dziury w budżecie nie będzie

[piomis]

Piter i Erelen zapłacicie 400 PLN za sam kurs motywujący?
To ja się wolę motywować inaczej.

[piter82]

nie, motywacji mi nie brakuje, ale o technice biegu czy jak układać sobie plan treningowy pod siebie chętnie się przejadę

[Bartess]

Piomis dobrze napisane. Jeżeli potrzebowałbym wydawać tyle kasy, by mnie ktoś zachęcał do biegania to chyba bym się zastanowił najpierw po co jeszcze biegam, skoro mi się nie chce. Dla mnie bieganie jest hobby i nie słyszałem, by ktoś na siłę zbierał znaczki czy robił inne rzeczy jako swoja wymuszona pasja. O sprzęcie można poczytać w necie albo pogadać na zawodach. O treningu też można poczytać w necie i pogadać na zawodach i ta wiedza do pewnego poziomu, którego pewnie z 80% tutaj zgromadzonych nie osiągnie, w zupełności wystarczy. Piszę to tylko z własnego pkt. widzenia, tj. osoby, która ma chyba w miarę zdrowe podejście do biegania, bez chorobliwych ambicji siejących kontuzjami. Koło Świąt minie 2,5 roku odkąd biegam i jakoś przez ten czas motywacji mi nie brakło. Sprzętem interesuję się w miarę potrzeb, a o treningu mam takie pojęcie, by sobie krzywdy nie zrobić (mam nadzieję), a to co wiem wystarczy do tego, by jakieś tam postępy jednak robić. Bardzo dużo pomogli i wyjaśnili mi na forum Tomasz i Nagor, no ale tych już tu nie ma...

Pozdrawiam.

[piter82]

ja też piszę wyłącznie ze swojej perspektywy, na siłę nikt nikogo do takich wyjazdów nie zmusza ani nie namawia, padła propozycja i jak na razie 70 % ankietowanych jest za tak jak i ja Fora forami, książki książkami, gdyby fora i same książki miały by służyć nauce to pozamykali by szkoły mnie stać i z przyjemnością wybiorę się na takie szkolenie z resztą tak jak w przypadku obozów to miejsca na takie szkolenia szybko się rozchodzą i nie ma raczej problemu z zapełnieniem takiego zgrupowania